Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mamutka

kobieta, 64 lat, Rydułtowy

167 cm, 76.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 stycznia 2008 , Komentarze (6)

A tak...dzisiaj jem ściśle według zapisków z diety [mam ją wydrukowaną :))) ]

Wczorajsze pomiary wagowe nie zachwyciły mnie zbytnio, chociaż nie są złe...więc trzeba się zmobilizować a nie zamieniać wartościowe jedzenie na smakołyki. Teoretycznie może i nie ma różnicy w kaloriach ( nie liczę dokładnie kaloryczności kawałka ciasta) ...ale wartościowo dla organizmu ma to znaczenie duże.

I tak zjadam dzisiaj potrawy baaardzo chude i mało słodkie ...ale smaczne :)))

Za tydzień idziemy na urodziny do teściowej a znając ją i jej wypieki coś będę musiała zjeść ...no więc teraz muszę na to "zapracować " :))


A teraz z innej beczki...
Wczoraj kupiłam orzech kokosowy. .................................i tu problem się zaczął ...jak to rozłupać ?
Powiem tylko tyle, w użyciu był młotek i duży śrubokręt i nóż piłka ........kurcze, twarde to to jak kamień :))) W końcu puściło ale było trochę zabawy przy rozbijaniu

Dzisiaj żegnamy się z choinką...nareszcie :)...jakoś mi już nie pasuje w pokoju...przy takiej wiosennej pogodzie... bez śniegu ...Już miała być schowana tydzień temu ale jeszcze się jej upiekło :)))
Teraz zrobię sobie kawę i idę zdejmować bombki



...życzę Wam miłego popołudnia i wspaniałego wieczoru ...






18 stycznia 2008 , Komentarze (4)

z czasów diety :) zważyłam się dzisiaj z zamiarem wpisania zmian na pasku...ze strachem co waga dziś właśnie pokaże ........no i pokazała ...ale na szczęście nic więcej . Mniej też nie  , czyli w sumie trzyma się  na swoim miejscu .Paska nie musze zmieniać

A przez ostatnie kilka dni to aż tak sumiennie nie przestrzegałam diety. Wprawdzie nie podjadałam w nadmiarze, tylko zamieniałam produkty z diety na np ciasto ( które szaleeeenie lubię ). W ogólnym rozliczeniu kalorycznym powinno wtedy być dobrze ...według mnie oczywiście...

I to jest mój błąd. Jak chcę zrzucic te kilka kilo to muszę się jednak trzymać ściśle zaleceń ...a potem to mogę sobie zamieniać ile chcę

Wczoraj było 15 minut twistera...trochę na siłę ...ale było :)))

...życzę wszystkim miłego dnia i choć troszkę słońca 





17 stycznia 2008 , Komentarze (10)

Dieta dietą a ja wczoraj zamiast kanapki z warzywami zjadłam kawałek ...no, mały kawał  ciasta z bakaliami, jeszcze świątecznego...takiego, co to im starsze tym lepsze....no ale przynajmniej mi smakowało :)))

Mam nadzieję , ze w bilansie dnia nie poszło do góry kalorycznie :)))

No ale znowu chęć na ciasto (moja zmora) mam zaspokojoną - myślę, że na dłuuugo :)))

Dziś już normalna dieta ...i ćwiczenia jakieś, bo wczoraj miałam takiego lenia że uuuuuuuuuuuuu ..nie chciało mi się 

A trzeba się jednak sprężyć...wczoraj oglądałam pogodę na najbliższe dni...normalna wiosna... ciekawe, czy tak już zostanie ?....Trzeba będzie już niedługo wymieniać płaszcze na cieńsze ....ciepły styczeń to u nas już prawie norma ...

No..idę "stosować" dietę...jeszcze nie zjadłam śniadania


...Życzę wszystkim baaardzo miłego dnia z dietą...





16 stycznia 2008 , Komentarze (7)

Byłam dzisiaj w kilku sklepach...ze zdrową żywnością też. Nadszedł czas uzupełnienia zapasów :)))...........znowu się obkupiłam w płatki . Dzisiaj nabyłam kilka nowości ( dla mnie ).....płatki żytnie , płatki gryczane i zarodki pszenne..........
Gdy mam na śniadanie płatki z mlekierm wtedy robię sobie mieszankę  - z wszystkich rodzajów biorę po łyżce.

