Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pasjonatka fotografii , ksiazek i ironii ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10708
Komentarzy: 245
Założony: 2 czerwca 2014
Ostatni wpis: 28 stycznia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xxtithielxx

kobieta, 33 lat,

172 cm, 105.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Spalone kalorie

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2017 , Komentarze (6)

Ktore to juz podejscie ? 
Do celu 40kg ale chyba wkoncu znalazlam odpowiednia motywacje.
Poprzedni rok byl trudny.  Bylam wyczerpana psychicznie i fizycznie. Co prawda dopiero do siebie dochodze ale jestem pelna motywacji i pozytywnego myslenia. 
To podejscie bedzie mam nadzieje moim ostatnim. 

15 marca 2016 , Komentarze (6)

Ja wiem... waga wadze nierowna... 
Ale niech mi ktos wytlumaczy... 
Trzymam diete 1300kcal ( raz sie zlamalam) , pije wode... 
jakies cwiczenia, lekkie bo lekkie ale sa... 
Przytylam 3 kg... -.-

14 marca 2016 , Komentarze (6)

Cholera musze sobie znalezc prace cobym mogla do dietetyka sie zapisac. 
Stwierdzilam ze sama nie dam rady. 
Ciagle nie wyszlam z depresji i mam ataki paniki. A jak mi smutno jem.
Dzisiaj upieklam ciasto bo bylo mi smutno bo wszyscy znaojomi jada na wakacje do Hiszpanii i Wloch a ze jada same pary to nawet nie bylam brana pod uwage jako singielka.  Jakos tak smutno sie zrobilo bo czuje ze zamknieta jestem w domu. 
Nie mam z kim wyjsc bo wszyscy zapracowani, albo wola spedzic wieczor z druga polowka a jak nie wychodze to nawet nie mam jak poznac nowych ludzi...
Chociaz moze to jakis dol z przesilenia wiosennego.

11 marca 2016 , Komentarze (3)

Nie zdazylam przed polnoca... dopiero wrocilam z pracy.... 
Dzis sie zwazylam... mialam czekac do soboty ale do diabla z tym. 
2 tygpdnie diety i cwiczen,,, picia wody, zdrowego odzywiania iiii ... nic.... 
waga stoi w miejscu. Ja tez sie lzejsza nawet o kikla deko nie czuje. Odrazu jakis taki spadek motywacji. W sumie juz nie wiem co robic.. 

Na dietetyka czy silownie mnie nie stac. ....

Na pocieszenie dostalam Glossybox

9 marca 2016 , Komentarze (4)

Tak pozytywnie z rana :) 
Dieta idzie powoli... .
Wczoraj zrobilam sobie wode z limonka i z jakiegos dziwnego powodu wsypalam tam cynamon... Nie wiem czemu... Bylo paskudne...

Za to znalazlam nowa milosc #candlemania  :D

7 marca 2016 , Komentarze (6)

Jak wiele moze zmienic pogoda.
Jakas taka motywacja do diety wieksza ... (chociaz wczoraj mialam mega ochote na pizze z ananasem). Cwiczenia narazie w odstawke bo od miesiaca nie moge podniesc lewej reki , wiec tylko spaceruje. Po 2 tygodniach bolu lekarz powiedzial ze jak nie przejdzie po kolejnych 3 mam sie zglosic. Coz, nie przeszlo a na nastepna wizyte moge mnie wciasnac dopiero za kolejne 3 ... Anglia...

Jedzeniowo w miare ok ...
Zaczelam jesc sniadania... Wiec czuje sie dumna... 
Dzis jajecznica z 3 malych jajek ze szczypiorem i pomidorem na oleju kokosowym.
Na lunch pomarancza. 
A na obiad zamierzam zrobic spaghetti. 

Nagorsze jest to jedzenie 5 razy dziennie. 
Doszlam do 3 zamiast 2 i to ciagle male porcje itd.
Zobaczymy jak to sie potoczy dalej :) 


''Zadlawilam sie dzisiaj marchewka i wszystko o czym moglam myslec bylo
'Paczek by mi tego nie zrobil''

6 marca 2016 , Komentarze (6)

Jak to jest ze jak tylko sobie cos postanowie to to odrazu sie sypie.


Postanowilam :
Wracam do fotografii !
Rezultat : Slepne i potrzebna mi opracja.

Postanowilam : 
Skupie sie na karierze.
Rezultat : Stracilam prace, aktualna starcza mi tylko na oplacenie rachunkow.

Przeciez czlowieka moze trafic szlag. Juz nie wiem jak mam podchodzic do zycia.
Wczoraj przekreslilam diete. Poszlismy do kina i znajomi namowili mnie na Mac'a.
Wzielam Happy Meal'a ale wciaz... to Mac...

Jestem z lekka soba zawiedziona.

Najchetniej poszlabym na zakupy kupic sobie cos ladnego ( mialam isc na zakupy spozywcze ale mam ochote na cos slodkiego wiec wole nie). 

2 marca 2016 , Komentarze (4)

Przynajmniej wydaje mi sie ze to 4 dzien... Postanowilam sobie numerowac wpisy bo nie ogarne inaczej. 

Wczoraj mialam tak niesamowita chcice na slodycze... zly dzien wiec wiadomo- kompulsywnie pocieszenie w jedzeniu, Ale nie ;) Nie kupilam sobie zadnego niezdrowego zarcia... :Jestem z siebie dumna... :D

Chociaz dzisiaj wspolokatorka na sile wcisnela mi babeczke do ust bo musialam potwierdzic ze jest dobra O.o 

Brakuje mi pomyslow na posilki zdrowe  , nie moge nic ciekawego znalezc a jak juz znajde to o polowie produktow nie slyszalam i wykonanie jest mega trudne...
Moze poleci ktos jakies fajne blogi albo stronki z przepisami ?

29 lutego 2016 , Komentarze (13)

Cierpie na chroniczny brak energii.. Obudzilam sie rano , szybki koktajl i cardio , zrobilam lunch i... nic.... Komplenta demotywaca... Najchetniej bym wrocila do lozka ... W pokoju ciuchy porazwalane po calym pokoju bo stwierdzilam ze zrobie porzadek ale w polowie jednak stwierdzilam ze to nie to.  Bede ogarniac jak wroce do pracy.

Jedyna motywacja to to ze nie moge patrzec na siebie w lustrze, nie widze siebie... i coraz bardziej chce zobaczyc 'moja' twarz.  

25 lutego 2016 , Komentarze (8)

Jak narazie dzien idzie w dobrym kierunku. 
Na sniadanie zjadlam mialam ciasteczka bananowo owsiane a na obiad grillowana piers z kurczaka z ryzem i salatka. 
Wieczorem salatka z serem feta pomidorami i rzodkiewka posypana lekko vegeta.

Jak na pierwszy dzien nie jest chyba zle... Najgorzej ze jest 14 a Ja ciagle zaspana bo odstawilam energetyki a kawy nie tkne :(