Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moimi zainteresowaniami są: taniec, jazda na łyżkach, rolkach, pływanie. W wolnych chwilach lubię też czytać książki.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6568
Komentarzy: 59
Założony: 10 stycznia 2014
Ostatni wpis: 28 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
klaudia001

kobieta, 26 lat, wola filipowska

159 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Dziś byłam w teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie na przedstawieniu " Pułapka na myszy". Była to obowiązkowa wycieczka po lekcjach. Nie żałuje, że na niej byłam. Przedstawienie bardzo mi się podobało, ale niestety nie udało mi się odgadnąć kto był mordercą. W najbliższym czasie muszę wybrać się jeszcze raz do teatru, jest to duuużo lepsze niż kino. 

Z powodu dzisiejszego wyjazdu nie ćwiczyłam dziś w ogóle. 

Menu: 
Śniadanie: płatki z mlekiem
II Śniadanie: chleb żytni z szynką z indyka
Obiad: mała miseczka zupy dyniowej, trochę warzyw z patelni z ryżem
Podwieczorek: 3x mała gruszka
Kolacja: herbata 

28 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Doszłam do wniosku, że piję stanowczo za mało wody. Max. 2-3 szklanki dziennie. Ostatnio zdecydowanie częściej wybieram herbatę. Będę musiała to poprawić. To moje nowe postanowienie. 

 Menu: 
Śniadanie: 2x żytni z łososiem
II Śniadanie: popcorn (!) - ale tylko kilka sztuk
Obiad: rosół z ryżem, pół grejpfruta
Podwieczorek: pół grejpfruta, jabłko
Kolacja: 3x żytni z szynką drobiową i papryką konserwową, cukierek


Ćwiczenia:  1h rozciąganie, 1h orbitrek





27 stycznia 2014 , Skomentuj

Cały wczorajszy dzień byłam głodna, mimo tego, że bardzo dużo zjadłam. W dodatku miałam wielką ochotę na popcorn, ale siostra na szczęście powstrzymała mnie przed tym pomysłem i skończyło się na suszonej żurawinie. Na ćwiczenia nie miałam siły, ale jakoś się zmusiłam. Za to baardzo długo się rozciągałam. Uwielbiam to uczucie. ;) 
Niedzielny wieczór spędziłam z siostrą, oglądając świetne filmy z Leonardo DiCaprio w roli głównej.

Wczorajsze menu:
Śniadanie: 2x żytni z szynką drobiową, plasterkiem sera żółtego i papryka konserwową
II Śniadanie: pół jogurtu naturalnego, jabłko
Obiad: rosół z warzywami i gotowanym mięsem z indyka
Podwieczorek: kaszka na mleku, suszona żurawina
Kolacja: kilka szaszłyków wegetariańskich

Dziś nie czułam się najlepiej. Miałam problemy z żołądkiem, więc nie poszłam do szkoły. Jutro też nie idę. 

Dzisiejsze menu:
Śniadanie: 1x żytni z twarożkiem
II Śniadanie: 2x bułka pełnoziarnista
Obiad: pierś z kurczaka w sosie cebulowym z ryżem
Podwieczorek: popcorn
Kolacja: 3x cukierek

Zero ćwiczeń, zero sił, zero motywacji, zero diety. Dziś nie umiałam się już powstrzymać.

25 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Wróciłam właśnie z urodzin kuzyna. Ciocia jak zwykle przygotowała pyszne potrawy i ciasta, ale nie tknęłam żadnego! Zjadłam tylko sałatkę (bez żadnych ciężkostrawnych sosów) i dramstika . Musiałam się wam tym pochwalić. 
Impreza była całkiem udana. Wprawdzie większość czasu spędziłam z 5-letnią kuzynką bawiąc się w szpital dla misi, fryzjera lub malując, ale nie było tak źle. 

Rano wybrałam się na z mamą na zakupy. Kupiłam dwa swetry, pierwszy czarny oversize, a drugi beżowy z koronką. Zdążyłam też dziś dość dużo poćwiczyć. Mam zamiar zacząć się rozciągać tak, aby zrobić szpagat, ale nie wiem jakie ćwiczenia będą na to dobre. Może znacie jakieś fajne filmiki? 

Menu
Śniadanie: 2x żytni z łososiem wędzonym
II Śniadanie: 2x mandarynka, 1x żytni z szynką drobiową, ogórkiem kiszonym i papryką konserwową 
Obiad: ratatouille
Podwieczorek: jogurt naturalny z kokosem + kawa z mlekiem 
Kolacja: sałatka + pieczony dramstik

Oprócz tego zjadłam też kilka mandarynek i suszonych moreli

24 stycznia 2014 , Skomentuj

 Nie było żadnych fast foodów, białego pieczywa, cukru.
To zdrowe odżywianie przypadło mi do gustu. :) 
 A -4 kg i kilka zgubionych centymetrów jeszcze bardziej mnie motywuje!



Menu
Śniadanie: płatki z mlekiem 
II Śniadanie: 1x chleb żytni z twarożkiem i pomidorem
Obiad: ryba w porach z kaszą kuskus 
Podwieczorek: jabłko, pomarańcz
Kolacja: 2x jajko w koszulce na toście i marchewka

23 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Zbliża się koniec semestru, więc nauczyciele zaczęli już wystawiać oceny. Zapowiada się całkiem nieźle. Nie będzie żadnej 3 i mam piątkę z niemieckiego i historii! A z fizyki 4 ;) Jestem z siebie dumna. 
Dziś spędziłam cały dzień z przyjaciółką. Ugotowałyśmy razem obiad, oglądałyśmy filmy.Ćwiczyłyśmy też scenę, z "Zemsty", w której Papkin oświadcza się Klarze, bo jutro mamy ją odegrać na polskim. Ja jestem Klarą.Obym tylko nie zapomniała tekstu.

