Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

mam 2 wspaniałe córki 10 i 16 lat oraz męża a ja do kompletu jako jedyny i niepowtarzalny okaz wieloryba w całej rodzinie, bardzo żle przy nich wyglądam, niechce by dzieci sie mnie wstydziły....żle się czuję sama ze sobą:(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 251003
Komentarzy: 2158
Założony: 24 sierpnia 2007
Ostatni wpis: 27 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stelza

kobieta, 50 lat, Konin

165 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 sierpnia 2011 , Komentarze (9)

hejka

dziś równiutki miesiąc jak zaczęłąm nową wolkę o zdrowie i wygląd rezultat ...chyba niezły:

8,2 kg w dół

wymiary 10 lipiec  -   10 sierpień

szyja          36       -       34

biceps       37        -       36

piersi        112       -     110

talia          105       -      98

brzuch      123       -     113

biodra      119        -     113

udo           70         -       67

łydka         43         -       42

tłuszcz        50%      -       45%

 

byle do przodu...dziś wolne ale juz byłam w urzedzie troche posprzatałam, dziedzi juz pojechały jeszcze troche mam pracy i ok 17 jade do nich do kumpeli troche sobie odsapnę :)

9.15 kefir duży

12.00 kawa z mlekiem i mała kajzerka ,liść sałaty, 2 plastry salami i 4 plastry sera wędzonego

14.30 herbatka odchudzająca, jogurt naturalny bakoma z miodem i słonecznikiem, mały talerzyk ryżu z sosem ( z jogurtu naturalnego, czosnku i bazyli )

16.15 mała miseczka błonnika

18.00 kawa pażona

21.00 herbata z cukrem i cytryną i 2 kieliszeczki małe likierku  wszystko na rozgrzanie u koleżanki :)

 

woda -1,5 l

aktywoność  -no cienko bo najpierw zapracowana byłam,potem byłam u kumpeli, jedynie co to byłyśmy na 1,5 godz spacerze z psami i pokreciłam moze z 5 min moim hulakiem :) no czasowo nie wyrobiłam  ale jutro po pracy poszaleję z nim

16.00...

p.s. przyszło moje hula, kreci sie rewelacyjnie,bo jest ciezsze od tego pożyczonego ,wieczorkiem pokrece i spróbuje zrobic zdjecie, a zaraz jade do kumpeli, plan mój wykonany poprane,poprasowane,posprzatane i urzedy załatwione

 

p.s. 2 . jutro zdjęcia z hulakiem, u koleżanki i z wrocławia dzis juz nie mam siły ide lulu :)

9 sierpnia 2011 , Komentarze (5)

zimno jak cholera ale dla mnie świeci słonce na wadze 600 g mniej :)

nie mogę dojść do ładu z chałupą po przyjeździe dziewczyn, pełno prania, walizy i ogólnie syf :(

jutro wolne , musze załatwic 2 urzedy, potem sprzontanko i potem jade do koleżanki, dziewczynki bede tam juz od rana i sobie odspanę :)

w piatek urodzinki mojej nastolatki, wyprawiamy w sobotę skromnie :)

7.20 duży kefir

10.00 2 x kawa z mlekiem, 2 kromki czarnego chleba małe ze śliwką, ser zółty wedlina

13.00 mała activia do picia

15.00 herbatka na odchudzanie, 3 małe kromki fitnesa ze soją i gzik ze szczypiorkiem

17.30 jogurt naturalny bakoma z miodem i dynią

19.30 mała kawa z pianką ze słodkiego mleka

woda - 3 l

aktywność - 2 x rower po ok 15 min (praca),...i niestety nic kręgosłup mnie tak boli ze ledwo sie ruszam ale i tak ogólnie dziś prawie cały dzień na nogach , padam jest 23.30 a ja dopiero usiadłam, dobranoc :)

p.s. jutro chyba przyjdzie moje hula hop

p.s. dzięki za kibicowanie, słowa otuchy i za wszystko, jak hula przyjdzie to postaram sie zrobic sobie z nim zdjecie :)

8 sierpnia 2011 , Komentarze (5)

rano 85 kg dobre i to ale po tylu wypocinach i wyrzeczeniach to chyba jakaś kpina :)

trudno walcze dalej

dzieci wróciły..łeb mi pęka bo jedna przez drugą mówiły :) walizy stoją i tak myślę ,że może same się rozpakują:)

7.15 duży kefir

9.00 kawa z mlekiem i 2 zółte duże śliwki

12.00 mała activia do picia owocowa

15.30 herbatka na odchudzanie i 3 kanapki fitnes małe ze soją i pasta z jajka z jogurtem

18.00 mała kawa z pianką z mleka słodzonego

20.00 herbatka na odchudzanie

woda - 2,5 l

aktywność - 2 x do i z pracy rowerem po 15 min, 15 min hula hop z masażem ,no nawet mi juz cos wychodzi :) i 50 brzuszków.

