Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem niską dziewczyną, która od dziecka miała problemy z wagą. Jestem efektem "jojo", który doskwiera mi na każdym kroku przy każdym kęsie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 9942
Komentarzy: 213
Założony: 19 marca 2012
Ostatni wpis: 5 listopada 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ewciakowaa

kobieta, 31 lat, Koszalin

159 cm, 66.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zrzuce pare kilo, by w wakacje poczuć się pewniej.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 kwietnia 2012 , Komentarze (4)


Środa

Witam was kochane, jak tam? U mnie dobrze, ale od godziny 8.00 do 17.45 byłam w szkole. No niestety, maturzystka.  Dziś menu skrajne, oj skrajne, ale dałam radę (tak sądzę)

Dzisiejsze menu:
Śniadanie: płatki fitness z mlekiem 1,5% + herbatka
Przekąska: 2 wafle ryżowe, mini batonik "Crispy Bits" oraz kanapka z białego chleba z pomidorkiem i szczypiorkiem
Obiad: Jogurt Gratka (duży kubeczek) i 6 wafli ryżowych + 0,5l wody
Kolacja: Marchewka, groszek, szczypiorek + gołąbek z ketchupem

Niestety dziś tak inaczej, bo... późno wróciłam ze szkoły, więc "obiad" zjadłam w szkole pod postacią wafli ryżowych i jogurtu. Kolacja sycąca na pewno starczy mi to do jutra :)


O to dzisiejsza kolacja, nie za duża! Pamiętam o diecie.
Dziś niestety nie zdążyłam z rana zrobić ćwiczeń ale dziś na pewno to się odbije ! Obiecuje! ;)


PS Na pewno dziś wypije jeszcze dużo płynów!

3 kwietnia 2012 , Komentarze (12)



Wtorek

Dzień dobry. Przybywam po raz drugi, by.. dodać dzisiejsze menu, oraz dalej motywować siebie oraz Was do dalszej walki
Jestem dzisiaj skłonna powiedzieć, że żadnych ćwiczeń nie wykonałam. Tak wiem, nie pochwalacie tego, ale wysłuchajcie/ wyczytajcie mnie zanim dostanie ochrzan.
Wciąż trzymają mnie zakwasy, które wywołałam je poprzez różnorakie ćwiczenia. No niestety, nic nie poradzę na to, ale wieczorem zdobędę się na odwagę i coś porobię.


Menu na dziś:
Śniadanie: omlet z 1 jajka z szczypiorkiem z nadzieniem z groszku i  pomidorka oraz herbatka
Przekąska: 1 banan, 0.5l wody mineralnej, kanapka z chleba pełnoziarnistego ze słonecznikiem, szczypiorkiem, ogórkiem i pomidorkiem
Obiad: Miseczka zupy ogórkowej (wczorajszej) oraz nadziewana pieczarka groszkiem, marchewką, ogórkiem, pomidorkiem, szczypiorkiem, serem oraz z ketchupem
Kolacja: Miseczka płatków fitness+ 2 łyżki płatków owsianych górskich z bananem, jogurtem naturalnym i cynamonem + 2 biszkopciki

Oraz dzisiaj przedstawię dwa zdjęcia (fotomenu) obiadku i kolacji :)


Jest to pieczarka nadziewana, zapiekana w piekarniku, na prawde wyśmienity obiad dla calej rodziny, ponieważ można ją zafaszerować wszystkim co się lubi!

A to są moje odchudzające płatki, które uwielbiam wcinać na śniadanie bądz.. kolacje. Ponieważ są one lekkie i .. słodkie (dzięki owocom) i dostarczają wystarczająco słodyczy mojemu żołądkowi przez co nie sięgam po słodkie :)


Ograniczam cukier, ograniczam? Nie jem/ pije go w żadnej postaci, herbatka gorzka, naleśniki bez słodzików i cukrów, wszystko zastępuje słodkimi owocami !!!

3 kwietnia 2012 , Komentarze (13)



Witajcie Robaczki, dziś też nieoficjalnie (jak na razie). Dziękuje za wszelka pomoc z waszej strony, pisałyście do mnie komentarze oraz prywatne wiadomości z podpowiedziami na temat bibliografii maturalnej. Uwierzcie -na pewno skorzystam!

