Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

mój organizm jest prosty. przy diecie i ćwiczeniach szybko chudnę. brak ruchu i węglowodany szybko przybieram na wadzę. innymi słowy nie ma czegoś takiego jak czasowa dieta. jest sposób odżywiania, który trwa do końca życia :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15177
Komentarzy: 171
Założony: 22 lipca 2012
Ostatni wpis: 30 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
moniczkawroclaw

kobieta, 47 lat, Wrocław

172 cm, 91.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

20 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

33 dni do ciasteczk :) z może biszkopt z galaretką i owocami ? :) i planuję wypić na weselu siostry butelkę wina.

kochana waga pokazała -0,5 kg czyli 82,2 kg. pięknie :) warto się męczyć na siłowni choć wracam mokra jak mysz :)

dzisiaj joga rano a zaraz jadę na siłownię.

dieta : ś-owsianka  z jezynami, truskawkami i porzeczkami, 2ś : serek wiejski plus 2 ogórki i pomidor, o: kilka kopytek plus papryka czerwona i pomidory z mozarellą; p: kilka śliwek, kilka winogron i orzechy włoskie (na mózg) hahaha

myślicie, że jutro po 30 dniach mogę zrobić orędzie wygłaszające podpsumowanie 30 dniowe działania diety ? :)

 

19 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

ciastko za 34 dni :) chyba wygra szarlotka:)

dieta: ś arbuz i jogurt, 2ś: jogurt z gruszką, jeżynami, truskawkami; o; mały kawałek pizzy wegeteriańskiej oczywiście domowej na cienkim cieście :) p: 2 lody z soczku.

joga rano:) później będzie siłownia:)

leniwa niedziela. oglądam filmik o kampani prezydenckiej Idy marcowe. przyjemny :)

miłej niedzieli.

 

18 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

35 dni do ciasteczka :) może jednak szarlotka :)

dieta : ś: jogurt 200g, 2 ś: bułka fitnes z sałatą i camembertem, pół pomidora, paryka, kawałek wędzonej makreli; o: sałatka grecka, p: kilka truskawek 2 lody z soków

ćwiczenia jogi brak ale godzinkę siłowni zdążyłam.

wczoraj przeczytałam całą Superlinię. art ze strony 74-75 pt. czy wież, że ... a jeden z akapitów mówi że współżycie powinno trawać od 3 do 7 minut. 3 minuty to za krótko a 13 minut to za długo. oczywiście poprate artykułem naukowym. no i co Wy na to ?

kupiłam nowe dżinsy :) stare jakby troszkę za szerkie się zrobiły.

 

17 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

36 dni do ciastka :) ciekawe co wybiorę na pewno makowiec :)
dieta:
śniadanie jogurt wiśniowy 200g plus melon i arbuz
2ś jogurt wiśniowy 200 g i śliwki suszone 
o: sałatka grecka 
cdn jeszcze nie wiem na razie jestem najedzona grecką 
poćwiczylam jogę ale na siłownię dziś nie idę - mój dzień przerwy na regenerację organizmu :)

dzisiaj przeczytałam na Superlinii:
 Waga spada wolniej także wtedy gdy uprawiasz intensywną aktywność fizyczną, bo pozbywasz się sadełka, ale rozbudowujesz mięśnie.

zaraz spróbuję wyciągnać chłopaków na rowerki :)
pozdrawiam, miłego popołudnia. 

16 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

no i wszystko się zmieniło tzn zmiana dieta na gorszą niestety.
2ś  śliwki suszone 100g
obiad gołąbki -teściowa zadzwoniła że zrobiła za dużo i przywiezie (niestety niezbyt dobry pomysł na diecie - odbiają mi się do tej pory)
p: 2 lody z soczków
k: arbuz 
siłownia była 
ale jutro zamiast obiadu będzie sałatka grecka żeby mnie te gołąbki przestały mordować
postaram się zaraz Was poczytać
miłego wieczoru. 

