Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

witam ! mam na imię Kasia :) bardzo chcę schudnąć, ponieważ ciężko jest mi siebie taką zaakceptować i chcę wyglądać lepiej :) interesuje się wszystkim co związane z kosmetyką i pielęgnacją ciała :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35304
Komentarzy: 845
Założony: 2 stycznia 2013
Ostatni wpis: 5 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kasia2701

kobieta, 36 lat, Bydgoszcz

164 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: odchudzić się

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Witajcie laseczki dzisiaj mam wizytę u ortopedy troszkę się boję ale za razem nie mogę się doczekać, wiąże duże nadzieje z tą wizytą. Ale co ma być to będzie!!!!
Wiecie co jestem już z wami 20tygodni i 4 dni a schudłam 7kg chociaż teraz waga stoi i tak jestem zadowolona że coś schudłam bo u mnie to graniczyło z cudem i z głodówkami żeby coś się ruszyło. Jem teraz dosyć nie regularnie ale i tak trzymam się zdrowej żywności i raczej mi już tak zostanie i te moje 1200cal wystarczają mi w zupełności nawet nie muszę liczyć a wiem po żołądku że zatankowane do pełna haha.


MENU:
Śniadanie: 3kromki pieczywa ciemnego, ser topiony, sałata, pomidor, ogórek, szczypior, szklanka jogurtu owocowego, herbata zielona.
niadanie: gruszka, herbata owocowa.
Obiad: tortilla pełnoziarnista, parówka, odrobinę sera, ogórek,papryka, sałata, ketchup, kawa zbożowa.
Podwieczorek: jogurt pitny owocowy, dużo wody.
Kolacja: jajecznica z 2 jaj ze szczypiorkiem, herbata czarna.

OKOŁO: 1200cal.

Ćwiczenia oczywiście z MEL B brzusio

Miłego dnia kochane i trzymajcie kciuki za mię dzisiaj!!!

24 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

Hej kochane wczoraj mnie nie było z wami bo miałam świecie w domu pilnowałyśmy z siostrą mojego szwagra siostrzenice 7 letnią, po za tym mojej siostry synek też dostawał rogi i papugował wszystko co koleżanka. Nawet nie miałam czasu poćwiczyć ale latanie za 3-7 letnimi skrzatami zaliczam do ćwiczeń haha. Dietowo idzie mi lepiej jak mam zaplanowane posiłki. Siostra mojego chłopaka urodziła zdrowa dziewczynkę MARCELINE już nie mogę się doczekać jak tam pojadę na całą majówkę, wszystko się powoli układać tata szwagra coraz lepiej się czuję, mój tata pojechał w delegację więc mamy spokój.
Mam nadzieje że pech który mieliśmy powoli się oddala od naszej rodziny, ja wiem ze to nie koniec stresów ale cieszę się ze możemy wszyscy od tego wszystkiego odpocząć chodź na chwile.

MENU:
Śniadanie: parówka z musztardą, jabłko, herbata zielona.
niadanie: banan, dużo wody.
Obiad: ziemniaki, mizeria, klopsiki mielone, herbata czarna.
Podwieczorek: kawa zbożowa 3 kostki czekolady gorzkiej.
Kolacja: sałatka z sałaty, pomidora, papryki, ogórka, sos sałatkowy 1łyżka oliwy herbata owocowa

OKOŁO: 1200cal.

Ćwiczenia:
*
Mel b
*
brzuch
*
ABS

POZDRAWIAM I MIŁEGO DNIA
KRUSZYNKI!!!

22 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Hejka kruszynki dzisiaj jest poniedziałek doby dzień na otrząśnięcie się z problemów, które jeszcze są ale postanowiłam mimo wszystko normalnie funkcjonować. Przemyślałam wszystko przez ostatnie dni i stwierdziłam że emocje już opadły i nie ma co się martwić o jutro i tak nie przewidzimy wszystkiego.

Za uwarzyłam ze stres mnie wypala i w sytuacjach naprawdę banalnych zżera mnie a to już nie jest normalne, postanowiłam zająć się sobą a jak będzie taka potrzeba to pomyśle o stresujacych sprawach.

Ćwiczenia:

Mel b: brzuch, ABS
Nogi ( kolano): troszkę też powyginam

Menu:
Śniadanie: sałatka z pomidora, ogórka, papryki, sałaty, 1łyzla oliwy z oliwek, sos sałatkowy, śliwka, herbata zielona.
2Śniadanie: gruszka, jogurt pitny, herbata czarna.
Obiad: ziemniaki, mizeria z ogórków i jogurtu naturalnego, pierś z kurczaka, herbata zielona.
Podwieczorek: owsianka z suszonymi morelami i mlekiem 1,5%, herbata czerwona.
Kolacja: 2 kanapki z sałatą, wędlina, jajkiem, pomidorem, ogórkiem, herbata owocowa.