Menu
Śniadanie: musli z mlekiem
II Śniadanie: kanapka z żytniego z sałatą, szynką drobiową i pomidorem
Obiad: zupa marchwiowo- imbirowa
Podwieczorek: jabłko, pomarańcza
Kolacja: kawałek łososia wędzonego, 2x żytni + sok pomidorowy

Ćwiczenia: Mel B rozgrzewka, brzuch, pośladki, nogi, rozciąganie  (z obciążnikami) 

22 stycznia 2014 , Skomentuj

Pierwsza opcja- budzik nie zadzwonił, druga- nie usłyszałam go. W sumie, to całkiem fajnie jest sobie tak czasem zaspać i nie iść do szkoły. Myślałam, że zmarnuję ten dzień leżąc w łóżku i oglądając filmy, ale udało mi się zmobilizować. Pomogła mi w tym pogoda, bo nareszcie pojawił się śnieg! 

Nie wiem jak to jest, że waga mi spada a obwody nie. Załamałam się trochę przez to i pożarłam trzy delicje! 

Menu: 
Śniadanie: żytni z twarożkiem i pomidorem
II Śniadanie: jajecznica z 2 jaj, 1x żytni z twarożkiem
Obiad: zupa imbirowo- marchwiowa 
Podwieczorek: jabłko, 2x mandarynka 
Kolacja: płatki z mlekiem i mandarynką 

Po raz pierwszy od 3 tygodni podjadałam między posiłkami : 
- kawałek wędzonego łososia
- kanapka z plasterkiem boczku ( jak ja mogłam! ) 
- mandarynka
- i te nieszczęsne 3 delicje 

Podjadam tak zwykle, gdy mam być chora, ale mam nadzieję, że tym razem to nie będzie to. 

Ćwiczenia: brzuch, pośladki, nogi z Mel B + 30 min. orbitrek 


21 stycznia 2014 , Skomentuj

W niedziele byłam u dziadków, żeby złożyć życzenia z okazji ich święta.  No i zaczęło się "może dokładkę, a może kawałeczek ciasta?" No i dałam się namówić. Eh, chyba nie mam silnej woli, ale cały czas nad tym pracuję. 

Niedzielne menu
(brak ćwiczeń)
Śniadanie: omlet ( pomidory, szczypiorek, łosoś, cebula)
II śniadanie: żytni z ogórkiem konserwowym
Obiad: rosół z warzywami, gotowane mięso z indyka z surówką z kiszonej kapusty i gotowaną marchewkę
Podwieczorek: mały kawałek ciasta kawowego
Kolacja: musli z mlekiem

Poniedziałkowe menu
( 50 min. orbitrek)
Śniadanie: płatki z mlekiem
II Śniadanie: kanapka z sałatą, szynką z kurczaka i pomidorem
Obiad: brokułu z kurczakiem i mozzarellą zapiekane w cieście francuskim
Podwieczorek: wędzony pstrąg, ogórek kiszony i 1x żytni
Kolacja: pomarańcz, jabłko

Dzisiejsze menu
( 50 min. orbitrek)
Śniadanie: płatki z mlekiem
II Śniadanie: jabłko
Obiad: duszona pierś kurczaka z ryżem i sałatką ( ogórek, pomidor, sałata lodowa, oliwa, ocet jabłkowy)
Podwieczorek: pomarańcz, jabłko
Kolacja: mozzarella z pomidorem i 2x żytni z pastą z łososia


18 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Jestem z siebie dumna! Dziś po raz pierwszy udało mi cię wykonać WSZYSTKIE ćwiczenia na brzuch, uda i pośladki z Mel B  bez ani jednej przerwy. Teraz jeszcze 40 minut na orbitreku, a po tym relaksująca kąpiel...:) 


Oto moja motywacja: 


Śniadanie: 2x żytni z łososiem wędzonym
II Śniadanie: jabłko i gruszka
Obiad: 2x gałka lodów, kotlecik z ryż i makreli
Podwieczorek: jabłko
Kolacja: omlet ( pietruszka, pomidor) + pomidor

17 stycznia 2014 , Skomentuj

Cieszę się, że już piątek. Ten tydzień bym straszny. Ciągle sprawdziany. Jak nie polski to historia, matma, chemia, geografia i fizyka. Koszmar. Jeszcze tylko dwa tygodnie i nareszcie prawdziwie odpocznę. Teraz mam zamiar czerpać z weekendu całymi garściami. Jutro kino i zakupy, a w niedzielę może...łyżwy? Mam nadzieję, że uda mi się wyciągnąć siostrę. Ten wolny czas zatruje mi tylko zadanie z polskiego. Muszę napisać nowelę o współczesnym Janko Muzykancie. Nie mam żadnego pomysłu. Łudzę się tylko, że spłynie na mnie jakimś cudownym trafem wena! 

Śniadanie: musli z mlekiem
II Śniadanie: jabłko
Obiad: ratatouille 
Kolacja: duszony dramstik z kurczaka 

1h na orbitreku. Zaszalałam.