Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młoda aktywną kobietą pracuję w księgowości więc niestety moja praca nie sprzyja spalaniu kalorii dlatego staram się dużo spacerować z moim psem - huskym. Do odchudzania skłoniły mnie pustki w szafie niby mieszczę się we wszystkie moje ubrania i są one tak samo opięte ale teraz zaczęło mi to przeszkadzać...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25076
Komentarzy: 444
Założony: 30 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 1 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
liberteee

kobieta, 36 lat, Kraków

170 cm, 74.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Zdecydowanie pokochałam bieganie wczoraj zaliczony kolejny trening.

Dystans:6,47 km

Czas: 55 minut

Kalorie 636

Z czasem muszę trochę popracować ale był 2  razy długi odcinek pod górę więc było nieco wolniej ale pierwsze 4km pokonane w 28 minut.:D:D:D  Jestem zadowolona udaje mnie się już praktycznie tylko biegać nie przeplatając biegania marszem a czasem nawet wplatam minutowy sprint :D:D:D

 

Kolejny powód zadowolenia - namówiłam bratową mojego R. do biegania (o ile jej 8 miesięczny Filipek pozwoli;)) więc od jutra ruszamy już we dwie walczyć z kilogramami Ja swoimi zbieranymi przez lata a Monika pozostałymi po ciąży.

 

I jeszcze jeden powód zadowolenia ten tydzień jestem na  urlopie więc będzie więcej czasu na ćwiczenia :D:D:D

 

I jeszcze jeden powód szczęścia - jak widać MAM INTERNET po kilku tygodniach walki z operatorem doradzono Nam zakup anteny i internet działa, więc posty będą częściej :D:D:D.

 

Ile dzisiaj szczęścia w tym wpisie :D:D:D

 

Miłej nocki wszystkim. :*

 

A.

25 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Wczoraj zaliczony kolejny trening z biegania.:D:D:D:D Dystans i tak jeszcze trochę za mały ale już dłuższy niż poprzednio.

 Cieszę się, że coraz więcej udaje mnie się przebiec niż maszerować.  

Dystans: 5,63 km

Czas: 45 minut 17s

Kalorie: 536

 

Jestem bardzo zadowolona, że w końcu zaczęłam biegać. Na razie co drugi dzień może niedługo, jak się zrobi dłużej jasno to uda się codziennie.

Właśnie zabieram się za papierkową robotę mojego R. trzeba się w końcu rozliczyć z tych zarobionych milionów w zeszłym roku ;)

 

Miłego dnia wszystkim

A.

23 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Dawno się nie odzywałam a to kwestia dalszego braku internetu :<:<:< no ale cóż Polska, nie wszyscy mogą mieć dostęp do internetu za który płacą ;)

Zgodnie z planem zakupiłam wczoraj spodenki do biegania i zaliczyłam pierwszy trening. Na razie był to marszo-bieg :D:D:D

Pokonany dystans to: 4,65 km w 36minut

Osobiście miałam nadzieję że będzie dłużej ale obrana trasa okazała się takim właśnie dystansem. Już pomijając że w połowie złapał mnie deszcz :D:D:D

Ale nie narzekam jest dobrze następnym razem muszę zmodyfikować trasę. 

Dodam tylko, że nie mam płaskich terenów do biegania. Co chwila góra-dół, góra-dół co działa oczywiście  na plus przy treningu.


Dzisiaj na popołudnie w pracy więc wieczorkiem jakiś skalpel zrobię  a jutro bieganie tym razem na dłuższym dystansie :D:D:D


Miłego dnia wszystkim

A.

15 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Dzisiaj dobrze zaczęty dzień :)


Zaliczone: 

Focus T25 Speed 1.0

Boczki Tiffany Rothe

Pośladki Mel B 


Zjedzone śniadanie 2 kromki pieczywa orkiszowego z chudą wędlina i serem żółtym niskotłuszczowym do tego jajko

II śniadanie Jogurt naturalny z ocowami i płatkami owsianymi - właśnie biorę się za pałaszowanie :D:D


Miłego dnia 

A.

14 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Dobrze że ten zeszły tydzień się zakończył. 

Wczoraj co tygodniowe ważenie niestety + 0,5 kg a wszystko przez lenistwo i obżarstwo słodyczowe :<:<:<:<

Całe szczęście że dzisiaj poniedziałek nowy tydzień biorę się za ćwiczenia ze zdwojoną siłą. Zgodnie z założeniem FOCUS T25 ora, jako że nadal pozostaję odcięta od świata internetu,  właśnie zakończyłam pobieranie treningów Mel B i boczki Tiffany Rothe tak więc zabieram się na nowo za treningi.


Powracamy do treningów i robimy ciałko :) żeby na wakacje jak najlepiej wyglądać.