Jest kwiecień, 3 kwietnia. Nie ukrywam, że do kończą maja chcę osiągnąć cel.
Niestety sytuacja jest taka, iż waga schodzi w dół (53 kg), ale.. ciało stoi w miejscu. Uda, pupa, biodra, troszkę brzuch stoją w miejscu. no litości Panie Boże, bo jeszcze na łamach portalu popełnię samobójstwo. No jak tak można? No jak?
Nie myślcie sobie, że nie ćwiczę, bo jest na odwrót. Zawsze przed śniadaniem 30 minut "kosmosu" czyli ćwiczenia na uda z Mel B (10 minut), oraz Boody Shaking (10 minut) a ostatnie 10 minut przeznaczone jest na różnego rodzaju brzuszki.  Po śniadaniu również się "rozgrzewam" i idę do szkoły. Pod wieczór to samo jak z rana. Więc czemu ja się pytam Ciebie mi nigdzie nie schodzą cm? Owszem jak się zmierzę centymetrem to widać różnice, ale ja tego w oczach nie widzę.. Nie widzę!!

No cóż, jestem poddenerwowana, bo gdy widzę, że Wam świetnie idą centymetry i jest to zauważalne dla oka to aż mi się łezka kręci.

A TERAZ DROGIE PANIE ! To co zobaczycie może zpowodować odruch wymiotny, jeśli nic nie jecie w obecnej chwili i.. macie silna psychike, możecie zjechać myszką w dół.


Pan Głód i Pan Pupkins

Tak, to mój brzuch, oraz mój tyłek, nie komentujcie tylko,że co ja mam za gacie, bo... Ja to mam tak wieki tylek, że wszystko mi wejdzie w... no.. rowek ! :(

Nie jestem zadowolona, rycze na widok tego tyłka. Ostrzegałam.


Powodzenia Vitalijki, obyście Wy nie miały takiego tyłka jak ja, bo może na zdjęciu nie widać, ale z każdej strony żrzerają go rozstępy i cellulit !

Chudgo ! ;*


2 kwietnia 2012 , Komentarze (7)


Wtorek

Witajcie Vitalijki !!!
Jak tam u Was?? U mnie okropnie, jestem w dupie , czarnej dupie. Nie chodzi o diete, ale niestety o mature z j. polskiego. Nie radzę sobie, nie umiem pisać prac pisemnych, a moim obecnym problemem jest bibliografia. Mój temat to: "Obraz matki w literaturze. Omów zagadnienie na przykładach z różnych epok."  No katorga, nawet lektur jeszcze nie wybrałam!!!!
Menu na dziś:

Śniadanie: omlet z 1 jajka ze szczypiorkiem, pół kromki chlebka z serkiem ogórkowym + wyciśnięty grejphrut
Przekąska: 3 banan, 2 wafle ryżowe
Obiad: miska płatków owsianych górskich z bananem, mlekiem oraz 3 mini chochelki zupy ogórkowyej z kromką chleba
Kolacja: 1 kromka chleba pełnoziarnistego z pomidorkiem, ogórkiem i szczypiorkiem

Ćwiczenia:
z rana ćwiczenia na uda z Mel B. oraz 100 brzuszków oraz... wieczorkiem skusze się na jakies ćwiczenia by spalic te banany ! ;)


1 kwietnia 2012 , Komentarze (11)


Niedziela

Witam ponownie Vitalijki!
Dziś imieniny mojej mamy tak więc...




widzicie na co jestem skazana?? Ale wiecie co? Nie zjadłam ani jednego jeszcze.. A to jest przedsmak tego co w tym domu sie obecnie dzieje!!! Jedyne co dziś zrobiłam to krojąc te ciasta i brudząc sobie paluchy -oblizywałam je. Nie powiem, mniami, ale .. no cóż, smakowicie :)
Menu na dziś:
Śniadanie: płatki fitella z mlekiem+ herbatka
Przekąska: rozpołowiona kajzerka z twarożkiem ogórkowym, pomidorkiem, szczypiorkiem, serem i ogórkkiem+ jogurt z owocami leśnymi + herbatka melisa z gruszką
Obiad: nadziewana pieczarka (z piekarnika), 2 łyżki ziemniaczków, sałatka (groszek, pomidor, szczypiorek, ogórek i 1/2 jogurtu naturalnego)+ kompot z wiśni
Kolacja: 2 wafle ryżowe z serkiem ogórkowym i szczypiorkiem, grejpfrut,  + herbatka

Ćwiczenia: przeszłam 2 km, brzuszki zrobiłam , zapewne coś wieczorem porobie no i wyciągnę Pana A. na spacer do lasu.

PS Pan A. właśnie się przy tym zajada :(
odchudzająca

1 kwietnia 2012 , Komentarze (14)


Dziś trochę motywacji dla tych, które częściowo ją straciły, albo w ogóle jej nie mają.