Około: 1250cal.



Miłego dnia kochane!!!

21 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Witajcie kochane dawno tu mnie nie było musiałam sobie sama z tym wszystkim poradzić, poukładać. Przez ostatnie dni dużo się wydarzyło ale nie chce was już zanudzać moimi sprawami powiem tylko tyle że Teść mojej siostry wybudził się ze śpiączki, mózg nie jest  uszkodzony, wszystko zmierza w dobrym kierunku tylko jego nerki nie pracują i maszyna je podtrzymuję ale lekarze są dobrej myśli i że on nie jest teraz rośliną to tylko cud.

Muszę zacząć znowu planować sobie posiłki ponieważ zaczęłam troszkę podjadać z nerwów, a jak miałam zapisane menu to tego nie robiłam no i ćwiczenia czas zacząć robić regularnie bo ostatnio to różnie z tym było.

 Od jutra zaczynam znowu ćwiczenia i posiłki ustalać sobie rano na cały dzień, mam nadzieje że wytrwam w tych postanowieniach. 

Dzisiaj : 1300cal.

Miłego wieczoru kruszynki moje!!!!!

17 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Witajcie kruszynki dzisiejszą noc udawałam sama przed sobą że śpię, stresowałam się wszystkim bo za dużo już ostatnio mam na głowię. Pomijając moja sytuację w domu bo już nawet nie mam przyjemności o tym mówić, zdarzyło się większe nieszczęście mojej siostry chłopaka tata leży w szpitalu stan jest krytyczny, dostał jakiegoś wirusa co zakaziło krew czeka go transfuzja ale ten wirus spustoszył prawie wszystko zaczynając od trzustki a kończąc po nerkach która jedna jest martwa a drugą podtrzymuje maszyna, musieli mu amputować nogę i zapad w śpiączkę dlaczego nam musiało się to przydarzyć?!?!
Ale jeszcze nie koniec stresów na dzisiaj dostałam wezwanie na komisje lekarską czy aby nie symuluję z moim kolanem, boję się że mi dadzą zdolność i zostanę bez środków do życia.
A nie jestem w stanie bez ortezy stać ale wiecie jak to jest oni czasem nawet nie patrzą na człowieka tylko z góry zakładają
wyrok, też muszę złożyć zawiadomienie o łamaniu zakazów przez mojego ojca na komisariacie.

Tylko pogoda daje mi jeszcze takiego kopa żebym wstała i funkcjonowała, dzisiaj troszkę popadało ale już słoneczko zagląda mi przez okno i dodaję energii. Ja cały czas wieże ze wszystko się ułoży chociaż nikt nie daje nam nadziei na lepsze jutro.

DZIĘKUJE WSZYSTKIM ZA SŁOWA OTUCHY I ZA CO ŻE JESTEŚCIE ZE MNĄ W TYCH CHWILACH

.

16 kwietnia 2013 , Komentarze (12)

Witajcie kochane postanowiłam się zważyć dzisiaj troszkę się bałam ponieważ z dietom było różnie ostatnio, ale czekała mnie ogromna niespodzianka.

WAGA: 58.5kg.

A o to wymiary:

Szyja cm 32 cm 33 cm -1 cm ( -3,1 % )
Biceps cm 27 cm 28 cm -1 cm ( -3,7 % )
Piersi cm 89 cm 93 cm -4 cm ( -4,5 % )
Talia cm 73 cm 96 cm -23 cm ( -31,5 % )
Brzuch cm 86 cm 92 cm -6 cm ( -7 % )
Biodra cm 95 cm 102 cm -7 cm ( -7,4 % )
Udo cm 50 cm 52 cm -2 cm ( -4 % )
Łydka cm 33 cm 33 cm 0 cm ( 0 % )

Wiem że waga nie do końca jest fer bo to zasługa stresu który miałam przez ostatnie dni, nawet 59 mnie ominęło a tak czekałam na nie haha .

W domu bez zmian nawet nie mam siły pisać o tym, ale za to dzisiaj mam dużo do zrobienia wiec troszeczkę się oderwę od wszystkiego i mam nadzieje że się odstresuję. Ostatnio ćwiczenia marnie mi idą i nawet mi się nie chce nic ze sobą robić , ale mam wielka nadzieje że to się zmieni.











Kilka obrazków motywujących a jaką mają moc!!!!

MIŁEGO DNIA KOCHANE CHUDZINKI
 PAMIĘTAJCIE LATO SIĘ ZBLIŻA!!!