Tak dla lepszej motywacji mojej i Waszej (choć Was pewnie nie trzeba motywować) :D:D:D

11 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Miało być wczoraj kino , kina nie było... 

I w sumie nawet dobrze po zastanowieniu stwierdziłam że wolę poćwiczyć niż siedzieć w kinie z orzeszkami czy popcornem w ręce. 


Zastanawiając się nad treningiem stwierdziłam, że przetestuję treningi, które ostatnio przywiozła mi przyjaciółka. 

Trening T25 z serii INSANITY to treningi 25 minutowe z podziałem na różne partie ciała (cardio, interwały, treningi całego ciała). W dwóch różnych stopniach zaawansowania ALPHA lzejszy i BETA cięższy. 

Oczywiście jak zaczynałam trening to nie miałam tej świadomości :D:D:D i zaliczyłam CARDIO z intensywniejszej wersji (pot)(pot)(pot).  Z treningu jestem MEGA zadowolona krótki (zaledwie 25min) a koszulka była calutka mokra. Po każdym treningu osobne kilkuminutowe rozciąganie z naciskiem na partie, które w danym treningu były mocniej trenowane.

Poniżej załączam treningi jakie obecnie będę trenować, przy cięższym dniu trening lżejszy przy spokojnym dniu czy bardziej kalorycznym trening intensywniejszy.


Treningi polecam wszystkim, którzy chcą się dobrze zmęczyć w krótkim czasie.  (pot)(pot)(pot)


Miłego dnia 

A.

10 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Normalnie mam wrażenie, że się strasznie obijam, chociaż nie to nie jest wrażenie... to są fakty, to rzeczywistość;(;(;(

Wczoraj odwiedziny kuzynki wiec nic nie ćwiczyłam za to były %, dzisiaj najpierw praca, potem trochę załatwień  "na mieście", potem kino do późna więc pewnie też nic nie poćwiczę... 


Ale od jutra powrót do treningów. W planach treningi INSANITY i  FOCUS T25 zobaczymy czy podołam z tym tempem ćwiczeń :D:D:D:D


I jeszcze do tego słodycze:<:<:<, normalnie masakra, niby pierdoła bo to jeden jakiś cukierek/czekoladka ale już było tak ładnie nie ciągnęło mnie wcale do słodyczy i jak zaczęłam tak teraz codziennie coś zjem...


No cóż mam nadzieję że Wam lepiej idzie


Miłego dnia

A.

8 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Kolejny dzień pozytywnie zaczęty :D:D:D:D


Poranny trening

Skalpel wyzwanie - Ewa Chodakowska (nadal jest dla mnie wyzwaniem zrobić wszystkie ćwiczenia ale to kwestia czasu ;))

10 minut boczki Tiffany - pokochałam ten krótki trening (zakochany)(zakochany)(zakochany)


Chciałam jeszcze zrobić pośladki z Mel B ale niestety internet padł (po raz kolejny) :<:<:<

Dobrze że zdążyłam się naładować pozytywnie z Tiffany :)

Miłego dnia wszystkim

A.

7 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Z odżywianiem w weekendy zazwyczaj u mnie ciężko, albo się zajmę jakąś pracą i zapominam o jedzeniu, albo po prostu nie jestem głodna i nie jem.


 W ten weekend jeszcze rozpoczęliśmy sezon grillowy więc nie było zdrowo (szaszlyk)


W niedziele rano też zapomniałam o jedzeniu mieli wpaść znajomi więc wzięłam się za porządki w domku i tak minęło potem kawa jakiś mały drink, do rodziców mojego R. na obiad, serniczek powrót do domu jeszcze jeden drink i tyle z odżywiania weekendowego. 

Po sobotnich porannych ćwiczeniach (boczki Tiffany) nadal mam zakwasy więc na niedzielne ćwiczenia przeznaczyłam tylko spacer z psiakiem.  A jeszcze na domiar w niedziele rano zapomniałam się zważyć.


Ale jak po każdym weekendzie przychodzi poniedziałek i powrót do zdrowych nawyków. Całe szczęście dzisiaj waga poszła znowu w dół i obecnie ważę 77,5 kg :D:D:D:D

Oby tak dalej bo do wakacji coraz bliżej :D:D:D

Miłego dnia 


A.

5 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Nie koniecznie musi być długi i męczący, wystarczy krótki ale taki który pozytywnie nastawi na cały dzień (jak np. dzisiaj)

Zaliczone

5 minut rozgrzewka Mel B

10 minut boczki Tiffany

10 minut pośladki Mel B

25 minut a czuję się zdecydowanie lepiej :D:D:D

 

A swoją drogą nie sądziłam że wyginanie się na boki może być tak męczące ;)nadal czuję moje boczki:D:D:D

 

Miłego dnia wszystkim (przytul)

 

A.