Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie jestem tu nową osobą. Już nie raz się "odchudzałam" z różnym skutkiem. Jestem osobą upartą, uczę się organizować czas, bo niestety u mnie z tym kiepsko. Próbuję odnaleźć w sobie silna wole, motywacje i determinacje. Mam nadzieje,że będziemy się wspierać w dążeniu do wspólnego celu :).

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8586
Komentarzy: 80
Założony: 19 listopada 2015
Ostatni wpis: 1 stycznia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
.Pineapple.

kobieta, 24 lat,

163 cm, 72.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Ujrzeć 6 z przodu :D

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 grudnia 2015 , Komentarze (3)

Witajcie! 

Nareszcie znalazłam czas, żeby do Was coś napisać :). Przez ostatni 2 tygodnie nie miałam na nic kompletnie czasu, sama nauka. W tym tygodniu jeszcze złapał mnie jakiś wirus i tak oto od 2 tygodni nie ćwiczyłam praktycznie w ogóle (loser).

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;)

Przyznaję się bez bicia, że trochę zawaliłam. Jadłam słodycze, nie piłam w ogóle wody i nie ćwiczyłam. Jednak od kilku dni nie jem słodkiego, dzisiaj w końcu zebrałam się do picia wody i jeżeli będę się dobrze czuła, to poćwiczę 8).

Mikołaj przyszedł :D

W nocy z 5/6 grudnia zawitał u mnie Mikołaj z prezentami ;). Dostałam najlepszą, najsmaczniejszą naj, naj, naj czekoladę z żurawiną (zakochany). Do tego co najważniejsze od dawna upragnioną matę antypoślizgową do ćwiczeń (jeszcze składaną :p) i hantle po 1kg (od czegoś trzeba zacząć). Jestem bardzo zadowolona z prezentu i mam nadzieję, że w niedługim czasie zacznę go używać (cwaniak)

Ps. Postaram się pisać częściej (pa).

Miłego dnia

.Pineapple.

29 listopada 2015 , Komentarze (7)

Witam :D

W tygodniu nie miałam czasu, aby dodać jakikolwiek wpis, więc piszę dzisiaj :). Następny wpis również będzie najprawdopodobniej  w  następny weekend.

Co u mnie?.

Dzisiaj waga pokazała po tygodniu 72kg, czyli 1,4kg mniej, z czego się bardzo cieszę :PP. Za mną już 7h Callan, dzisiaj 8h. Musiałam sobie zrobić w piątek przerwę, bo się źle czułam. Wtedy lepiej odpuścić i się nie rozchorować, a później odrobić lub pominąć trening. Ważne jest umiarkowanie, żeby nie przesadzać w żadną stronę, bo szybko się zniechęcimy ;). Od jutra dołączam do treningu tabatę z Natalią Gacką (gorąco polecam, efekty są świetne :D). Zaś po 20h postaram się zacząć robić Fitness Blender 100 rep Workout-fat burning total body routine, na przemian z Mel B. 

Coś na koniec.

Pamiętajcie! Wszystko w Naszym życiu zależy od Naszego nastawienia, chęci. Nie pozwólcie sobie wmówić, że jesteście beznadziejni, nieudolni czy głupi. Ta osoba, która tak mówi nie zna was tak dobrze jak wy sami znacie siebie i po prostu zazdrości wam tego czego ona nie może mieć, a wy macie. Więc czerpmy z życia to co najlepsze, bo jest piękne 8)

To motywacja i chęci pozwalają zacząć, zaś determinacja i silna wola umożliwiają osiągnięcie marzenia, które staję się celem przy odpowiednim nastawieniu ;). Nie ma rzeczy niemożliwych, wystarczy tylko wiara w siebie i swoje możliwości (cwaniak).

Do następnego :* :)

.Pineapple.

23 listopada 2015 , Skomentuj

Dzień dobry (cwaniak)

Wyzwanie wystartowało! :) Jest, aż 48 osób, wielka motywacja do działania ;). No, bo tak prosto myśląc: Jak oni mogą, to czemu ja nie?!. :D Efekty końcowe mam nadzieję, że dla każdego będą zadowalające.

Dumna 8)

Tak, jestem dumna dzisiaj z siebie. Nie zjadłam nic słodkiego, nic! Może to nic specjalnego, ale @ lada dzień ma przyjść i dla mnie to ogromne zwycięstwo. Waga już poszła w górę (woda się zebrała (loser)), brzuch wzdęty, trochę popsuty humor, ale daję radę! Nie wolno się poddawać z byle powodu! (pomysl) Wodę cały czas popijam, za godzinkę 4h Callanetics (zakochany). Od dzisiaj zaczynam robić pompki, w tym tygodniu 10, w następnym 15 itd. Myślę, że kiedyś dojdę do 100 (puchar)

Tak więc nie poddajemy się, walczymy o swoje i do przodu :* (ninja)

Do następnego :) 

.Pineapple.

22 listopada 2015 , Komentarze (5)

Tak to już jutro! :D

Już jutro rusza wyzwanie "Chudniemy 5kg do końca roku" i Zdrowa rywalizacja punktowa :). Tak się cieszę! Mam chęć i siły do działania jakich nie miałam od dawna. Jestem pewna na 1000%, że teraz się uda! :D

Determinacja kluczem do sukcesu 

Dzięki niej uda się wytrwać. Tylko regularne i z chęcią wykonywane czynności dadzą efekty ;). Dopiero co pisałam, że zaczynam, a tu już 3h za mną.. Jutro kolejny trening i we wtorek odpoczynek (uff). Podobno po 3 tygodniach wykonywania jakiejś czynności przechodzimy do rutyny i nie jest to już rzecz o której trzeba ciągle pamiętać i staje się nawykiem.

