Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Na swoją 30-tkę odmłodziłam się o 24kg :) To było moje pierwsze odchudzanie na taką skalę. Zawodowo muzyk, projektantka wnętrz i florystka, a także przez 3 lata dekorator-cukiernik. No i tu się nazbierało ..., ale teraz zaczynam nową akcję 40kg zaraz po 40tce to dobry plan ;-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 142614
Komentarzy: 2395
Założony: 16 czerwca 2008
Ostatni wpis: 28 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aja79

kobieta, 45 lat, Szczecin

165 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 listopada 2008 , Komentarze (26)

Dziś rano przeżyłam szok - wczoraj 71,8 a dziś 70,8
chyba nowe akcje mnie motywują :)

ale  

dziś miałam nieprzyjemną przygodę  - byłam pierwszy raz na masażu rolletic - podobno daje świetne efekty na ujędrnienie skóry a tego mi teraz trzeba - NIESTETY o mały włos bym zemdlała. Poczułam się słabo, zobaczyłam ciemne plamy przed oczami, zrobiło mi się gorąco i szumiało mi w głowie - poleżałam chwilkę i po wstaniu zaczęłam strasznie ziewać, babka pomyślała że skoro zasłabłam, to zrobi mi kawę i po trzech łykach było mi niedobrze. OD 12ej do piętnastej byłam jakby obok siebie - przytłumiona i obolała - SZOK, a myślałam że to będzie świetny godzinny trening dla mnie.
Spotkałyście się może z takimi objawami ,a może same ćwiczyłyście na rolleticu? 


Mój synek (4 latek) chciał mi zrobić wczoraj kawę.
Zapytałam się go:
- Michałku, a wiesz ile mama sypie kawy?
na to synek bez chwili namysłu:
-"tyle ile da radę wypić!"
to teraz już wiecie :)

21 listopada 2008 , Komentarze (10)


ANALIZA rozpoczynajaca program "Poszukiwanie Wlasnego Rytmu"

1.Moja obecna waga 70,8kg
2. Waga, ktora chce osiagnac do Sylwestra 68kg
3. BMI obecnie 26
4. BMI, ktore chce osiagnac 24,98
5. Jak dlugo sie juz odchudzam? Odchudzanie jest cały czas obecne w moim życiu, ale od czerwca tego roku robię to pierwszy raz sama, z własnej woli i na taką skalę. Wcześniej zrzucałam po parę kilo odchudzając się razem z mamą. Teraz sama jestem mamą i postawiłam sobie cel, by ważyć tyle, co w dniu ślubu.  
6. Opisz swoja diete i sport/aktywnosc ruchowa
Dieta smacznie dopasowana Vitalii ustalona na 2000-2200 kalorii ze względu na to, że karmię piersią. Modyfikuję ją nieco, ale trzymam się zasad: 5 posiłków, co 3-4 godziny (nacisk na śniadanie i obiad do 15ej) woda 2-3l dziennie, dużo warzyw i produktów z pełnego ziarna oraz nabiał (z wyłączeniem jajek i mleka w czystej postaci - alergia u dziecka)
Aktywność ruchowa w stopniu znikomym. Robię weekendowe akcje brzuszkowe (ok.800 sztuk) a w tygodniu ćwiczę z dużą piłką, ale nieregularnie.
7. Co utrudnialo mi odchudzanie, wszystko nt popelnionych do tej pory bledow. Moim wrogiem są weekendy - obiady rodzinne, ciasta, umiłowanie do wspólnych wyjść do kawiarni czy restauracji z mężem i dziećmi oraz stacjonarny (czyt. siedzenie w domu) tryb życia. Zjadanie "bo się zmarnuje", jedzenie w nocy (chodzę spać po północy), duże porcje ukochanych potraw i ciasta, ciasta... jabłecznik i drożdżówe ze śliwkami
8.Co moge zmienic? Moje postanowienia na czas programu  z
uwzglednieniem tego jak ma wygladac dieta (zasady, a nie szczegolowe
menu) i treningi
Zacznę regularnie ćwiczyć np co drugi dzień choć 30 minut. Zawalczę o weekendy bez wpadek ilościowych, a jeśli to się uda to i jakościowych.
9. Jakiej pomocy oczekuje od innych kolezanek z grupy? wsparcia, pomocy w rozwiązaniu problemów (dopuszczam wjeżdżanie na ambicję i budzenie we mnie mojej upartej natury)
10. Jak sama moge pomoc innym? chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami w odchudzaniu jak i wychowywaniu dzieci. Chętnie wysłucham i przytulę albo dam kopa na zapęd! A i uwielbiam wymyślać różne rzeczy i robić wszystko co można nazwać rękodziełem artystycznym

