Pamiętnik odchudzania użytkownika:
beutyheart

kobieta, 40 lat, Tu

160 cm, 86.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 kwietnia 2020 , Komentarze (6)

waga: 87,6kg  czyli jedzie w dół

śniadnie białkowo-tłuszczowe: młody bogos na smalcu i boczku z wczoraj, serek wiejski z oliwkami i migdałem, "kanapki' z rzepy i pesto z liści rzodkiewki

kcal 682   B 37.6   T 51.1   W 19

Obiad: lody wiśniowe ( mrożone wiśnie zblendowane), bataty pieczone, soso czosnkowy z śmietany 30%, mleko ryżowe dwie szklanki 

Tł. 83.7

Kalorie 1477
/ 1730 kcal
Białka 46.9
/ 120 g
Tł. 93.6
/ 90 g
Węgl. 116.3
/ 106 g


Obserwacje: okej nam kaszkę pod skórą twarzy i nasilenie różowatego trądziku. Obstawiam oliwki z dziwnym dodatkiem albo nabiał

Do obserwacji

5 rzeczy do zrobienia na dziś:

-dokumentacja

-

-

-

-

23 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

Śniadanie białkowo-tłuszczowe: "kanapki" na rzepie z serkiem, łososiem, papryczki nadziewane, oliwki, kiszone rzodkiewki, ogórek zielony, kapka sosou sojwego do ogórka

herbata zielona na trawienie, woda z miętą i kapka soli rano

Kalorie 736 B  54.6   T 52.6     W 10.2

Obiad:....łomniom mniom..

-pierś kurczaka w panierce smażóna na smalcu

-bigos z młodej kapusty z boczkiem

-ziemniaki

-szklanka mleka ryżowego

-maliny mrożone

najdłam, jest mi błogo, węgle ok kcla tez ok





Kalorie 1617
/ 1800 kcal
Białka 105.4
/ 90 g
Tł. 91.1
/ 108 g

Węgl. 99.1
/ 119 g


Obserwacje:

w nocy miałam kołatanie serca i nocne poty

albo wypita kawa i zielona herbata, albo za dużó węgli na noc, albo jakas choroba w tym wirusik

do obserwacji

bez problemu do 15 wytrzymałam, przeszłam kilka kilometrów, nie pije dziś kawy po obiedzie



5 rzeczy do zrobienia dziś:

-wysłać materiały

-dokumentacja

-...

-...

-...

22 kwietnia 2020 , Komentarze (7)

Jest nagroda -1kg i -2cm w pasie

waga: 88kg

pas: 112 cm 

śniadanie białkowo-tłuszczowe: dziś tłuściutko, mam nadzieje, że wątroba nie zaprotestuje- łosoś, serek kremowy, papryczki nadziewane serkiem, oliwki z migdałami, ogórek zielony i herbata zielona jaśminowa na trawienie

+suple A+E, D+K, magnez, selen, Q10, 

razem 500 kcal      B22.6    T40.3    W 8

Obiad:

oj węglę w kosmos na obiad zjadłam aż 172g

-kotlety z cukinii, burger z buraka, pampuchy z pesto rzodkiewkowym własnej roboty

+truskawki mrożone

+kawa z mlekiem




19 g


Powiem tak , nie byłam głoda...ale  mi sie stres mocny nie włączył na videokonferencji, zaczął mi gwałtownie spadac cukier i po skończonej rozmowie zaczęłam się trząść, jednocześnie do godziny 15:30 nie czułam głodu, ale się trzęsłam. Starym numerem obżarłam sie węglami na obiad. Jak się trzęse węgle szczególnie te proste są jak wódka dla alkocholika. Będę kopać coz tym począć, kiedy siedze w domu dużego stresu nie mam ,ale to mnie dziś wybiło z rytmu...  


5 rzeczy na dziś do zrobienia:

-wysłac materiały, dokumentacja

-zawieźć rzeczy do pracy

-umyć lodówkę

-czytac  z dzieckiem

-spacer 2h

21 kwietnia 2020 , Skomentuj

Dzień trzeci

Śniadanie białkowo tłuszczowe: makrela wędzona, ogórki małosolne, oliwki

407 kcal   B 32.3  T 30.1  W 3.1

Mało kcal, ale stosunek BTW jest dobry, nie wiem co wcisnać , jajka nie wezmę do makreli fuja. Musze poczytac i opracować strategie minimum 600- 700kcal rano. Nie wiem czy dziś dotrwam do 16 na 400kcal, chyba ze liczy sie BTW. Dziś zielona jaśminowa, a nie czarna. Za to ładnie wytrzymałam do 21 wczoraj, byłam najedzona jak 150. Był spacer 2h i dziś mam mniej wody w organiźmie, opuchlizna powoli schodzi

Suple poranne

Obiad:

-mieszanka grecka na patelnie z dodatkową młodą marchewką na maśle, jajka sadzdzone na boczku 

-maliny

-kawa z mlekiem



całość na dziś, może dobije się mlekiem ryżowym 

bardzo chce mi się machy, musze poszukac sklepu otwartego. Nie czuje głodu tylko szczęki się zaciskają, z nerwów? Zawsze gdy się odchudzam bolą mnie szczęki i nie wiem dlaczego tak się dzieje. Może puszczają blokady?