16 sierpnia 2012 , Komentarze (2)

37 dni do ciasteczka. bez słodyczy wszytsko jest dużo słodsze np.owoce.

dziś mam wolne:)

dieta ś: wiejski na słodko czyli z melonem, brzoskwiniami i truskawkami (tzn. 4 trsukawki, kilka kawałków melona i 2 brzoskwinie ale takie malutkie okrąglutkie), 2ś jogurt gruszkowy, na obiad planuję zapiekankę makronową z kurczakiem i brokułami. na deser pewnie arbuz.

joga rano poćwiczona, wieczorkiem siłownia. teraz ma być spacerek rowerowy z moim synusiem ale śpi jak suseł a to już 10.  muszę zrobić dziś wreszcie paznokcie :)

cdn

15 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

38 dni do najbliższego ciastka :)
muszę się zacząć do tego ślubu siostry szykować wreszcie. nie wiem czy dam radę wejść w sukienkę którą planowałam.zobaczymy.jeszcze ciuchy i buty dla synusia, koszula, krawat, buty mąż a ja buty torebka fryzjer makijaż. bankructwo

ś: serek wiejski,pomidor, ogórek, 4 marchewki
2ś: jogurt brzoskwiniowy 300kcal. 
o:pierogi plus jakieś warzywa.
co dalej zobaczymy :)
próbuję wyciągnąć moje dwa domowe gady do parku południowego na spacer. pięknie i ciepło, słoneczko świeci.- trzeba iść. 
rano poćwiczona joga a  wieczorkiem pewnie zaliczę siłownię 
miłego świętowania wszystkim.
pozdrawiam

14 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

39 dni do najbliższego ciasta :)
joga rano, wieczorem będę na siłowni
dieta : ś: wiejski z ogórkiem, 2ś bułka dynią z serem, łososiem i pomidor, o: spagetti, p:4 lody z soku, nektarynka. pewnie po treningu arbuz. 
zmęczyło mnie po południu i zrobiłam sobie 15 minut drzemki. 
fajnie że jutro wolne plus 2 dni urlopu i mam 5 dni wolnego. może synuś się da namówić na jakiś krótki wyjazd w górki. zobaczymy. miłego popołudnia i wieczorku.

13 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

40 dni do najbliższego ciastka :)

13 sierpnia 2012 , Komentarze (1)

joga rano - dla wyjaśnienia - joga to dla mnie poranne rozciąganie, taka przyjemna  pobudka organizmu do działania. to tylko półgodzinny lekki trening rozciągający, po którym mój organizm lepiej funkcjonuje w ciągu dnia. szczególnie że sam się budzi o godzinie 6.30 co oznacza dla mnie że potrzebuje poćwiczyć. nie nastawiam budzika. moje ciało samo robi pobudkę :)

dieta ś: serek wiejski z 2 ogórkami, 2ś: bułka ziarnista z serem żółtym i łososiem plus pomidor i 2 ogórki, o: lasania z wczoraj p: owoce: nektarynka, mandarynka, kilka winogron, melon (duży deser :)

niedługo siłownia z treningiem interwałowym. wczoraj dałam radę na przemian biegać i chodzić przez 21 minut. zobaczymy jak dzisiaj pójdzie :)

plusy i minusy odchudzania - muszę kupić nowe dżinsy, stare wiszą tak że aż wstyd, kilka par spodni za chwilę nie będzie nadawało się do noszenia. to samo dotyczy bluzek. niektórych oczywiście bardzo szkoda bo były piękne :) za to niedługo zacznę się mieścić w sukienki które wiszą w szafie i czekają na mnie. mężuś bardzo zauważa zmiany w yglądzie mojego ciała z czego jest oczywiście bardzo zadowolony. a ja sama mam duuuuuuuuużo więcej energii.

na mały spacer z synkiem teraz się udaję potem siłownia. miłego popołudnia i wieczorku. pzdr