20 listopada 2008 , Komentarze (11)

dzieci chore - lekarka dała leki do wtorku
ja uziemiona w domu (blisko kuchni i lodówki)
waga się huśta - raz 71,4 a raz 72,3 i  bądź tu mądra!

ale nie ze mną takie numery!

założyłam nowy wątek i akcję "6tka na święta"
zapisałam się też do nowego programu dietkowego
trwam przy 4w5 i konkursie o tytuł KRZK w wątku rocznika 1979
postanowiłam też że brzuszki weekendowe to będzie mój nowy zwyczaj (bo są zbyt monotonne by być moim stałym ćwiczeniem)

Tak więc budzę w sobie moją upartość oraz nową motywację i oczywiście liczę na Wasze wsparcie, które dodaje mi skrzydeł
:)

18 listopada 2008 , Komentarze (12)

Porównanie z wagą i wymiarami wyjściowymi:

1. Waga71,7 kg                           [łącznie: -1,2 kg,   w tym tyg. -0,4 kg]
2. Wymiary:
a) talia    - (najwęższe miejsce) 82 cm  [łącznie: 5 cm,  w tym tyg. 1 cm]
b) pas     - (pepek)                   91 cm  [łącznie: 3 cm,   w tym tyg. 0 cm]
c) biodra - (kosci biodrowe)     105 cm  [łącznie: 1 cm,   w tym tyg.  0 cm]
d) biodra - (najszersze miejsce) 109 cm  [łącznie: 1 cm,   w tym tyg.  0 cm]
e) udo     - (najszersze miejsce) 62 cm  [łącznie: 2 cm,   w tym tyg. 0 cm] 
f) lydka    -                               37 cm  [łącznie: 1 cm,   w tym tyg. 0 cm]
g) biust    -                                105 cm  [łącznie: 0 cm,   w tym tyg. 0 cm]
h) biceps  - (luźny)                31 cm  [łącznie: 2 cm,   w tym tyg. 0 cm]

czyli -0,4kg i -1cm

a żeby mi nie było zbyt łatwo to znów mam domowe przedszkole - Michaś zasmarkany, no i obiadki trzeba gotować i leki dawać - taki los mamusi :)

dużo zdrówka, wpadnę do Was wieczorkiem

16 listopada 2008 , Komentarze (9)

dwa dni, a taki robią bałagan!
Akcję brzuszkową zakończyłam z liczbą 850 sztuk (przez trzy dni) Najbardziej podoba mi się zmiana kondycji - początkowo robiłam pięć brzuszków i musiałam przerywać, a po trzech dniach robię serię 50ciu :)
Oczywiście to, co jadłam nie było do końca dietetyczne, ale to mnie nie dziwi - tak to już ze mną jest - lubię weekendowe wyjścia z rodzinką, a przecież nie będę siedzieć o suchym pysku...
Od jutra nowy tydzień - pracowity, bo zebrało mi się kilka projektów do dopracowania, więc może i dietka wróci na swoje tory.

Co do Marcinka - to raczkuje aż miło. Znajduje mnie w każdym kącie mieszkania i jak mu mówię: "no chodź tu szybciutko do mamusi" - to on piszczy z radości i raczkuje tak szybko jak tylko może.
Michaś ma z nim świetny
kontakt i jak obaj siedzą, bawiąc się klockami to się nakręcają i piszczą na zmianę :)
Oj, ale dni są teraz znacznie bardziej męczące, bo cały czas muszę mieć malutkiego na oku...

miłego dnia!