Trochę matematyki 8)

Do końca roku zostało ok 40 dni. To jest, aż 40 dni, żeby coś zmienić na lepsze. Niecałe 6 tygodni czasu, który można albo w pełni wykorzystać, albo zmarnować i dalej narzekać. Wybór należy do każdego z nas indywidualnie. Ja uważam, że życie jest piękne i trzeba z niego korzystać jak najwięcej i jak najlepiej :).  Do tego czasu można schudnąć zdrowo 5kg, a wtedy już widać zmianę ;).

Ps. Przepraszam, że dzisiaj tak bezsensu trochę, ale jestem lekko zmęczona (spi).

Do jutra :D 

.Pineapple.

21 listopada 2015 , Komentarze (3)

Dobry wieczór :D

Dzisiaj większość poszła z planem. Jedyne co sobie mogę zarzucić to 1 babeczka czekoladowa domowej roboty i kolacja ok 21. Za mną 2h Callanetics, tym razem bez pomocy kota (smiech). Mięśnie drżą, kręgosłup czuję cały, jedynie malutkie zakwasy na rękach i brzuchu ;). Uwielbiam te ćwiczenia (zakochany), a efekty tak jak Callan obiecuje są już widoczne po 10h.

Oby tak dalej i będzie wspaniale. Mam nadzieje, że do wakacji zdążę 8). We wtorek robię dzień przerwy i cheat meal, w końcu trzeba mieć chociaż dzień restartu :PP. Wtedy zobaczę, jakie będą zakwasy :?

 Dobrej nocy :* ;)

.Pineapple.

20 listopada 2015 , Skomentuj

No i 1h z Callan za mną :D. Dumna jestem, że się pozbierałam i spięłam cztery litery :). Teraz już pójdzie z górki. Nawet moja kotka mi pomagała (taka moja przylepa (zakochany)) siedząc mi na brzuchu i trzymając moją nogę (przy ćwiczeniach na brzuch) kontrolowała czy wszystko robię poprawnie :). Tego mi było trzeba, takie lekkie zmęczenie fizyczne, a odpoczynek psychiczny 8). Czekam na jutrzejsze ciągnięcie mięśni przy kręgosłupie i lekkie zakwasy (cwaniak). Jakby ktoś był zainteresowany to podaje link: Callanetics

Dobranoc (spi)

.Pineapple.

20 listopada 2015 , Komentarze (4)

Dzisiaj od razu po przebudzeniu zważyłam się i pomierzyłam. To co zobaczyłam na wadze zbytnio mnie nie zdziwiło, bo już się przyzwyczaiłam (niestety:|). Zaś to co pokazał centymetr, podłamało mnie, ale też zmotywowało. 

Pomiary
-efekty
1h Callanetics10h Callanetics20h Callanetics30h Callanetics40h Callanetics50h Callanetics
szyja35,00 cm
biceps34,00 cm
piersi96,5 cm
talia83,5 cm
brzuch96,00 cm
biodra104,00 cm
udo63,5 cm
łydka39,00 cm
tk. tłusz.42,01 %

*tabelka będzie uzupełniana co ok.2 tygodnie.

Pierwsza mała porażka...

Wczoraj wieczorem miałam "napad" głodu i zjadłam pół czekolady, kit kat'a i na noc zjadłam kanapkę. Mogę zwalać na @, ale wiem, że potrafię się powstrzymać, tylko, że wtedy zwalnia się taka jakby blokada i pochłania się wszystko co jadalne... Chcę nad tym popracować :).

PS. Ktoś mi kiedyś powiedział bardzo fajne słowa, żeby zamienić muszę na chcę i od razu będzie lepiej. Wszystko zależy od nastawienia ;).

Do jutra :D

.Pineapple.

20 listopada 2015 , Skomentuj

Witam :)

Od 3 lat, przez zalecenie lekarza próbuje się "odchudzać" z różnym skutkiem.

W przeciągu 2 lat schudłam 9kg (od 69kg do 60kg) i straciłam dużo centymetrów

Byłam zadowolona ze swojego ciała, mimo tego w marcu zaczęłam się obżerać, myśląc, że nie przytyję.

Pomyliłam się, waga wzrosła o 10kg w przeciągu 3 tygodni i już nie spadła... 

Na jesień dobiłam do 74kg i nie mogę zejść poniżej 70kg, a centymetry nie spadają, ponieważ nie ćwiczę regularnie

Od miesiąca zbieram się do ćwiczenia Callaneticsu i tabaty, niestety z marnym skutkiem :(

Nowy początek

Od kilku dni nie jem słodyczy, piję 1,5-2l wody

Planuję 6 razy w tygodniu ćwiczyć Callanetics i co drugi dzień tabate. 

Jem od niedawna regularnie co 3-3,5h, troszkę mniejsze porcje

Jestem zmotywowana, zdeterminowana i nastawiona pozytywnie na lepsze jutro.

Trochę motywacji :D:

Do następnego :* :)

.Pineapple.;)