Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 225736
Komentarzy: 1275
Założony: 27 stycznia 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elzbieta.koluszki

kobieta, 60 lat, Koluszki

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 marca 2015 , Komentarze (6)

Dwa razy dziennie wcinam truskawkowy kisielek(drink)Pozostałe posiłki wg "smacznie dopasowanej"Brzuch pełny i najważniejsze nie szperam,nie szukam słodyczy.Dzisiaj piękny słoneczny dzień.Zamiast porządków przedświątecznych wzięłam się za mycie samochodu.Całkiem niezła gimnastyka.Nieżle musiałam się namęczyć,brudny był okropnie.:D

15 marca 2015 , Komentarze (14)

Smaczny truskawkowy kisiel (drink)Jem go dwa razy dziennie,zamiast drugiego śniadania i zamiast podwieczorku.Nie  czuję głodu,minęła ochota na słodycze.Nie ważyłam się bo jeszcze za wcześnie,nie wchodzę na wagę codziennie :DJestem zadowolona z tego zakupu.Mam nadzieję,że będą też efekty.:)

Dzień minął dzisiaj przyjemnie,przyjechały dzieci.W powietrzu czuć wiosnę.Dieta wzorcowa,ćwiczeń niestety brak;(

9 marca 2015 , Komentarze (5)

czekam na mój owocowy deser(drink)Jakoś nie spieszy się do mnie.Mam nadzieję,że jutro go otrzymam:DDieta ok.Pogoda piękna więc dzisiaj zaliczyłam dłuuugi spacer:)

7 marca 2015 , Komentarze (4)

Dałam się skusić na ofertę promocyjną i zamówiłam Prolavię:Dzobaczymy czy to da się jeść?????(drink)

6 marca 2015 , Komentarze (4)

Waga spadła 30 dag:(No po prostu istne szaleństwo.Nie wiem czy się śmiać czy płakać????Coś ta smacznie dopasowana-smaczna ale efekty marne:(;((szloch)

4 marca 2015 , Komentarze (6)

No wreszcie,pierwszy raz od trzech tygodni spokojna noc:DBez jęków i kwęków małżonka.Chyba warto było jechać do tego "nastawiacza"Coś chrupnęło i już jest ok.U mnie średnio,podkusiło mnie i weszłam na wagę-1kg więcej(szloch);(I jak tu nie tracić zapału i chęci.Po co ja weszłam na tą wagę????Doskonale wiem,żę takie historie żle na mnie wpływają.Żleeeeeeeeeeee,bardzo żle(szloch)(szloch)Już mi się nie chce,mam dośc!!!!

3 marca 2015 , Komentarze (5)

Czy ta zima zwariowała???Od rana wiało i padało buuu :(Tak ma być podobno do soboty.Z utęsknieniem czekam na słoneczko(slonce)Dzień minął spokojnie.Czekam na kolejny tom ksiażki,dostałam właśnie wiadomość,że wkrótce kurier zapuka do mych drzwi.Już nie mogę się doczekać.Dzisiaj zawiozłam męża do jakiegoś "nastawiacza"Miałam już dość jego stękania i marudzenia.Nie pomogły tabletki i zastrzyki to może medycyna ludowa coś zdziała????Ja już straciłam cierpliwość,chory mężczyzna w domu to wiadomo tragedia!!!!(szloch)Z dieta wszystko ok.Z ćwiczeniami to jak zwykle;(

2 marca 2015 , Komentarze (6)

Dawno mnie nie było,chociaż przyznam,że czasem zaglądałam.:DPowodem był brak czasu i troszkę brak ochoty na pisanie.:(U mnie bez zmian,waga powolutku spada .ja grzecznie dietkuję i troszkę ćwiczę,spaceruję.:DOstatnio w wolnym czasie czytam książki i może też dlatego nie udzielam się na Vitalii.Przepraszam tych zawiedzionych moją nieobecnością:D;)

23 lutego 2015 , Komentarze (6)

:):D:D i to tyle na temat dzisiejszego dnia!!!.Jest dobrze a nawet bardzo dobrze.Trzymam się dzielnie swoich postanowień.Oby tak dalej!!;)

20 lutego 2015 , Komentarze (7)

Waga powolutku spada

:D.Jestem szczęśliwa!!!Pilnuję swojej paszczy,nie podjadam.Jak widać opłaca się.Mimo marnych ćwiczeń (praktycznie żadnych) są efekty

;).Jutro już sobota,koniec tygodnia.Jak te dni szybko lecą.W niedzielę wyjazd do dawno nie widzianej przyjaciółki,już nie mogę doczekać się tego spotkania .pogoda piękna,wiosna.Muszę pomyśleć o rowerowej przejażdżce

:)