Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agacik33

kobieta, 48 lat, Kraków

158 cm, 63.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

18 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

piknie!!!piknie piknie!!! 
Ale się ciesze, bo przekroczyłam magiczna granicę  cholernych 2 kg do opcji poniżej 60 kg. No Musze przyznać że kolacje pelne białka są super;))) Wczoraj np był sałata zielona, natka pietruszki, z 200 g wątroby wołowej z łyżeczką oleju na patelni grillowej zrobionej, i ok 30 g ziaren soi i jeszcze łyżka oliwy do sałatki.smakowite wyszło. Takie małe sukcesy cieszą bo wzrasta motywacja, i znowu będę się sobie podobać.
Dziś na kolację dziś: serek wiejski +  rzodkiewka + soja. A póki co czas na obiad- u mnie dziś flądra z łyżką oleju, bez panierek na patelni ceramicznej,ziemniaki i sałata zielona , Super wyszło i żeby sobie bardziej dogodzić skonsumowałam na balkonie, w wiklinowym fotelu. Na słoneczku, czyli podwójna dawna przyjemności.A co sobie będę żałować, Spacerek też był, trochę kalorii spalonych zostało .
No piknie jest;))
I resztę jogurciku użytego częściowo do sałatki zuzyłam, bez dodatków dziś.  dziś nie chce mi się liczyć kalorii, ale chyba się mieszczę w ustalonym limicie, system mi pokazuje ponad 2000 kalorii, ja obniżyłam jak widze do 1800  mniej więcej i tu jest dobrze, chudnę dość powoli ale mam nadzieje nigdy nie zobaczyć prawie 70 kg!!! no tyle było wstyd się przyznać... ale spadło..!!!!  i spadnie jeszcze:))) czego sobie i wam kochani życze:) 

17 kwietnia 2013 , Skomentuj

HA!!!!  w dół po ostatnim obżarstwie  trochę musi minąć ale spoko, powoli w dół. Fajne faktycznie jest to jedzenie białka na kolacje , bo przecież kalorii zjadam konkretnie  1700-1800 i wiecej, ruszam się trochę ale nie jakoś intensywnie i powoli w dół. Oczywiście nie jadam samych serków bo chycha po prostu  bym miała dośc ale szukam produktów bogatych w białko, ostatnio był dorsz grillowany na patelni, wczoraj serek a dziś wątroba grillowana + sałata zielona. Jeszcze mam szprotki w zapasie, mięso jakieś, i soje, no bedę kombinować a co;) Jak poszukam ładnego kuraka ot kupi, na razi ni widziałam. ** tak całego- mam ok 7-8 porcji drobiu za ok 12-15 zl całośc- więc dziele na części i zamrażam.
I śniadanko dziś to mieszanka z płatków: owsianych, musli (biedronkowe- ot na zmianęz lidlowymi  jadam) duuze orzechy w środku mają mniam:)) i jabłka suszonego i pestek z dyni, resztki już otrąb żytnich  i 450 kalorii
II sniadanie: no jabłko...+ morela suszona + 3 łyzki lidlowego musli z orzechami + jogurt zotta naturalny, nie ukrywam moj ulubiony a 350 kalori;)

Na obiad w planie: wątróbka, a co z cebulką będzie, nad mąką się zastanowię,(ale chyba jednak bez)  do tego sałata zielona z rzodkiewką + ziemniaki.

Na kolacje tez wątróbka(białko duzoo białka)  ale już w wersji na parze z przyprawami  + sałata zielona + trochę ziaren soi taka sałatka.

kalorie spalone ok : 80

16 kwietnia 2013 , Skomentuj

jest wreszcie ciepło i słonecznie a to od razu mnie buduje, zeby ładniej i chudniej wyglądać;))))
Jest  taka reklama na słupach zrzuć zimową opone (dotyczy linea detox) i ja tez chce swoja zrzucic i zrzucę, fajnie ciuchy czekają nie?
Na śniadnako dziś placki otrębowo owsiane (tym razem uzyłam płatków błyskawicznych) sklad :po łyżce otrąb pszennych, żytnich i płatków błyskawicznych, woda , jajko i przyprawy. I wyszło mi ok 230 kalorii,więc spoko. Chociaż nie ukrywam, że rzadko schodze poniżej 400 ale dziś tak jakos wyszło. Musze sobie urozmaicać jedzenie czasami przecież.
II śniadanko- miseczka z nasionami dyni, słonecznika i rodzynkami- 235 kal;) (465 na razie;) mrchewki. bez sensu je liczyć 
Al-- im mniejsze śniadanie tym częstsze przekąski