 

7 sierpnia 2011 , Komentarze (7)

no waga mnie dziś wkurwiła ..bawi sie ze mną w kotka i myszkę..ale nie ze mną takie numery ja ją dziś załatwię i jutro zobaczę 84 ..., dziś 200 więcej nieszkoszi jutro bedzie 400 mniej:)

ostatni dzień luzu, jutro wracają dzieci, a ja jestem uzależniona od ćwiczeń nie mogę w miejsu wysiedzić normalnie mnie nosi własnie sobie fundłam ćwiczenia własnego pomysłu  na 2 śniadanie było ok 25 mni, jestem mokra :) potem jakiś lekki obiad i znów poćwicze a potem mam 2 wyjścia w gości ale tylko herbatka zeby nie było i wieczorkiem znów się popocę, tylko czy mi korków wystarczy bo leci ze mnie jak....

8.30 kefir duży

9.00 kawa duża z pianką ze słodkiego mleka i 2 śliwki suszone

14.00 mała pitna activia i placer z otrąb dukana ( 2 łyżki jogurtu greckiego , jajko ,płatki owsiane i granulowane z truskawkami-na oko )

16.30 herbata zielona z pigwą

19.00 jogurt naturalny  activia mała i herbatka na regulacje jelit

 

woda - przeszło 3 l

aktywność - przed 12.00 - 2  serie po 100 skakanek i 30 brzuszków, potem inwencja własna ok 20 min ( bieg w miejscu, wymachy nóg, rąk ,skłony różne i co się doało :)....ok 15.00 2 serie po 100 skakanek i 30 brzuszków :) ok 18.30  2 serie brzuszków po 50 szt :)

 

 

6 sierpnia 2011 , Komentarze (1)

bo wkoncu @ przyszła teraz juz napewno  tak gdziec mam od roku niby mi sie ustabilizowała bo prawie co do dnia tylko mnie czasem wkurza ze 3-4 dni po kropelce a potem bum ale dobrze tez bo potem 2 dni i po bólu :) tyle ze dzis chyba skonam bo właśnie mnie brzuch napiernicza musze zaraz nospe wziąć wole na noc, bo wtedy wnocy mi sie brzuch leczy ze tak powiem i potem juz funkcjonuje jakby wogóle @ nie miała a tak to troche dzis pozdycham..boje sie o cwiczenia...w najgorszym razie chociaz na leżąco porobie jakies wygibasy nogami :)

waga super..kolejne 200 w dół i tak ma być i tak bedzie 

dzis sobota urodziny kota :) wiec sobie pospałam ze ho ho. wstałam przed 10.00 a co mi tam :) wc było juz przed kafirem ale czuje ,że jeszcze go dziś odwiedzę...nie wiem co dzis jesc pewnie zmecze tego reszte kalafiora,  chlebek fitnes z moimi przysmakami wczorajszymi gzik ze szczypiorem i pasta jajeczna na bazie jogurtu naturalnego zamiast majonezu :) bardzo mniamniaśne:) i co nie wiem czy coś jeszcze moze naleśnik z otrąb zobacze ...

10.30 kefir duży

12.15 2 kromki fitnes z soją 1 liść sałaty, gzik i pasta jajeczna  po 1 dużej łyżce, kawa mała z pianką z mleka słodzonego

13.30 herbata zielona

15.30 pół kalafiora z laną bułką i herbata zielona

18.30 mała pitna activia ze zbożami

20.00 herbatka na prace jelit

 

woda -2 l

aktywność -oj ciężko cały dzień boli mnie brzuch skakanka odpada ale zrobiłam 30 brzuszków, jeszcze pewnie coś dojdzie :)....rozkreciłam sie i zrobiłam jeszcze 4 serbie brzuszków po 30 szt i wymachy boczne prostymi nogami leżąc po 30 szt na nogę :) no teraz to moge iść spać spokojnie :)