15 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Hej kochane od razu muszę się wyspowiadać, dietowo do dupy podjadałam: 2 wafelki czekoladowe, orzeszki w polewie ostrej i bomba pół porcji małej frytek. Wiem że to lekkomyślne z mojej strony ale na swoje usprawiedliwienie powiem że strasznie głodna byłam przez ten weekend, ale już od dzisiaj koniec z podjadaniem.
Weekend minął bardzo fajne prawie bezstresowo ale i tak nie dało się nie myśleć o tej całej sytuacji. Na nic się nie zanosi aby  siostra chłopaka miała urodzić chociaż tydzień temu czopek jej puścił i ma 3cm rozwarcia to nic na to nie wskazuję. Wracając do domu czułam coś niepokojącego że znowu coś się stanie, no i stało się moi rodzice wpadli na genialny pomysł żeby nas się pozbyć i złamać zakazy prokuratorskie.
Wymyślili że sprzedając dom wszystko wróci do normy i zakazy przestaną istnieć, a nas raz na zawsze się pozbędą, Boże co za myślenie pozbędą się wszystkiego czego dorobili się przez całe życie tylko dla tego ze chcą zrobić nam nazłość. Oni uważają że to nasza wina wszystko ta sytuacja i jak mój chłopak i szwagier niezameldowani mieszkają a tata właściciel nie może to nikt nie będzie mógł.
Oni na prawdę myślą że to nasza wina a ze sprzedażą domu myślą poważnie, zrobią największą głupotę na świecie i nie są świadomi tego.
Ja im tłumacze że żeby sprzedać taki duży dom to trzeba mieć dużo kasy na notariusza i rzeczoznawce bo bez tego nic się nie uda, a oni ja już się dowiadywałam i bez tego też się da Jeszcze sobie narobią bigosu takim postępowaniem.

Kochane moje proszę o informację jak powinna wyglądać sprzedasz domu jeżeli któraś z was miała z tym już odczynienia!!!!!  

Jestem tym wszystkim załamana i nie chodzi mi o ten dom chociaż jest mi go szkoda bo takiego domu w tych czasach żadna z nas się nie dorobi nigdy. Ale widzę ze oni są zdolni do wszystkiego a ojciec chodzi po działce i domu jak by nic się nie stało grożąc nam ze jeszcze się policzymy i tylko spróbuj dzwonić na policję  to zobaczysz, ja nawet nie czuję się bezpieczna w tym domu.

BOŻE KIEDY TEN KOSZMAR SIĘ SKOŃCZY ?!?!

Pa laseczki:****

12 kwietnia 2013 , Komentarze (11)

Laseczki moje kochane wygląda na to że mojemu ojcu już przeszło leczenie, jak się dowiedział jak to wygląda już mu się odechciało leczyć.
Wiedziałam że tak będzie ale nie wiedziałam ze tak szybko się rozmyśli, on
uważa ze terapia mu wystarczy, ale ja myślę że bez leczenia w szpitalu nic mu nie da i nie udźwignie tego sam.
Zauważyłam że on jest dobrym aktorem i sytuacja w której się znalazł już na nim wrażenia nie robi i nawet się mu zaczyna podobać.

Mam dobre i złe wiadomości sama nie wiem co mam o tym myśleć!?!?
dostałam wyniki rezonansu z których wynika że jestem zupełnie zdrowa,
z jednej strony się cieszę ale przecież coś musi być nie tak jeżeli rzepka jest ruchoma i mi wypada, a z drugiej się boje dostałam wezwanie na komisje i mo dostać zdolność do pracy.
Jeżeli dostane zdolność to zostanę z niczym bo nie mam umowy i ZUS już mi nie będzie płacić a co w związku z tym będę zmuszona wrócić do pracy w której sobie nie poradzę fizycznie.

Jadę dzisiaj w bory Tucholskie siostra chłopaka jeszcze się kula więc może uda mi się być przy porodzie. Dieta pełną parą ale wczoraj zgrzeszyłam zjadłam kawałek tortu i ciasta siostra miała urodziny, ale nie żałuje było pyszne.

  miej więcej tak to wyglądało!!!


DZIĘKUJE KOCHANE ZA KOMENTARZE I WSPARCIE
życzę miłego weekendu!!!!

10 kwietnia 2013 , Komentarze (10)

