Dzień drugi
waga 89kg
biust: 117 cm
pas: 114cm
biodra: 114cm
Test spozywania dwóch posiłków dziennie z odstępem 7h, mam insulinooporność i stan przedcukrzycowy. Zobaczymy. Dwa dni już tak robie i jest o dziwo dobrze. Nie jestem głodna, nie trzęsę się przy wysiłku, nia mam nagłych wahań cukru. Śniadanie białko-tłuszczowe 800kcal i obiad wiecej węgli, nawet owoce i kawa z mlekiem.
B 110g
T 100g
W 119g
łącznie 1800kcal
Śniadanie białkowo-tłuszczowe wg fitatu 405kcal , mało ale narazie nic nie mam w lodówce. Dodatkowo nie moge mieszać białka zwierzęcego z roślinnym, bo mnie bierze na wymioty i mam niestrawność. Dziś białko roślinne- bób i tłuszcz roślinny -oliwki. Może bedzie za dużo węgli, a za mało tłuszczu i białak, zobaczymy jak wytrzymam do 16
Edit godz.9:45 : o tak za duż węgli, a za mało tłuszczu i białak i herbata po posiłku, zaczynam się trząść , właduje też jajka z majonezem na twaro, może dociągne do 16. Wczoraj miałam lepszy stosunek B-T-W było 3-3-1 i trzymało ładnie do 16 , a teraz 2-2-1 i klapa, a nie jest 1-1-1 nawet po jajkach 653 kcal lacznie. Może ta gorzka herbata do śniadania mnie sponiewierała. Jutro sprubóje z wodą.
Obiad
makaron+tuńczyk w oleju+pomidor+cebula+mozzarella+kiełki słonecznika
+owoce wiśnie
+kawa z mlekiem
dotrwałam do 16 bez problemu po tych jajkach, nie moge wcisnąc porcji takiej jak zawsze dużej, cóżplusem nie podjadania i jedzenia 2 posiłków jest skurczony żołądek. Jem do syta, a brzuch pęka. warzywa i owoce bardzo zapełniają żołądek. Te dwie duże miski z makaronem i wiśniami mnie pokonały ( ta mała jest dziecka)
całość na dziś 1462kcal B 77.1 gr T 83.1 gr W 112.3 gr
Teraz tylko dotrwać do 21 i spać
5 rzeczy na dziś do zrobienia:
-praca- wysłać materiały, sprawozdanie, laminacja, odpisać na e-maile
-2h spaceru do lasu ( już można juppi)
-posprzątanie łazienki
-czytanie z dzieckiem
-2 posiłki 8-16 1800kcal, mini 1l wody