 

5 sierpnia 2011 , Komentarze (5)

a to efekt patologii :)  w realu wygladają o wiele gorzej

5 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

hejka , dzionek całkiem sympatyczny waga znów w dół o 400 :) wc zaliczone czego chciec wiecej :)

zaczynam sie juz bardziej racjonalnie odzywiac,staram sie by chociaz te 4 posiłki były  moze właściwie 5 ale do 18.00, bo jesli liczyc 1.kefir, 2. kawa i coś,3 activia i cos czasem, 4, jakiś posiłek wmiare ciepły i 5 czasem jogurt albo niewiem co :) i oczywiście coraz wiecej cwiczen , tym razem to bedzie to, pewno naewt tych 75 do 24 to juz cudem nie osiagnę ale jakbym dała rade na 24 spasc do 10 kg poprostu to tez sie bede bardzo cieszyc te 75 to chyba na swieta a 65 na wielkanoc :)...a 60 na wakcje 2012 o :)

ale plan co ciekawe ile bede miec siły :)

7.20 kefir

9.00 kawa z mlekiem i 2 małe chlebki zytnie, 2 przezroczyste plasterki zółtego sera i 4 cienkie wedliny

12.00 kawa z mlekiem i activia mała do picia

16.00 talerz zupy warzywnej  bez ulepszaczy (warzywa i woda ), herbatka na regulacje jelit

17.00 2 kawałaki małe chleba fitness ( 60 kcal 1 kromka ) ze śliwką i soją, liść duży sałaty i 2 plastry salami, herbata zielona

19.00 mała kawa z pianką z mleka słodzonego

 

woda - 3 l

aktywność - 13 min do pracy rowerkiem i .........65 min po pracy bardzo długa wycieczka było super choć dziś już nie tak ciepło, dla wtajemniczonych z Konina trasa  Zatorze-Niesłusz - do Rudzicy przez las(jechałam jak kolarz wyścigowy takiego miałam pietra miałam , ze mi zaraz ktoś z rowu wyskoczy )-Wola Podłężna-Laskówiec-Morzysław-Wyszyńskiego - tyłka nie czułam i mojego h... zato cułam 100 razy mocniej znów mi sie odzywa chyba musze go dokładnie do końca wyleczyć, no było cieżko dość cieżka trasa ciagle prawie pod górkę, a i jeszcze w pracy pokreciłam hulakiem z kulkami ok 10 min a zaraz wam wkleję patologiczne zdjęcia

no i żeby nie było ze to wszytko ...na dziś , ja tu jeszcze wróce :)...oj cieżko mi sie jakoś zrobiło ledwo sie zebrałam do kupy ale zrobiłam to i ruszyłam dupę...troche sobie poluzowałam bo jestem taka obolała jak po walcu :) zrobiłam 2 serie 100 skakanek i 30 brzuszków :)

4 sierpnia 2011 , Komentarze (4)

zastojów, wzlotów i upadków,waga zmiejszyła sie od paskowej o 200 a od wczoraj o 400 :) no i tak ma byc cały czas albo cie wymienię na nowszy model :)

dziś mam ogrom chęci i werwy do wszystkiego, wc zaliczone co bardzo mnie cieszy, pożyczyłam sobie hula hop z wypustkami coby sprawdzic czy jak sie nim zamachne to sie zmieszę w swoim apartamencie zdam relacje jak było, w pracy pokreciąłm nim z 3 moze 5 min, nawet zabardzo nie bolało po chwili i troche sie nawet mi trzymało :) bede krecic i juz ..potem po pracy miała taką ochote pobyc na słonku ze zamiast do domu to zrobiłam sobie trase po mieście i nie tylko nie wiem jak km ale było tego 50 min :) wygrzałam się na słonku , kalorie spaliłam  jeszcze bym pojezdziła ale tyłek odmawiał posłuszeństwai wróciłam do domu , zeby tylko jutro nie padało to juz mam obraną trasę :)

7.20 kefir duży

9.00 kawa z mlekiem i 3 sucharki

11.30 mały talerzyk sałatki - ok. 6 łyżek ( pomidor,papryka,ogórek,kukurydza,bazylia,sól i pieprz ), activia mała do picia poziomkowa i kawa z mlekiem