Na obiad będą zołądki indycze  W sosie (może curry z cebulka) a może pomidorowym  i makaronem pełnoziarnistym- w lidlu znalazlam, zobacze czy warto było.(warto całkiem smaczny jest) 
 Obiad: makron  + zołądki   + cebula , koncentrat , natka pietruszki - ok 750 kalori;))
jablko 40 , kwaasne jak cholera mi sie trafiło 
i 1255 więc spoko, do 1700 jszz trochę;)
i przekaska jogurt z musli i dodatjami lacznie 470 i 1725 stukneło;)

Na kolację serek wiejski, i na pewno jeszcze coś przekąszę pomiędzy

kalorie spalone: ok 50

15 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

no i zla jestem. A nabroiłam bo wtrąbiłam chyba z 3 tysiace kalorii, z czego 2,5 na wieczór.. 
Zaczeło się spoko owsianka.. potem wyjadłam farsz z nalesników (ryz pieczarki cebula i dodałam kawałek wcal niemały  masła...)
a w  chwile potem obiad u mamy (kasza, ogórek kiszony i buraki ze słoiczka, indyk z patelni grillowej.. I trochę fistaszków, a i jeszcze 1/2 piwa;) 
potem ponad 30 minutowy spacerek...aby potem w miłym  towarzystwie pochłonąć 0,5 l  półsłodkiego wina (ok 450 kalorii), potem znów ok 30 minut spacerku, ale "zabłądziłam" nie zabłądziłąm, wlazłam z premedytacją złością że ciągle sie odchudzam i staram sie dbać o rzeczy które zjadam, no to w mc donaldzie bo o nim mowa zamówiłam cheesburgera i jeszcze wrapsa czyli 600 + 270. Bez sensu. Chyba zły jakis dzień miałam. 
A potem dopełniłam grzankami(podójne z oczywiście)  sztuk 2 z serem i masłem w srodku. no. Zła jestem na siebie. PO prostu zła. Biczować się nie będę ale. ..oddala mi si ta piąteczka z przodu.. oj oddała.. ale nie dam sie, jeden dzień biu zepsuje mi wszystkigo, ni olje i nie zaczne znowu wpied** na potęgę, o nie. nie dam sie. 
Dziś na śniadanie płatki owsiane + musli lidlowe,(fiolfioletow takiedobre, ale trochę słodkie mimo wszystko, następne kupie inne)+ jabłko + jogurt, łącznie 410 kalorii.
Na obiad dorsz, na kolacje też, rybny dzień dzis i duużo białka niech pochłonie t tony tłuszczu w wczorajszego obżarstwa mojego;))
II śniadanie: jogurt z musli  zotta, 324 (jak zjem cały a zjem bo sie termin skonczyl.. wlasnie) + sliwki suszone + pestki z dyni czyli  496 , a więc łacznie  906 kalorii
III przekąska.. tym razem popcorna mi sie zchcialo, ok 80 kal
IV obiad: dorsz na patelni ceramicznej, pęczak z dodatkiem masła oraz surówka z selar i liści sałaty z oliwa- łącznie ok 420 kal No nadrabiamy wczorajsze obżarstwo moje okropne!! 1406
V przekąska słonecznik 224 kal;) 1630.. tiaaaaaaaaa

kalorie spalone:ok 250  kalorii (bo wreszcie chce się dłuugo  spacerować!!- polecam ), wieczorem  steperek i trochę ruchu 

IV kolacja dziś rybka(dorsz) , z łyżką oliwy i curry na patelni grillowej, ok 180 kalorii, (nie ukrywam- niezła wyszła :) czyli 1810 kalorii (wszystko przez te przekąski;) ale spoko, chipsów i cukierków nie podjadam więc luzik. 