Drogie Vitalijki .. Te otyłe, z nadwagą i te które mają prawidłową wagę ale dla samych siebie chcą schudnąć.
Już jest kwiecień, pierwszy kwietnia, słońce za oknem świeci jak szalone. I wiecie co? NIEDŁUGO LATO, a Wy co robicie? Czytając wasze pamiętniki, czytam zgrzeszyłam, zgrzeszyłam. Nie! Pokażcie że macie silną wolę! Za każdym razem gdy sięgacie za pokusę powiedzcie sobie: "Potem będę tego żałowała"



Na pewno każda z Was ma koleżanki, które są takie chudziutkie i piękne, a idąc na zakupy biorą pierwszą lepszą bluzkę i przymierzają.. Nigdzie nie jest opięta, pięknie wisi lub przylega. Traf chce że akurat to wasze najlepsze koleżanki, one sa "idealne" a wy.. niezbyt. Czy tak nie macie?! Bo ja tak mam!!!! Ale wiecie co? Ja chce to zmienić. Wy też chcecie to zmienić!




Która z Was nie chciała by takiej pupy i talii?
(nie wspomnę o nogach bo sa lekko krzywe ;p )
No słucham!!



A to moje ulubione zdjęcie! Mam je na tapecie w komputerze! I wiecie co, często patrząc w monitor wlasnie ta dziewczyna mnie motywuje..

Wszystkie jesteśmy piękne kobietki! Wszystkie.. To od nas zalezy jak chcemy wyglądać.. Jeśli chcecie schudnąć nie grzeszcie , bo to jak koło u wozu. Wyobrażcie sobie że biegając sgubiecie kilka kalori i jestescie chudsze o te pare kalorii ale jak zjecie cos zakazanego to stoicie w miejscu przez przebiegnięcie tego dystansu co zawsze..


My decydujemy o tym jak wyglądamy, my!
Od nas wyłącznie zalezy jak wygląda cialo. Fryzura, paznokcie, opalenizna, ciuchy - od tego są już ludzie, maszyny które uczynia z ciebie jeszcze bardziej piękną!!!

 DZIEWCZYNY WEŹMY SIĘ W GARŚĆ bo zostało pare tygodni do pieknych, słonecznych wakacji, urlopów! A z pewnościa na wakacjach spotkamy osoby które znamy z przeszłości, a one wlaśnie pamietają nas jako (bez urazy) grubaski, duże cielska, brzydkie, nieatrakcyjne. Zróbmy szok dla tych którzy w nas nie wierzyli i nadal nie wierzą! ZRÓBMY KROK DLA SAMEJ SIEBIE pokażmy ŻE POTRAFIMY!!!!


Dziewczyny, dziś niedziela, wiem że to czas odpoczynku, ale .. my go nie mamy - my pracujemy nad sobą. Piękna słoneczna pogoda, wykorzystac to, na świezym powietrzu, pobiegać, pojeździć.. Jeśli już na prawde takie lnie jesteście by wyjść na dywaniku, brzuszki, pompki, skłony, ćwiczenia z Mel B , Mat Struve i innymi trenerami, którzy pokażą wam na youtube jakie można robić ćwiczenia na daną partie ciała..

Powodzenia ! Chudego i onecznego dnia ! ;)

31 marca 2012 , Komentarze (10)


Sobota

Witam w sobotnie, pochmurne popołudnie.. Jak Wam dieta idzie kochaniutkie? Ja sobie radzę, aczkolwiek dziś pozwoliłam sobie na słonecznik :) Z samego rana wstałam (6.30) poćwiczyłam o 7.40 zjadłam śniadanko i poleciałam o 8.20 do "pracy". Mówię mam katorga. Co tu robić w ten weekend? Nie ma w ogóle planów, z Panem A. będziemy dziś zamulać coś tak czuje.