Wszystko zaczyna trafiać do mojego ojca, tylko mam nadzieje że to nie tylko
skrucha na czas zakazu. Byłyśmy w MOPSIE na rozmowie u psychologa jak na razie nic mi ta rozmowa nie dała bo facet nawet nie był terapeutą, za tydzień ma być pani psycholog więc może coś nam poradzi.
Wchodząc do MOPSU widziałam tatę zastanawiałam się co on tam robi bo nigdy nie przypuszczałam że pójdzie sam z własnej woli zapisać się na leczenie!!!!!!!!
Nawet wczoraj przełamałam się i poszłam do niego porozmawiać, sam zaczoł że wie że źle robił i problemem jest alkohol, zapisał się na leczenie
O Boże pomyślałam sobie to nie możne być prawda. Ale jeżeli na prawdę chce się leczyć to ja się ciesze, może w końcu nie będzie nasze życie kręciło się woku alkoholu, awantur, przemocy psychicznej. Oczywiście wiem że to może być tylko takie gadanie na chwilę, ale ja wieże że na prawdę chce się zmienić.
Dzisiaj też jesteśmy umówione w opiece i wszystkie z mamą musimy się stawić, będzie to rozmowa nie tylko z psychologiem ale z policją i prokuratorem. Ale oczywiście mama nie pójdzie bo ona uważa że nie ma potrzeby, oj zawsze z nią więcej problemów było niż z tatą szczerze mówiąc ona jest tą osoba co wszystko prowokuję a później gra ofiarę. Ja się tylko boję że tata będzie chciał się leczyć a ona będzie wszystko psuć.
W tym wszystkim dobre jest to że sprawą zajmuje się mój dobry kolega z policji kryminalnej i wpadnie jutro do nas pogadać i postraszyć trochę mamę co się stanie jeżeli nic się nie zmieni i co jej grozi za to że pomaga łamać zakazy tacie, bo ona tego nie rozumie że naraża na konsekwencje ojca. Nawet nie wię że mój kolega chce pszyjść bo jak by wiedziała to by coś wymyśliła zeby w domu jej nie było w tym momencie, taka terapia szokowa akurat jej się przyda na pewno!!!!!!!!!!!!

Dieta pełna parą cm lecą waga też pewnie to też przyczyna stresu ale i tak się cieszę, jeszcze bardziej bo w spodnie się mieszczę które nosiłam dawno temu. Ćwiczenia staram się wykonywać ale teraz robię je w kratkę .
Strasznie jestem zestresowana i nie mogę się doczekać bo siostra mojęgo chłopaka lada chwila może urodzić dzidzię, a mnie tam nie ma, wiem że to śmiesznie zabrzmi ale mam nadzieje że dotrzyma do weekendu i będę z nią przy porodzie.

Dziękuje wszystkim za komentarze i życzę miłego dnia.

8 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Jak dobrze ze ja was mam i mogę sobie wszystko co czuję przelać na lapka, mi strasznie to pomaga sama sobie terapie funduje. Jest mi lepiej jak mogę się z wami moimi problemami podzielić czuje się wtedy o wiele lepiej.
U mnie bez jakikolwiek zmian a jeszcze bym powiedziała że rodzice sami siebie pogrążają, mama myśli że wszystko jest dobrze, a taka się uważa za bezkarnego obywatela i my jesteśmy te najgorsze córeczki. Ale jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B, wczoraj rano wpuściła ojca na kawę więc jak po tygodniu zakazu łamią oba zakazy to na pewno na noc matka wpuści starego do domu tak sobie myślałam.
I się nie pomyliłam tylko jeszcze nie potrzebne nerwy przeżyłyśmy, jesteśmy z siostrami uczulone już na dźwięki w domu i nasłuchujemy kto wchodzi i wychodzi z domu. A gdy mama szepta "tylko po cichu chodź chodź schowaj się w pokoju w szafie" my to jak szpiegi szoguna się już zachowujemy, wiele nie myśląc siostra zeszła tam i go znalazła. Byłam zmuszona zadzwonić na policje bo on żadnej skruchy nie okazał i jeszcze agresywnie się zachowywał w stosunku do siostry, a prośba " wyjdź z domu bo łamiesz zakazy i sobie nie pomagasz" nic nie wnosiły tylko agresje. A ja mogłam tylko z góry na to patrzeć bo przecież nie zejdę tam o kulach do takiej osoby nieobliczalnej.
Rozmawiałam z policjantem i na razie nic innego jak dzwonić po nich nie morzmy robić a on i tak będzie wracał ale tylko sobie szkodzi bo to będą dowody w sądzie
, ale ja nie wiem co będzie jak on wróci za te 2 miesiące do domu bo do sprawy będzie mieszkał w domu. Dopiero się zaczną cyrki coś czuje!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdy policja przekroczyła tylko próg domu to mama od razu zaczęła się wydzierać ze wszyscy mamy się wyprowadzać, ale bardzo szybko została zgaszona.
O kurcze dziewczyny dobrze że nas jest tutaj więcej bo bym się już złamała a tak to same sobie jesteśmy motorem.

Dieta na pewno moje 1200cal będzie i mam zamiar dzisiaj poćwiczyć troszkę, ale nie wiem jak to wyjdzie bo wszyscy jesteśmy zasmarkani przez ta sytuację nerwową. Nawet mój siostrzeniec mały to odczuwa chociaż nie jest świadomy co się dzieje za drzwiami jego pokoju.

Boże laseczki dajcie mi siłę na to wszystko!!!
papa buźka.