Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

JUż nic nie planuję... Żadnych spadków kilogramów do konkretnego dnia. Na dziś dzień do zrzucenia 15 kg. /18.01.2016/ Na dziś dzień do zrzucenia 11 kg. /07.02.2016/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32492
Komentarzy: 1279
Założony: 11 listopada 2015
Ostatni wpis: 15 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kilokaloria13kg

kobieta, 34 lat, Częstochowa

165 cm, 73.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W II rocznicę ślubu (21.06) ważyć 60kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 listopada 2015 , Komentarze (5)

Dzisiaj w pracy gdy jadłam obiad przez głowę przeszła mi pewna myśl,  a mianowicie: dlaczego tak bardzo lubimy jeść słodycze. ?? Bo są słodkie i dobre- większość osób zapytany udzieliła by pewnie takiej odpowiedzi... hmm poczytałam trochę na internecie w tym temacie i potwierdziła się moja teoria na ten temat.. czy nie jest przypadkiem tak,ze jemy słodkie bo reklamy w tv są naszpikowane słodkimi rzeczami które wywołują radość i zadowolenie ? No bo przecież póki w sklepach uginają się od różnych kolorowych słodkości. .. To jest efekt,nie wiem jak to się fachowo nazywa, że widzimy obraz "baton" który kodujemy tak jak jest przedstawiony w reklamie tj. "Mile chwile,radość czy euforia" Hmm tylko czy ktoś zastanawiał się nad tym,ze we wszystkich reklamach słodkości nie ma ani jednej osoby OTYŁEJ ??!! Baa nie ma ani jednej osoby Z NADWAGĄ !!! A my biedulki gdzie mamy tu i ówdzie za dużo jeszcze sięgamy po słodkie !!!!!! Ale po co ??!! Takiej pani z telewizji nigdzie nie wejdzie ten batonik a nam odłoży się niestety w pasie...

Myślę że temat godny większej uwagi,nie sądzicie? ?:-)

Wracając do mojej skromnej osoby:żeby było jasne: ja się dzisiaj nie zlamalam i nie mam żadnego zamiaru tego zrobić :-) mam nadzieje ze Wy też nie !!:-) 

Żeby odzwyczaic sie od słodyczy tak żeby nas nie ciało potrzeba 3 dni...ale żeby odzwyczaic się od CUKRU potrzeba min 3 miesięcy :-)

Aaaa i żeby było jasne nie chodzi mi o to żeby już nigdy nie jeść słodkiego!  Mnie chodzi głównie o to,żeby przy stole.pełnym smakołyków zjeść tylko 1 kawałeczek ciasta z 4 dostępny rodzajów i poczuć :"hmm dobre,ale reszty ciast juz nie musze próbować bo jest mi bardzo slodko". To jest sztuka do której dążę Ja :-)

Zjadłam rano 2 jajka sadzonek, chleb i ogórka

Potem pomarańcze

Na obiad 2 nalesniki otrebow z kakao z ananasem i twarógiem oraz marchewka do chrupania obowiązkowo. 

Podwieczorek .... I kolacja ... coś wymysle.

Trening:60 min orbitreka- w tej kwestii nie zmieniło się nic.:-)

Dzień 2 - bezcukrowy mija bardzo pozytywnie:-)

Buziaki Kobitki i nie poddawać się !!

Nie wiem jak Wasze kreacje sylwestrowe,ale ja pracuje cały czas nad swoją żebym mogła w niej wystąpić :-)

18 listopada 2015 , Komentarze (4)

Znowu mam jakiś duży przypływ "mocy" :-) Jak na tą chwilę to nie ciągnie mnie do słodyczy i jem regularnie. 

Właśnie jestem po treningu: 60 min na orbitreku. :-)

Na kolacyjne: bułka Graham, chuda wędliną, pomidor,ogórek i jajo gotowane. Mniam. Kolejny posiłek za 12 godzin :-)

Buśka dla.wszystkich !!

Nie dajemy się tej smutnej pogodzie tylko zakładamy kolorowe stroje i do ćwiczeń Kobitki!! Do ćwiczeń! !