Kupiłam sobie też spódnicę...mam gotówkę urodzinową to zaszalałam :))).......

Spódnica jest w rozmiarze 40 ! ...jak ja dawno nie kupowałam rzeczy w tym rozmiarze :)))....i w dodatku długość za kolano...i w dodatku gnieciona w plisy ............normalnie szaleństwo !!!...ale dobrze się w niej czuję  jeszcze tylko muszę dokupić jakiś fajny pasek ...

...rany...ale to przyjemne, kupić coś, co na mnie pasuje i jest modne i ładne ...

Z dietą ok, kręcenie na twisterku też wczoraj było...15 minut :)

...miłego dnia, pozdrawiam cieplutko...










15 stycznia 2008 , Komentarze (7)

Rety jak czas pędzi....

Dietowo u mnie dzisiaj znowu w porządku...zjadłam na śniadanie mieszankę płatków , musli, popingu i siemienia lnianego z mlekiem...bardzo smaczne danie ( oczywiscie wszystkiego razem tylko 45 g...w końcu mam dietę :)  )...potem duża szklanka kefiru o smaku leśnych owoców 

Wracając do moich nowych zdjęć...widać na nich dużą różnice w moim wygladzie...wakacje dla mnie były bardzo stresujące...i widać to na zdjęciu..na twarzy ...wtedy też bardzo przeżywałam pobyt syna w wojsku ( to akurat dzień przed jego odjazdem po pierwszej przepustce i wszystko z nim związane zawsze kończyłam tak samo ...jeszcze trochę to tak na mnie działa)...

Poza tym ta ilość kilogramów bardzo mnie powiększyła i zmieniła rysy twarzy...powiedzmy sobie szczerze...człowiek tyjąc brzydnie bo twarz również tyje i zmienia się całkowicie ...i nie powiem że zawsze na korzyść...

...takie zdjęcia są bardzo wskazane , żeby na sobie pewne zmiany zobaczyć i uświadomić...

...dość tego uświadamiania

Dziękuję wszystkim za bardzo miłe komplementy ...zawstydzacie mnie, bo nie po to je wstawiłam ....:)))

...a pogoda dzisiaj jest do bani...
...ale wietrzysko się u nas pojawiło...okropne ...

...mimo wszytko, pięknego dnia wszystkim życzę...buziaczki  :))) ...




14 stycznia 2008 , Komentarze (10)

Teraz jest za oknem wprost bajkowo...ale to akurat teraz....Wcześnie rano bardzo gęsta mgła...lekki przymrozek sprawił, że osadziła się w postaci szronu wszędzie...a teraz świeci cudowne słońce ...no i właśnie dosłownie wszystko błyszczy jakby obsypane mini brylancikami...jest cudownie :)))


Właśnie ta poranna mgła martwiła mnie bardzo, bo mąż odwiózł dziś syna  do Katowic na pociąg...( wraca dziś do jednostki )...i zaraz potem ruszył w podróż, akurat teraz jest na trasie nad morze...do Dźwirzyna (zaczynaja się zimowisko w ośrodku) no ale pogoda na szczęście się wyklarowała ...u nas ...

Tak więc jesteśmy znowu na tydzień trzy panie z pieskiem :)))

Dietę znowu rozpoczęłam jak należy..a więc akurat zjadłam musli z mlekiem i jeszcze zjem gruszkę :)))...i tak dalej :)))...


Wczoraj ogladając światełko do nieba ...bardzo miłe wizualnie zresztą...pomyślałam : ile pieniędzy wystrzelono teraz do nieba ...ile sztuk aparatury można by za to wszystko razem wzięte kupić................


...pieknego, słonecznego dnia i przyjemnej smacznej diety :)))...buziaczki ...


13 stycznia 2008 , Komentarze (4)

...No , tak jakby...
Zakończyłam jeden etap odchudzania...może i ten najważniejszy  ale nie najtrudniejszy...osiągnęłam ( w pewnym momencie) cel mojego odchudzania...doszłam do 65 kg  ( teraz mam troszkę więcej) ...