13 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

A tymczasem na śniadanko wtrąbiłam 490 kalorii;) bo platki owsiane, jabłko swieże,  sliwka suszona, pestki dyni i jogurt, i sie uzbierało;)) ale spoko damy rade ;))

Dziś na obiad w planach naleśniki, bo dawno nie było, nadziane z  czyms jakby risottem  z  pieczarkami, kumpela chce tzw. moją wenę twórcza zobaczyć no to się staram. W sumie soję tez mam ugotowaną (i zamrozoną )i tez mogłabym jakies kotlety popełnić, no  ale nalesników dawno nie było, a takiego wypełnienia na pewno nie zna- powstało chyba w czasach akademickich, pełnych róznych fajnych kulinarnych pomysłów i wpadek tez. 
A w ogóle to już  niecałe 2 kg ( jeden kilogram  osiemset gram dokładnie) zeby osiagnąć pierwszy mój cel czyli zejśc poniżej tych 60kg. Jeszcze troche:)
Myślę  o niebieskich migdałach chyba- wstawiłam zmywarkę.. bez tabletki czyszczącej..hmmm się wypłuka mi naczynia, solidnie;)
II sniadanko banan ok 65 kal, chleb pusty ok 130 kal
III obiad naleśniki z ryzem pieczarkami, i cebulami i śmietaną 18% , surówka z kapusty kiszonej,  w sumie to chyba nie wiem ile ma kalorii,(lenistwo liczenia,  ale na pewno mniej, niż moje wczorajsze placki ziemniaczane więc luuzik:)) 

12 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

śniadaniowy. Dziś miseczka z musli biedronkowym  fit śniadaniowym, (fajne i sypkie)- + po 10g otrąb żytnich izarodków  pszennych, zalane zimnym mlekiem 3,2% bez innych dodatków. Zastanawiam się, jak szybko będę głodna;) 18,32 , 145, 203, kalorycznie 400 kalorii no to nie tak mało, ale myślę że w normie śniadaniowej (między 300 a 600 ) się mieszcze- więc luzik.
 o to pozeram:)



II śniadanko- były fisztaszki ok 100 kal + 120 słodkości
III zupa pomidorowa z ryżem ok 350 k
IV no chodzą placki ziemniaczane;) zobaczymy  i mniam łobuzy- dzis dzien niedrowy na 7 dni zawsze jakiś wypadnie, wiec dzis były placki ziemniaczane, smazone hmm daaaaaaaawno nie było, do tego zielona sałata z oliwa, ogólnie obiad ok 700 kalorii jak nic , moze ciut mniej ale co tam.
ok 1670;) 
V i na konie: jajko na miekko sztuk dwie;) 155 kalorii  czyli 1825 kalorii,no troche więcej l tez trochę więcej spalonych;)



kalorie spalone: ok 320 ( dłuuugi spacerek sobie zrobiłam;)) + troche wieczornej lekkiej;)

11 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

waga ok,ale przesadziłam ze składnikami owsianki bo wyszło ok 520 kalorii., no nic zjem bo dobra ;) no bo to tu 2 sztuki, tu łyżka  i się zbira, luuuzik. mam cały dzień na zuzycie tej energii;) z czego owsianka? ano płatki owsiane, otręby żytnie, morele suszone i jabłka suszone, rodzynki, pestki  z dyni i mleko. Chyba ogranicze dodatki do 2 max 3 sładników, a jutro i tak testuje biedronkowe musli śniadaniowe;)
II śniadanie pestki słonecznika 168 kal
III obiad będzie flądra,i i sałata z oliwą i pietruszka i pietruszką i ziemniaki. no fladerka z patelni ceramicznej z łyzka oleju mniam:)))  Ogólnie wyszło 400 kalorii, w tym łyzka oliwy i łyzka oleju. I 1088 kalorii  jest,jest bosko.

 Na pozostałe posiłki planów precyzyjnych na razie nie ma, więc spoko. Ogólnie humor dopisuje, choćnie ukrywam ż bardziej radosnie by było jakby waga pokazywała co innego no ale spoko, będzie 60 potem 59 a potem potem 58 a potem pójde do jakiegoś ciuchlanda i fajne seksowne na maxa spodnie znajde o. I to właśnie jest ta moja  motywacja;)
IV banan jednak, bo dawno nie było i 82 kalorie powolutku się zbierają (11170)A  soja się moczy od paru godzin, potem ugotuje i dodam do kolacji.
V pestki dyni i słonecznika ok 180 kalorii
IV kolacja miseczka z soją, sosem pomidorowym, zołądkiem i marchewką czosnkiem i łyżką owsianych do zagęszczenia sosu;)) wyszło  ok 360 kalorii. Dobre było, dużo białka;)  i mamy 1710  kalorii  na dziś;) Jutro kolacja będzie z mniejszej ilości składników;) 