18 listopada 2015 , Komentarze (1)

Wczoraj nie po ćwiczyłam nic. Przyznaje się od razu. Maż namówił mnie na KFC, potem kawałek chalwe i sezamki (jeżeli już słodycze to chociaż takie.które mają zdrowe.tłuszcze tj. Z ziarenek sezamu). Jednak nie obwinia męża za to ze wczoraj się zlamalam,był zły i to bardzo..zły i smutny...ja zresztą też. .cała winę ponosi tesciowa (moja).a jego mama. Ja obarcze  cala winą. .. nie będę tutaj rozwijała tego tematu,ale.powiem tylko tyle,że przykro jest kiedy wszystkie inne osoby dookoła tj. Kuzyn,kuzynka są ważniejsze aniżeli własne dziecko...nie sądzicie? ?

Weszłam z ciekawości wczoraj na wagę. .Dziewczyny. .wstyd! Wstyd! 2dni bez słodyczy a na wadze po KFC 79.5 a na sam wieczór 80.6...

Porażka! !! Znowu robie się grubasem! !! Znowu cześć ubrań za ciasna a po nowe nie pójdę bo są ważniejsze wydatki...zlamalam się. .. jedyne co mnie MOŻESZ pocieszać to ro, że w przyszłym tyg powinnam dostać okres i być może organizm magazynuje juz wodę. ..być może! ! A co jeśli nie ?? Kurde.musze się obudzić bo cały mój wysiłek pójdzie w cholerę oraz moje leczenie u lekarza też! !....

Wczoraj natknęłam się w internecie na treningi Chodakowskiej. ..wszyscy się zachwycają. ..pomyślałam. ze może i ja bym SPRÓBOWAŁA. ..ale.to dopiero jak podkrece swoją kondycję. .koło 75kg bo teraz to nie ma szans... 

Jedzonko na dzis:

1. Płatki owsiane,otręby, len mielony,żurawina suszona i mleko.

2. Jabłko. 

3. 160g pierogów z mięsem i 160g marchewki

4.... Coś w domu.

5.... Coś w domu

Trening: 60 min orbitreka. I może spróbuję ten trening skalpel na próbę. ..:-)

Tak jak w temacie pomiarów jutro nie będzie. .. może w niedzielę a najpewniej w przyszłym tygodniu- choć wtedy będzie przy okresie wiec tendencja powinna się utrzymać. . Ach zapytam znowu!! No bo w czym ja pójdę na sylwestra ??!! Tak bardzo chciałabym iść w kombinezonie do którego potrzebuje wagi 70kg..czy się uda zobaczymy za miesiąc, ale na pewno Was poinformuje :-)

Buska i trzymajcie za mnie kciuki!!!

16 listopada 2015 , Komentarze (4)

Witajcie !!!!

Dzisiaj wzorowo dietuję! Pozostała mi tylko kolacja po treningu. Godzina orbitrek plus 15 min orbitrek. Tak na dobry początek :-) znowu wracam do moich "cudownych pudelek" z jedzeniem na cały kolejny dzień.  Sa tego plusy, że w danym dniu nie martwię się co zjem, tylko dzień wcześniej mam już przygotowane pudełko.  Sa tez minusy, niestety przygotowywanie tych posiłków zajmuje trochę czasu... ale trudno bez wysiłku nie ma nic.

Najważniejsze że mam bratnią duszę,  która ma podobne kg, podobny wzrost i podobny sposób patrzenia na życie :-) jedziemy z koksem moja droga koleżanko !!:-)

A dzisiaj pierwszy dzień bez słodyczy. .. jest ok, nie ciągnie mnie jak narazie... Byłam dziś w sklepie i poszłam tylko po to co było mi niezbędne,  bo jakbym za bardzo zaczęła się rozglądać to mogłabym niestety kupić coś poza programowego :-) jest ok.

W czwartek ważenie i wymiary... Zobaczymy co to będzie :-)

14 listopada 2015 , Komentarze (9)

Upieklam dzisiaj coś pysznego,coś co możecie zobaczyć w galerii a mianowicie chlebek cebulowy :-) Spośród wszystkich chlebów jakie pieklam  (ach,bo hyba nie wiecie że razem z mężem nie kupujemy sklepowego pieczywa - a jeżeli już, to zupełnie okazyjnie:-)). Pieczone w domu jest dużo zdrowsze, a także smaczniejsze. Mniejsza o to. 

