Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama 4-letniego artysty-filozofa, prawie-żona prawie-męża swego, pragnąca poznać siebie i wpoić młodzikowi, jak dobrze żyć.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21659
Komentarzy: 285
Założony: 8 stycznia 2012
Ostatni wpis: 11 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
skrzydla.motyla

kobieta, 38 lat, Szczecin

171 cm, 66.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 lutego 2012 , Komentarze (11)
Moi mili,
Naleśniki to super przyjemna sprawa - proste ciasto, prosto zrobić, przyjemnie zjeść - z dowolnym farszem :-).
Przedstawiam Wam przepis na naleśniki razowe (z podanych ilości wychodzi ok. 8-10 szt.):

SKŁADNIKI
- 1 szklanka mleka (ja użyłam 0,5 %) / ok. 83 kcal
- 1 szklanka wody gazowanej / 0 kcal
- 1,5 szklanki mąki razowej / ok. 542 kcal
- 0,5 szklanki mąki pszennej / ok. 223 kcal
- 1 jajko / ok. 78 kcal
- 1 łyżka oleju (ja użyłam oliwy z oliwek) / ok. 82 kcal
- opcjonalnie - otręby, płatki owsiane etc.
- opcjonalnie (ciasto jest wtedy lekko słodkie) - 1 łyżeczka cukru waniliowego

Kaloryczność razem: ok. 1.008 kcal

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- mleko i wodę połączyć z mąkami
- dodać jajko oraz olej
- opcjonalnie dodać dodatki (otręby, cukier waniliowy)
- ubić trzepaczką lub mikserem na gładką masę, konsystencją przypominającą śmietanę
- w razie potrzeby regulować gęstość dodając mąkę (jeśli ciasto jest za rzadkie) lub mleko / wodę (jeśli ciasto jest zbyt gęste)
- podawać z ulubionymi dodatkami (np. na słodko - z twarogiem, dodatkiem jogurtu i owoców, albo na słono - z farszem mięsnym lub pieczarkowym)



Smacznego :-)!


6 lutego 2012 , Komentarze (8)
Cały czas mam wrażenie, że wszystko źle liczę... Korzystam z informacji na opakowaniu oraz tabel kaloryczności, ale niestety nie czuję, abym kontrolowała to liczenie - a uczucia takiego nie znoszę.
Na duchu podtrzymuje mnie dietetyczka, która zapewnia, że wszystko jest przez nią dobrze wyliczone i Wasze komentarze :-).
Ps. Czy wliczacie do kaloryczności warzywa, jak np. szczypiorek, pietruszka, sałata itp.? Kiedy mam w menu na kolację np. twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką, dorzucam tyle warzyw, ile "wlezie", tj. pomidorek, szpinak, natka pietruszki etc. I mam wyrzuty - może przeginam? Bo przecie każde warzywo ma swoją kaloryczność? Może powinnam się bardziej ściśle trzymać planu? Jak szczypior i rzodkiew, to tylko szczypior i rzodkiew?

xxx

I śniadanie - naleśniki razowe z serkiem i dżemem wiśniowym (sztuk 2) + kawa Inka z mlekiem
Mąka razowa to cudowny "wynalazek" :-)! Na pewno będę po nią sięgać częściej.
Wyliczyłam (nie wiem, czy dobrze), że razem to ok. 396 kcal

II śniadanie - sałatka owocowa (kiwi, pomarańcza, winogrona, banan, dodatek jogurtu naturalnego)
ok. 148 kcal

Obiad - na meksykańską nutę - 2 x buritto ;-) (razowe naleśniki pozostałe po śniadaniu, farsz z mięsa mielonego, pomidorów, kukurydzy i takich tam - mąż zajął się wymyśleniem tegoż dania; posypane natką pietruszki) + sok pomarańczowy (aż 2 szklanki)
Na moje ledwo spostrzegawcze oko - ok. 606 kcal?