Śniadanie: Fitella z jogurtem malinowym i 1/4 jogurtu naturalnego + czerwona herbata
Przekąska: pomarańcza, kanapka z chleba pełnoziarnistego z serkiem ogórkowym i papryką
Obiad: 2 łyżki ziemniaków, sałatka lenia(kupna) , sos i kuleczka schabowego (wielkości piłeczki pingpongowej)
Kolacja: 2 wafle ryżowe, banan +herbata czerwona

Ćwiczenia: Z rana brzuszki, spacerek 2 km i wieczorkiem coś na pewno zrobię :)


Trzymajcie sie Vitalijki ! Obyście nie zgrzeszyły w ten weekend ! ;):*


30 marca 2012 , Komentarze (3)


Piątek


Witam was Vitalijki, dziś zaczyna się weekend a wam jak idzie dieta? Czy pokusy kuszą ? :) Dziś mój Pan A. był na siłowni a ja wraz z nim, zrobiłam mu właśnie 4 paróweczki z serem i jajecznica z cieknącym boczkiem, a teraz wcina sobie solone chipsy :(( Dodatkowo leżą na wyciągniecie ręki delicje o smaku pomarańczowym, no zgroza!

Niestety, dziś ubogie menu ze względu na brak czasu i ciągły pośpiech.



To dzisiejsze śniadanko, składa się z wafla ryżowego, 1/4 jabłka, 2 kiwi, 1/2 płatków Fitelli oraz jogurtem naturalnym.
Przekąska: 1 jabłko, 0,5l wody mineralnej, kanapka z serem i papryką
Obiad: kaszka manna z truskawkami (kupna)
Kolacja: jabłko

Ćwiczenia: 50 brzusków, rowerek + półbrzuszki

Ojj, słabo slabo, ale spokojnie, nie na co dzień tak jest :) I wytrzymam mimo tych łakoci chrupiących obok!
Obyście Wy maleńkie wytrzymały tak jak ja ! :)

29 marca 2012 , Komentarze (6)


Czwartek


Cześć wszystkim. Dzisiaj pogoda wietrzna, jeszcze gorsza niż wczoraj. Jak na dzień 10-ty dobrze się trzymam.  Powiem Wam,że uwielbiam pichcić, od kiedy rodzice wyremontowali kuchnie całkowicie od kafelek nowych po meble kuchenne, lodówkę, kuchenkę, no wszystko jestem aktywniejsza w kuchni.

Chciałam uświadomić coś Paniom, które są powyżej 80 kg.

Niektóre z Was osądzają nas (od 60 kg w dół) ,że zbytnio przesadzamy z dietą, że za bardzo dramatyzujemy nad ciałem, gdy inni mają gorszą wagę od nas. Owszem zgadzam się z tym i współczuje, ale jesteście też to winne sobie! My tez odchudzamy się przez własną głupotę, ale nie wypisujcie bzdur, że robimy się na modelki. My to robimy dla siebie, wyłącznie dla siebie.
bez urazy.


Śniadanie: Omlet z 1 jajka z garstką otrębów + herbatka
Przekąska: Jabłko , 0,5l wody mineralnej
Obiad: zupa pomidorowa z makaronem + ryżowe kółeczko
Kolacja: parówka z serem , kromka chleba pełnoziarnistego z serkiem i papryką

Dziś rano 40 brzuszków, spacer 3km oraz rower 20 minut. Dodatkowo zrobię wieczorną serie dywanową :)
Informuje też, że zacznę prowadzić fotomenu, ponieważ łatwiej zobaczyć jak to wygląda niż wyobrażać sobie , zresztą z pewnością pobudzi to kubki smakowe wszystkich Vitalijek.

28 marca 2012 , Komentarze (14)


Środa

Witam Was wszystkich w tak wietrzną środę. Leci u mnie pomału, nawet za bardzo. Dzisiaj przeszłam swoje pierwsze załamanie dietowe. Już tłumaczę: po przyjściu ze szkoły psychicznie nie wytrzymałam. Jak już wcześniej pisałam, ja i Pan A. jesteśmy na dietach, niestety- dwóch rożnych. On-dieta na przytycie, ja-dieta na schudnięcie. Problem jest taki, że on je wszystko co jest odwrotnością do mojego menu. Załamałam się, bo ile można? Dzień w dzień wpatrywać się w tą stertę jedzenia, o różnej konsystencji, zapachu i ilości cukru? Na dodatek waga stoi, stoi, stoi i jeszcze raz stoi. Denerwuje się, z tego powodu nawet nie mam apetytu.

Śniadanie: 4 kromeczki z pasztetem z indyka, papryką, jajkiem i ogórkiem + herbatka
Przekąska: banan, kanapka z chlebka pełnoziarnistego z ogórkiem jajkiem i papryką + rogalik z czekoladą (mini)
Obiad: płatki fitness z mlekiem i 4 biszkoptami
Kolacja: ---

Ćwiczenia: 80 brzuszków, 2 km rowerek, wymachy nogami

Podpowiem wam, że pale. I nie jestem z tego dumna (czwarty rok)
.