Spalone kalorie: 110:)) i wystarczy na dzis

10 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

ile waze? nie ważne, czuje się lekko i to jest super. Byłam dziś na targowisku i tam jest hmm fajnie;) ale zanabyłam składniki do musli mojego (nie robie mieszanki od razu- po prostu wrzucam danego dniato,  na co mam ochote do miseczki i już
A   dziś - suszone morele, jablka i sliwki,  i jeszcze pestki dyni, i rodzynki. jeszcze słonecznik ale już w biedronce bo taniej wychodzi. Ogólnie bede sobie wypasione rożne owsianki robić. Dodatkowo, gotowiec- tym razem padło na musli sniadaniowe biedronki, cukru ma 369/100 gram i chyba z 13 g cukru. Dotychczas szukałam musli z najniższa wartościa cukru. Ale pomyśłałam że cukier tz jest potrzebny bo:
- nie  słodzę ani herbaty ani kawy
- nie pije soków  słodkich, coli (chyba że do drinków a to niespelnialnie często się zdarza) jak juz to wybieram warzywny ale to niestety tez rzdko - tu sie musze poprawić
- mało jem owoców (ostatnio jakieś jabłka, czy banan , kiwi czasami)
- cukru uzywam: jako przyprawa do sałaty zilonej/kapusty kiszonej
no to dostraczam go mało, mieszcze sie  w normie cukru we wkri tej niższej.. no to co sie bede przejmować? ;)) ogolnie będę wybirac t do 20/100 cukru i nie obawiam sie szkody. Ależ ja mm cudowny humor dzis. :))) piknie jest

9 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

chodza słuchy że znowu śnieg. kocham zime.. ale hmm bez przesady.
I na śnidanie dzis płatki owsiane z otrebami goja bananem = 460 kalorii wyszło, ot fajna miseczka
A jutro jutro pojade na targowisko i zanabede produkty do mojego osobistego faantastycznego musli;) czyli pestki dyni, może inne pestki i  zurawinka,  śliweczki itp po 5- 10 gramów i sie uzbiera tych dodatków. O wiele taniej wychodzi niż w opoakowanicach marketowych, Choc słonecznik kupuje w biedronce chyba najtaniej mi wychodzi.
II śniadanie jabłko, ok 40 kal, czyli mamy 500 na razie;) 
III zupa pomidorowa z ryzem ok 400 kalorii
IV obiad kotlety z grochu, ryż brązowy, surówka z buraka i ogórka kiszonego z  oliwą i  uzbierało się 645 kalori:) coś niewiele na kolacje zostaje bo 1545 kalorii sie wzielo i uzbierało;) no trudno, trza jeśc by chudnąć i tyle.
i ok 150 slodkich zbednych ale przejmenych kalori i serek homo na koniec 100, czyli nie jest zle;)

8 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Na dziś śniadanie: to 50 g owsianych 183  jogurt 122,goja 7, otręby zytnie 18, banan suszony 36 czyli na dzień dobry 366 kalorii. Mniam bo u więcej gadać?
I grzanki na 2 śniadanko czyli 390 jak nic, i jeszcze skonsumowałam  1 obiadowe danie rosoł ok 220 i czyli ok 980 kalorii już jest.  Drugie danie się robi, dziś będą kotlety z grochu (+ boczek,cebula i czosnek, otręby), surówka z buraka i co znajdę w lodówce to się wymiesza i coś wyjdzie. Wyszło, trochę mi sie piprzu sypnelo.. i nie były mdłe.. absolutnie nie były. Teraz musze pliczyczyc.. ale może poźniej;)
Obiad- kotlety z grochu, cebuli, boczku, troche otrąb trochę płatków- bez panierki (a. lenistwo b odchudzamy sie jednak c.oleju mało;) smażone na patelni ceramicznej posmarowanej łyżeczką oleju, do tego ryz brązowy i surówka z buraka i marchewki ot wena twórcza;) i łącznie wyszło mi ok 650 kalorii. uff myślałam, że będzie więcej ale spoko, jako że kotlecików wyszło ssztuk 4- to na jutro bedzie to samo, tylko surówke zmienie trochę. 1230 kalorii . Na kolację będzie pasta rybno-twarogowa.. aaa muszę chleb z zamrażalnika wyjąc- bo nici z pomysłu na kolację;)

kalorie spalone: spacerkiem dłuugim prawie wiosennym  150 ;)
kolacja: 1 kromka (duza) z  pasta tworogowo- fladrowa  i czosnkiem ok 380 
czyli 1610 kalorii na dzis ha!!! ładnie!!!! dumna jestem z siebie ze hej