Podwieczorek - kisiel poziomkowy z rodzynkami (już wiem, że to nie jest moje ulubione połączenie - ani kisiel poziomkowy, ani rodzynki, a już brońcie! nie razem)
ok. 92 kcal

Kolacja - sałatka z szynką + 2 sucharki
ok. 209 kcal

Razem: ok. 1.451 kcal

xxx

Woda: 9 x 200 ml (ok. 1,8 l)

5 lutego 2012 , Komentarze (10)
Witajcie,

Mam nieco zaległości fotorelacyjnych, ale postaram się szybko je nadrobić. Przedstawiam Wam ostatni piątek.
Niestety za dużo na kolację, wciąż za mało na I śniadanie w stosunku do II śniadania - ale pracuję nad tym :-).

Z ciepłymi, niczym Inka o poranku, pozdrowieniami :-)!

xxx

I śniadanie - bułka z wędliną i warzywami; kawa Inka; pomarańcza
ok. 322 kcal


II śniadanie - jogurt naturalny z siemieniem lnianym i muesli
ok. 266 kcal

Obiad - zupa cebulowa z grzanką (2 kromki), posypana startym żółtym serem i natką pietruszki; szklanka soku pomarańczowego
ok. 268 kcal

Podwieczorek - serek biszkoptowy Danone
ok. 146 kcal

Kolacja - chleb chrupki z pasztetem i ogórkiem kiszonym; serek wiejski z macą
ok. 634 kcal


Razem: ok. 1.636 kcal

xxx

Woda: 7 x 200 ml (ok. 1,4 l)

3 lutego 2012 , Komentarze (18)
Czy ktoś słyszał, że zupa cebulowa może być pyszna? Nieeee... Zawsze kojarzyło mi się to z czymś, co nie najlepiej pachnie, wygląda i smakuje. A tu - niespodzianka! Dzięki przepisowi od Karolki zrobiłam (tak, tak, nawet ja - taki kuchenny antytalent ;-)) pyszną zupę cebulową - zupę krem, która najlepiej smakuje po tygodniu leżakowania w zamrażalce :-).
Niniejszym przedstawiam Wam ową zupę (z podanych składników wychodzą 4 spore porcje, tj. ok. 1.000 g):

SKŁADNIKI
- 4 duże cebule
- 5 dużych ziemniaków
- wywar z kości lub bulion z kostki
- 1 duża marchew
- sól i pieprz do smaku
-starty żółty ser
- grzanki
- olej
- natka pietruszki

Kaloryczność 1 porcji (ok. 250 g): ok. 180 kcal (wyliczone na www.ilewazy.pl)

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA
- cebulę pokroić w paseczki i zarumienić w garnku pod przykryciem na 3 łyżkach oleju - mieszać, aby nie przypalić
- ziemniaki i marchew obrać, pokroić w kostkę, a następnie wrzucić do wywaru i gotować na małym ogniu
- miękką, zarumienioną cebulę dodać do wywaru z warzywami, całość zagotować
- gdy warzywa będą już miękkie, zupę zmiksować
- doprawić do smaku solą i pieprzem
- podawać z grzankami (z 1 kromki) i posypaną startym serem (1 łyżka), ozdobioną natką pietruszki


... Bon Appétit :-)

3 lutego 2012 , Komentarze (8)
Wczorajszy dzień upłynął mi pod znakiem mrozu i picia hektolitrów wody - rzecz jasna ;-) i liczenia kalorii - ale to było bardzo pozytywne liczenie, bo nareszcie wiem, gdzie powinnam coś dodać, a gdzie uszczuplić tę ilość. Wedle moich obliczeń nieco pozmieniałam kolejność i skład posiłków, tak, aby było to zgodne z % wyliczeniem mojej dietetyczki. Dzisiaj już powinno być lepiej :-).
Tak oto minął ów czwartek...

xxx

I śniadanie (ok. 347 kcal)
- jogurt naturalny (175 g)
- mielone siemię lniane (1 łyżka)
- muesli z rodzynkami i słonecznikiem (3 łyżki)
- małe jabłko (ok. 50 g)

II śniadanie (ok. 213 kcal)
- chleb żytni ze słonecznikiem (2 kromki, ok. 70 g)
- polędwica drobiowa (4 plasterki)
- sałata lodowa (2 liście)
- ogórek szklarniowy (5 plasterków, ok. 30 g)
- rzodkiewka (2 szt.)
- szczypiorek