Tak jak w tytule, wznowilam treningi. 55 minut na orbitreku i zupełnie inaczej się czuje. Rozpiske diety mam w kuchni na blacie i pierwsze 2 tyg diety po prostu zmniejsza słodycze do minimum oraz dokładam warzywa i owoce do diety - w taki sam sposób zaczynałam 20 kg temu. A od grudnia ucinam  słodycze na maksa i dietę tez trzymać będę.  :-)

Pierwsze pomiary tez dzisiaj zrobiłam.  Mój największy kompleks to uda i łydki. .. Udo 65 cm a łyżka 42.. Cel ? Udo: ok 50 cm a łydka: ok 36 cm. Za 13 kg to całkiem realny cel :-)

Walczymy dziewczyny !!! Walczymy :-)

13 listopada 2015 , Komentarze (2)

No cóż. .miało nie być żadnych wymówek. .rano wstalam Zjadłam według planu i do pracy...a tam? Jedna ma imieniny i jak tu się nie poczestowac domowym ciastem. ..druga upieklacoś nowego...Zjadłam niestety... I przyznam szczerze ze specjalnie się nie broniła niestety...wstyd mi.. wiem... :-( II Go śniadania nie Zjadłam, bo nie byłam głodna. ..potem obiad wg planu. ..wieczorem 2 kanapeczek i i kawałek czekolady...no bo skoro już się skusi łam. .. W tym dniu dobrym przykładem nie byłam !!!!.

Dziś kolejny dzień. .rano wg planu owsianka z otrebami...przyszłam do pracy a tam ciasto... Tym razem uciekam od razu i poszłam do siebie żeby się nie skusić i póki co jest ok. Na drugie śniadanko mam gruszki. A na obiadek marchewka, ciemne pieczywo i wędliną -niestety nie miałam w domu Za bardzo czasu żeby obiad szykowac ... na dzisiaj planuje orbitrek wieczorem.. 

Dzisiaj dokonam i wpisze swoje wymiary a czwartek będzie dniem ważenia i pomiarów. .ważyć będę się 1 raz w tygodniu,bo codziennie ważenie doprowadza mnie do szału. .. 

Mam 7 tyg do sylwestra i przez ten czas 8 kg do zrzucenia - najgorszym czasem będą Święta, choć w tym roku moje Święta będą bardzo smutne:-(

A do 14 lutego postanawiam zrzucić kolejne 5 kg i to utrzymać !! :-) bowiem być może kolejny sylwester bed'bedze juz w gronie 3 osobowym :-):-)

Jest motywacja do walki.. i to nie mała !!:-)

11 listopada 2015 , Komentarze (10)

Jedzonko do pracy na jutro gotowe

Q

1.Ś: owsianka z sie mieniem lniany, słoneczniki em na mleku z malinami.

2. II Ś: pół gruszki i 3 suszone morele.

3.O: rosół  z marchewka i gotowana piersią z kurczaka.

4. P: to samo co na drugie śniadanie. 

5.K: takie samo jak śniadanko. 

I najwazniejsze: słodyczy zero.

Trening na dworze -bieg.

Największa motywacja? Mój wspierający mąż, który też ma do zgubienia ok 10 kg :-)

11 listopada 2015 , Komentarze (5)

Witam. Mam 25 lat, kilkanaście prób odchudzania, więcej porażek aniżeli sukcesów w odchudzaniu i kilkanaście za ciasnych ubrań i największa chyba bolączka -a może po prostu brak czegoś- pewność siebie... Do osiągnięcia tej najbardziej nieosiągalnej rzeczy muszę zgubić 13 kilo...Czy to dużo? ? Dla jednych bardzo, a dla niektórych to wisienke na torcie :-) dla mnie to ostatnia prosta na dystansie ponad 30 kilogramowym. Od lutego 2015 walczę z kg.. Zrzucilam juz 20... cudów nie ma... dieta plus ostry trening. Inaczej się nie da... jednak ostatnie kg gubi się najciężej,  bo trzeba dać z siebie 200 a nawet 300% normy... potrzebuje wsparcia innych osób z podobnymi problemami... Pomożecie ? Pomożemy sobie nawzajem ??