15.30 jabłko, 2 mace razowe i średnia zółta miseczka leczo

17.00 herbatka na prace jelit

19.30 mała kawa z pianką z mleka słodzonego

 

woda - 3 l

aktywność - 15 min rower do pracy i 50 po pracy,  50 pełnych brzuszków oraz 5 serii  po 100 skakanek + 20 brzuszków oraz nie wiem ile tego było myśle ze ok 30 min hula hop z kulkami ( juz mi wyszły siniaki , a co bedzie jutro chyba bede wygladac jak po wojnie :) ale czuje sie świetnie i prawie juz mi wychodzi, jednak z tym ciężkim jest łatwiej , jutro musze je oddac , ale najważniejsze ze sie w domu z nim mieszcze i juz zakupiłam swoje osobiste, mam nadzieje ze po niedzieli przyjdzie szybciutko :)

http://allegro.pl/30-hula-hoop-hop-hertz-6002-weglowe-pewny-efekt-i1730633559.html

takie oto cudeńko bede mieć :)

 

3 sierpnia 2011 , Komentarze (2)

ludzie pierwszy raz chyba od 2 tyg byłam rano w wc i normalnie się ........jery jakie to szczęście :):):)

dziś wolne mam jeszcze koncówkę prania i troche do prasowania i musze ogarną chałupkę, troche papierków i luz :)

dziś dzień kefirowy, a waga 86 kg czyli zlecieło to 600 g co mi tak skakało ciekawe czy jutro sie zrówna z tą z paska czy nie , zobaczymy :) ...a no i @ przyszła jednak wcześniej...

8.30 duży kefir

10.40 activia mała do picia owocowa

12.15 herbatka na regulacje jelit

13.00 duży kefir

15.30 duży kefir

16.30 herbatka na regulacje jelit

17.30 duży kefir

18.30 kawa z pianką z mleka słodkiego

21.00 mały jogurt naturalny activia

woda -przeszło 2 l

aktywność -zaszalałam dziś jestem cała mokra :) najpierw przyszła mamcia i jak odchodziła to mi troche pomogła bo córci  mi brak teraz do pomocy, usiadła mi na noga ch i zrobiłam w 1 serii porządnych 50 brzuszków :) potem zrobiłam sobie seriami 100 skakanek i 20 brzuszków z kółkiem i tak 4 serie :) , a potem wallczyłam 20 min z hulahopem :) jestem wielka mam nadzieje  tylko ze pasek bedzie jutro taki śliczny i ze odwiedze ...rano mojego przyjaciela :)

 

2 sierpnia 2011 , Skomentuj

waga dzis znów 86,6 kurde no ile mozna, zeby to jeszcze zgrzeszyła, no ok ciut pizzy, ale to przecież nie koniec świata, bo sumując kalorie całe dnia to napweno nie mam wiecej niz 1000

 :(

ale chyba dziś odkryłam Amerykę, patrze a tu plamka , dość wczesnie dopiero 2 i tak jak zawsze poczekam pewnie jeszcze 5-7 dni do @ ale juz puka do mych dzwi ...może to przez nią ?

śliwki i normosan mało co pomaga, niby tak ale nie czuje się wyregulowana tylko do konca rozregulowana , bo to co zostawiam...to normalnąk...nie można nazwać :(

wyczytałam gdzieś by pić naczczo kefir, musze spróbować , bo przecież nie bede znów jakiś tabletek kupować i zainwestuje na tydz w activię zobaczymy :)

jutro robie sobie ogólnie dzien kefirowy, juz miałam go i tak w planach 5 do 6 dużych kefirków zotta:)

7.00 woda z cytryną i 3 śliwki

8.30 kawa z mlekiem, 2 białe kanapki chleba, 4 plastry zółtego sera i średni pomidor, ale użyłam , nie jadłam przeszło miesiać chleba :) nieżałuje

10.00 kawa z mlekiem

15.00 1,5 miseczki zółtej leczo i 1 wafel ryżowy

16.00 activia mała do picia z malinami i zbożem i herbatka na regulacje jelit

17.00 kawa z mlekiem ze słodką pianką

20.30 jogurt aktivia naturalny z nutką słodyczy

p.s. mam cała lodówkę kefirów, jogurtów naturalnych i activi, otrębów i płatków owsianych :)

 

woda - już przeszło 3 l

aktywność -2 x z i do pracy rowerkiem po 15 min ,... no to sie rozkręciłam :) 400 na skakance, 50 brzuszków i 10 min walki z hula hopem :)

cdn....