Obiad (ok. 284 kcal?)
- zupa cebulowa (1 talerz, ok. 200 g)
- starty żółty ser (1 łyżka)
- grzanka z chleba (1 kromka)
- natka pietruszki
- sok pomarańczowy (1 szklanka)

Podwieczorek (ok. 329 kcal?)
- budyń śmietankowy na mleku 0,5 % (ok. 250 g) z - niestety - odrobiną cukru
- śliwki suszone (ok. 30 g)

Kolacja (ok. 342 kcal)
- sałatka grecka
- kawa Inka z mlekiem 0,5 %


Razem: ok. 1.515 kcal

xxx

Woda: 14 x 200 ml (ok. 2,8 l)

2 lutego 2012 , Komentarze (6)
"Jesteś piękne - mówię życiu - 
bujniej już nie można było, 
bardziej żabio i słowiczo, 
bardziej mrówczo i nasiennie. 

Staram się mu przypodobać, 
przypochlebić, patrzeć w oczy. 
Zawsze pierwsza mu się kłaniam 
z pokornym wyrazem twarzy. 

Zabiegam mu drogę z lewej, 
zabiegam mu drogę z prawej, 
i unoszę się w zachwycie, 
i upadam od podziwu. 

Jaki polny jest ten konik, 
jaka leśna ta jagoda - 
nigdy bym nie uwierzyła, 
gdybym się nie urodziła! 

Nie znajduję - mówię życiu - 
z czym mogłabym cię porównać. 
Nikt nie zrobił drugiej szyszki 
ani lepszej ani gorszej. 

Chwalę hojność, pomysłowość, 
zamaszystość i dokładność, 
i co jeszcze - i co dalej - 
czarodziejstwo, czarnoksięstwo. 

Byle tylko nie urazić, 
nie rozgniewać, nie rozpętać. 
Od dobrych stu tysiącleci 
nadskakuję uśmiechnięta. 

Szarpię życie za brzeg listka: 
przystanęło? dosłyszało? 
Czy na chwilę, choć raz jeden, 
dokąd idzie - zapomniało?"

Allegro ma non troppo
/W. Sz./

2 lutego 2012 , Komentarze (8)
Przepis na tę sałatkę jest bardzo prosty, a ona sama sycąca i na długo pozostająca - i w żołądku, i w pamięci.
Gra smaków pt. "makrela + pomarańcza" jest fajnie przemyślana, choć przyznać muszę szczerze, że nie jest to moja ulubiona kolacja - makrela bardziej smakuje mi z pieczywem, ot :-).

Przedstawiam Wam przepis (1 porcja, miseczka, ok. 250 g):

SKŁADNIKI:
- sałata (masłowa lub lodowa) - 3 liście / ok. 2-17 kcal (w zależności od wybranej sałaty)
- pomidor - 1/2 dużej szt. lub 1 średni / ok. 26 kcal
- papryka (najlepiej czerwona) - 1/2 szt. / ok. 32 kcal
- pomarańcza - 1/2 szt. / ok. 53 kcal
- kukurydza z puszki - 2 łyżki / ok. 40 kcal
- makrela wędzona - ok. 1/4 szt. / ok. 70 kcal
- ew. sól, pieprz, kilka kropli cytryny
Kaloryczność razem: ok. 236 kcal (wyliczone na www.ilewazy.pl)

SPOSÓB PRZYGOTOWANIA:
- sałatę porwać
- paprykę, pomidora i pomarańczę pokroić w kostkę
- dodać kukurydzę i obraną z ości makrelę
- ew. doprawić solą, pieprzem i sokiem z cytryny


Smacznego :-)!

Ps. Jak pewnie widzicie, nie ma tutaj żadnego sosu, ani oliwy, ale makrela jest na tyle tłusta, że zwyczajnie ich tam nie potrzeba. Witaminy z warzyw (A, D i E) mają się w czym rozpuścić :-).