15 listopada 2008 , Komentarze (7)

od ostatniego ważenia ubyło 0,3kg - mało ale po czterodniowym weekendzie malutki kroczek do przodu.
Na liczniku 450 brzuszków - może dobiję do 1000 :)

miłego weekendu

13 listopada 2008 , Komentarze (5)

Pani doktor przepytała Michałka z wielu rzeczy, a on udzielał jej wyczerpujących odpowiedzi (jak to ma w zwyczaju)
Zważyła go i zmierzyła i podsumowała, że jest nadwyraz rozwinięty, a wagowo i wzrostowo ma najwyższy centyl - czyli wszystko na maksa!
Byłam z niego dumna i pewnie wszystko skończyło by się na słodyczach z automatu (jako nagroda) ale twórcza mamusia na diecie - czyli ja - wymyśliłam coś innego.
Poszliśmy na partyjkę mini-golfa.
Pogoda była ładna a Michaś przeszczęśliwy.
Marcinek smacznie spał, a my zaliczaliśmy kolejne dołki.
Synek tak się rozbawił, że jako kolejną atrakcję wymyślił, że chce do domu wracać pieszo. 
Z parku do autobusu mieliśmy jakieś 15 minut drogi i myślałam że się rozmyśli, ale on twardo stał przy swoim. Jazda autobusem zajmuje 7 minut, ale spacer z czterolatkiem duuuużo więcej.
Zgodziłam się widząc w tym korzyść dla siebie. I wiecie co? ani razu się nie skarżył, że go nóżki bolą - mój ZUCH!
W sumie wyszły nam dzisiaj 3 godziny aktywnego odpoczynku na świeżym powietrzu i jestem z tego powodu baaaardzo zadowolona - jakby tak jutro było mniej na wadze to byłaby pełnia szczęścia :)

miłego weekendu

- ja w ten weekend robię akcję brzuszki (czyli robię ich ile wlezie) - żeby zapanować nad dietowym rozluźnieniem!  

13 listopada 2008 , Komentarze (5)

waga od trzech dni stoi i co rano widzę uparte 72,1. Zawsze było że szło troszkę w dół albo troszkę w górę, a tu stanęło i NIC!
Wczoraj była piękna pełnia i mam nadzieję że teraz będzie mnie ubywać razem z księżycem :)

Dieta idzie bez wpadek więc jestem dobrej myśli.
Miłego dnia

PS Marcinek już raczkuje :) fajnie mu to wychodzi i sprawia dużo radości tylko ja teraz muszę mieć oczy dookoła głowy. Idę dziś na bilans 4-latka z Michałkiem, a jutro na występy w przedszkolu :) Lubię takie dni.

11 listopada 2008 , Komentarze (10)

się zastanawiać nad weekendowym rozluźnieniem
Dziś znów zjadłam pyszne, dietetyczne śniadanko
Ćwiczenia  i dieta! Dam radę!

Porównanie z wagą i wymiarami wyjściowymi:
1. Waga72,1 kg                           [łącznie: -0,8 kg,   w tym tyg. -0,2 kg]
2. Wymiary:
a) talia    - (najwęższe miejsce) 83 cm  [łącznie: 4 cm,  w tym tyg. 0 cm]
b) pas     - (pepek)                   91 cm  [łącznie: 3 cm,   w tym tyg. 0 cm]
c) biodra - (kosci biodrowe)     105 cm  [łącznie: 1 cm,   w tym tyg.  1 cm]
d) biodra - (najszersze miejsce) 109 cm  [łącznie: 1 cm,   w tym tyg.  0 cm]
e) udo     - (najszersze miejsce) 62 cm  [łącznie: 2 cm,   w tym tyg. 1 cm] 
f) lydka    -                               37 cm  [łącznie: 1 cm,   w tym tyg. 0 cm]
g) biust    -                                105 cm  [łącznie: 0 cm,   w tym tyg. 0 cm]
h) biceps  - (luźny)                31 cm  [łącznie: 2 cm,   w tym tyg. 2 cm]

czyli -0,2kg i -4cm

10 listopada 2008 , Komentarze (5)

jeśli napiszę, że z dietą KLAPA na CAŁEJ LINII!

jutro ważenie i podsumowanie drugiego tygodnia 4w5 i trzeba się będzie przyznać przed samą sobą i co gorsza przed koleżankami.

Smutno mi jakoś z tego powodu, bo już miałam nadzieję że po 5 miesiącach trzymania diety mam jakieś zdrowe nawyki, a tu niestety wyszło że nie...

...nic to, trzeba się otrząsnąc i ruszać ku szósteczce, choć najpierw, to będę musiała dogonić mojego ślimaczka.