Teraz przesuwam sobie granicę... wyznaczam kolejny cel... pisałam już , że to będą te dwa , może trzy kg bezpieczeństwa :)))

Zrobiłam sobie nowe zdjęcia i teraz mam porównanie czy się w ogóle zmieniłam :)))...mam też zdjęcie mniej więcej  z początku diety ( dietę zaczęłam od października), bo z pierwszych dni września
.

Ale poważny wpis ...zdjecia jednak są mniej poważne ...wręcz śmieszne, bo ja nie jestem zbyt fotogeniczna 


Zdjęcie z września ...razem z moim żołnierzem :))) (02.09.07)
Mam tu 74 kilogramy !!!



To dzisiejsze zdjęcie  ( 13.01.08)
65,5  kilograma



A to ta nowa sukienka na sylwestra, w której nie byłam :(((




13 stycznia 2008 , Komentarze (3)

Jestem trochę zmęczona ...trzeba było się nabiegać po schodach ...ale to akurat było dobre - dodatkowy ruch i to spalający kalorie :)))
Udało się wszystko wyśmienicie, goście byli bardzo zadowoleni...było dużo śmiechu...humory dopisywały...zresztą apetyty też ............ogólnie  :   impreza udana

Teraz trochę o diecie...przez cały wczorajszy dzień trzymałam się menu z diety...nie jadłam żadnego ciasta ani sałatki..........zjadłam jednak wieczorem małą porcję bigosu...wyszedł nam tak dobry , że grzechem wprost byłoby nie zjeść...zresztą goście też to zauważyli

Dzisiaj już będzie znowu dietetycznie :)))

...dzisiaj niedziela, więc miłego wypoczynku i diety...




12 stycznia 2008 , Komentarze (5)

.......dzisiaj wstałam bardzo wcześnie...przed szóstą.....no...jeszcze było szaro :)))
 Małżonek jechał po syna , więc ja też wstałam. Potem zaraz na zakupy i to dwa razy , bo się umówiłam z mamą :)..............taki poranny, szybki spacer jest dobry na kondycję i odchudzanie.......

Wczoraj pokręciłam na twisterze  i to całe 20 minut...sukces jak na mnie ...już się chyba wyrobiłam w talii na tyle , że nie odczuwam tego ćwiczenia boleśnie :)


Po południu przychodzą goście ...ciasto gotowe , bigos też, jeszcze dokończę sałatkę a potem to już tylko przygotowania na bieżąco.Myślę , że będzie fajnie

Syn jest już w domu , wyjeżdża w poniedziałek rano........dwa dni dla nas :)))

...wspaniałej soboty i duuużo słońca na dzisiaj ...





11 stycznia 2008 , Komentarze (6)

jest na razie dość przyjemny. Świeci słońce , jest wszystko lekko zmrożone ....jeden minus to dość silny i zimny wiatr.

Zważyłam się dzisiaj ...tradycyjnie bo to piątek :))............moja waga obecna to 65,5 kg ..........jest nieźle, bo staram, się teraz usilnie utrzymać wagę........ale dążę do zrzucenia jeszcze dwóch kg ...tylko to już w bardziej odległym czasie :)))

....a muszę przyznać, że utrzymanie wagi jest o wiele, wiele trudniejsze niż zrzucenie zbędnych kilogramów.....w każdym razie ja tak to odbieram.

Zmierzyłam się też dzisiaj ...niestety nie mam porównania z dawnymi wymiarami ale teraz będę je już wpisyważ regularnie.Podane są w moim profilu.

No i widzę, że od razu pojawiła się w pamiętniku nowość .....punkty ...........fajne to jest , tylko nie wiem po co ............to się okaże póżniej :)))


......za chwilę idę piec ciasta na jutrzejsze przyjęcie. Będzie tort czekoladowy, jabłecznik z kokosem i beza z pomarańczami. Potem zrobię rybę po grecku i bigos, żeby do jutra przeleżał i dosmaczył się......


...Chciałabym jutro porobić sobie zdjęcia , mam też zdjęcia z września to jak się uda to może w niedzielę wstawię je tu dla porównania :)


Bardzo dziękuję wszystkim za  życzenia. Jest mi bardzo , bardzo miło

......całusy...pa