5 rzeczy do  zrobienia na dziś:

-laminacja, dokumentacja, 

-posprzątać szafę z ubraniami

-przygotowanie materiału na jutro

-czytanie z dzieckiem

-2h spaceru i nazbieranie pokrzywy 


20 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

Dzień drugi

waga 89kg

biust: 117 cm

pas: 114cm

biodra: 114cm

Test spozywania dwóch posiłków dziennie z odstępem 7h, mam insulinooporność i stan przedcukrzycowy. Zobaczymy. Dwa dni już tak robie i jest o dziwo dobrze. Nie jestem głodna, nie trzęsę się przy wysiłku, nia mam nagłych wahań cukru. Śniadanie białko-tłuszczowe 800kcal i obiad wiecej węgli, nawet owoce i kawa z mlekiem.

B 110g

T 100g

W 119g

łącznie 1800kcal


Śniadanie białkowo-tłuszczowe wg fitatu 405kcal , mało ale narazie nic nie mam w lodówce. Dodatkowo nie moge mieszać białka zwierzęcego z roślinnym, bo mnie bierze na wymioty i mam niestrawność. Dziś białko roślinne- bób i tłuszcz roślinny -oliwki. Może bedzie za dużo węgli, a za mało tłuszczu i białak, zobaczymy jak wytrzymam do 16

Edit godz.9:45 : o tak za duż węgli, a za mało tłuszczu i białak i herbata po posiłku, zaczynam się trząść , właduje też jajka z majonezem na twaro, może dociągne do 16. Wczoraj miałam lepszy stosunek B-T-W było 3-3-1 i trzymało ładnie do 16 , a teraz 2-2-1 i klapa, a nie jest 1-1-1 nawet po jajkach 653 kcal lacznie. Może ta gorzka herbata do śniadania mnie sponiewierała. Jutro sprubóje z wodą.

Obiad

makaron+tuńczyk w oleju+pomidor+cebula+mozzarella+kiełki słonecznika 

+owoce wiśnie

+kawa z mlekiem

dotrwałam do 16 bez problemu po tych jajkach, nie moge wcisnąc porcji takiej jak zawsze dużej, cóżplusem nie podjadania i jedzenia 2 posiłków jest skurczony żołądek. Jem do syta, a brzuch pęka. warzywa i owoce bardzo zapełniają żołądek. Te dwie duże miski z makaronem i wiśniami mnie pokonały ( ta mała jest dziecka)

całość na dziś 1462kcal    B 77.1 gr T 83.1 gr    W 112.3 gr

Teraz tylko dotrwać do 21 i spać


5 rzeczy na dziś do zrobienia:

-praca- wysłać materiały, sprawozdanie, laminacja, odpisać na e-maile

-2h spaceru do lasu ( już można juppi)

-posprzątanie łazienki

-czytanie z dzieckiem

-2 posiłki  8-16 1800kcal, mini 1l wody

5 stycznia 2020 , Komentarze (3)

Porcja ziół na śniadanie zamiast eutyroxu, bałam sie przemycać za granice i nie piłam przez tydzień. Skutki mocno odczuwalne. 

Potem woda z cytryną

Tester i aprobator przyniesonych zakupów

Co na obiad- pieczone bataty z sałatką z irlandzkiego sera i dipem czosnkowym

Resztki irlandzkoch zdobyczy

A w nagrodę za pobyt w Irlandii -1,5kg, gdyż uraczyłam sie bokiem czyli ichnią jeliówką :)

24 grudnia 2019 , Komentarze (6)

Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt! Z nowym rokiem, nowym krokiem.

Zapalam białą szałwię, pięknie oczyszcza powietrze. Poza tym jest taką chwilą wyciszenia. Potrzeba sie zastanowić nad swoim życiem, postępowaniem, celem. Nad nawykami, w tym  zywieniowymi. Mój rachunek sumienia jest smutny w tym temacie- nie dbałam o siebie.  

Dlatego chcę to zmienić nie tylko od wielkiego dzwonu.

Moje nowe nabytki: surowe, sproszkowane kakao i surowy olej kokosowy. Mam zamiar zrobić z tego kawę. Jest też mąka kokosowa do paelo grzanek i szejk w proszku:moringa,chia,dzika róza, borówka, dynia,i kokos. Sok z borówki bez cukru do wody ( piję za miast coli)  Szczoteczka z babmbusa.

W pracy dostałam premię, postanowiłam kupić sobie coś do ubrania . Rzadko kupuję ubrania. Ostatni raz kupowałam spodnie na wakacje. Niestety nic mi się nie podobało w rozmiarze 46, takie dla straszych pań, namioty w kwiaty i koronki. Albo panterka. Ja mam dopiero (albo aż) 35 lat i nie czuję się w takich ubraniach dobrze. Dlatego zakupiłam.... wileki namiot- szal z wełny jaka i już. Jest przyjemny, cieplutko grzej podczas picia herbaty. Gdy nadejdą chłody, będzie wielkim szlem do płaszcza. Trudno, dalej będę chodzić w dwuch parach spodni i kilku tiszertach. 

Co ostatnio oglądam, co mnie inspiruje do zmian w życiu:

19 grudnia 2019 , Komentarze (6)

Śniadanie: placki na mące orkiszowej z masłem orzechowym, syropem klonowym i bananem. Zioła: aśwaganda, paudarco i tarczyca bajkalska