1 lutego 2012 , Komentarze (7)
Wiecie, trochę zła na siebie jestem - nie miałam czasu przygotować mojego obiadu na dziś, więc wrzuciłam to, co miałam na patelnię i wyszedł omlet. Mega pyszny - to prawda, ale smażony... Dawno już nie jadłam czegoś takiego, więc mój żołądek trochę się buntował. Jutro już będzie lepiej :-).

xxx

I śniadanie - pyszne kanapeczki (kaloryczność dodam później)

II śniadanie - galaretka z bananem (za dużo, oj za dużo kobieto...)

Obiad - omlet z tuńczykiem, szpinakiem i wszystkim, co w lodówce ;-) + sok pomarańczowy

Podwieczorek - galaretka z mandarynką i odrobiną jogurtu naturalnego (wiem, wiem, tym zdjęciem mogłabym straszyć dzieci ;-))

Kolacja - sałatka z wędzoną makrelą i pomarańczą

xxx

Woda: 10 x 200 ml (ok. 2,0 l)

1 lutego 2012 , Komentarze (10)
Hej ho :-),
Wiadomość od jednej z Vitalijek uświadomiła mi, że właściwie nie liczę kaloryczności swoich posiłków. Wiem, że powinnam, bo czasem mam wrażenie, że czegoś tu za mało, a ówdzie za dużo. Od teraz postaram się dopisywać wartości do moich posiłków, tak, by mieć większą kontrolę.

Pozdrawiam Was cieplutko :-) (choć za oknem nieubłagany minus...).

EDIT: Po podsumowaniu mój bilans kalorii wynosi ok. 2.100 kcal, ale właśnie dostałam odpowiedź od dietetyczki, która napisała, że mój bilans tygodniowy wynosi ok. 1.200 kcal. WOW!, albo ja coś źle liczę, albo nie wiem... Hmm... Ale napisała też, że jej program odliczył tzw. straty, więc faktyczna ilość kcal (czyli 1.200) jest mniejsza, niżbym sama wyliczała. Więc może wszystko jednak jest ok ;-).

Co myślicie o takim rozplanowaniu procentowym?
I śniadanie = 25-30 %
II śniadanie = 5-10 %
Obiad = 30-35 %
Podwieczorek = 5-10 %
Kolacja = 15-20 %

Na razie te % nijak mają się do tego, co przedstawiam poniżej, więc wiem już, że muszę zmienić coś w II śniadaniu i podwieczorku, bo jest sporo za dużo, a za mało znów w I śniadaniu.

xxx

I śniadanie (ok. 220 kcal)
- chleb żytni ze słonecznikiem (2 kromki)
- polędwica drobiowa (4 plasterki)
- sałata zwykła (2 liście)
- pomidor (4 plasterki)
- rzodkiewka (2 szt.)
- szczypiorek
- kawa Inka z mlekiem 0,5 %

II śniadanie (ok. 430 kcal)
- jogurt naturalny (175 g)
- muesli z rodzynkami i słonecznikiem (3 łyżki)
- mielone siemię lniane (1 łyżka)
- pomarańcza

Obiad (zakładam, że coś ok. 600-700 kcal ?)
- "The Thing" ;-) - za namową męża to, co mieliśmy w lodówce (m. in. kasza gryczana, resztki ryżu, kukurydza, kurczak, fasolka etc.) zmieszałam z jajkiem i podsmażyłam na patelni - ekonomicznie, prawda ;-)? Niestety dzięki tej mieszance nie wiem, ile to może mieć kcal...
- sałata z cebulką i dodatkiem jogurtu naturalnego (1 miseczka)

Podwieczorek (ok. 300 kcal)
- koktajl owocowy (kefir, truskawki, banan, kiwi)

Kolacja (ok. 450 kcal ?)
- sałatka z szynką
- sok

xxx

Woda: 10 x 200 ml (ok. 2,0 l)

1 lutego 2012 , Komentarze (9)
Kochane, kochani,

Już bez gipsu, więc waga i centymetr poszły w ruch :-). Bałam się, że niestety będzie nawet więcej niż przed założeniem gipsu, bo cały czas siedziałam, albo leżałam. Ale waga zrobiła mi miłą niespodziankę :-).
Pokazała pięknie uśmiechnięte dwie cyferki: 68.