Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agacik33

kobieta, 48 lat, Kraków

158 cm, 63.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

7 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

w dół!!! i nawet pasek przesunelm.. bo optymizmem zawiało. Faktycznie to białko na kolacje to całkiem fajny pomysłł jest:))
dziś na sniadnie szaleństwo.. kanapki mi sie chciało zrobic;)) 
2 ztuki chleba  190 + 30 g soczewica, 99 50 g twarogu połtłustego, 40 cebula 30 g,  15 olej 1 łyzka 88, oliwa łyzeczka  41 łyzka otrąb pszennych 7   i ogórek kiszony  7 i herbata ok 490
ZAokraglam kolorie, do równych a co.NO nie jest zle:))

a na 2 sniadanie albo jogurt albo jablłko, pomysle. I dwa w jdnym jabłko z otrebami mamy i ciastko... musze dać dziecku chętny coby mni nie kusily;)  =250

Na obiad dzis w gości do mamy ide- więc będzie zupa ogórkowa, chyba z ziemniakami,  z ryżem jednak , ok 300 kal, a potem mięso indyka gotowane, więcej kości niż mięsa ale smaczne i delikatne, warzywa duszone z odrobina (podono_ masła i wody. Łacznie ok 260 kalorii, czyli razem 560 kalori.   Dobre było, fajne, delikatne i smaczne:)
Przekąska marchewki dwie surowe ok 24 kalorii;) można wcinać spokojnie. 
I  1324;)
Zaś ka kolacje będzie fląderka na parze, c o ok  130 kal. Białkowe kolacje mi si podobają choc nie jestem przekonana czy po jedzeniu strączkowych na kolacje tez będę chudła.. no spoko w końcu nie odchudzam się n a jutro, wiec luzik, ważne że mam pełno energii, i to jest cudowne!!!
I na wieczór po mojej lekkiej gimnastyce jogurt właściwie to  1/2 jogurtu dużego bo tyle zostało ;) a co bede nowy otwierać;)
jogurt + pare sztuk banana suszonego ok 190 kalori na koniec dnia:) i mamy ok 1650  kalorie,, wreszcie!!!!
kalorie spalone ok 30;)

6 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

czyli już mamy wagę optymistyczną, przedswiętowa,  d ideału jeszcze hohohohhooh mam  nadzieje za parę zmienić pasek, bo teraz to jeszcze bez sensu. Ale napawam sie dumom i wogóle, tym bardziej ze wczoraj to owszem ryba dwa razy chleb zmazony i pare łyzek oleju ale i paczka czipsów  (paczka 80 g! i jeszcze batonik.. )i znowu chlb z chrzanem masłem i wędliną  więc trochę z przerażeniem a tu miła niespodzianka. NIe zaszkodzily mi, ale nie mam ochoty na częstsze sprawdzanie ;)) jest gut. Czasami o coś słodkiego organizm sie domaga
Na śniadanko dzis mało kalorycznie;) bo płatki, z jablkiem, jogurtem i otrębami- ok 280 kalorii mi wyszło. 
na drugie sniadanie  1/2 jogurtu + 2 łyzki musli ostatni łyzki wygarnięte z słoja;)- nastepna paczka po 10 czyli za pare dni i  nie bedzie miało co kusic na wieczór )  i 220kal
Tak. chce jesc nie wiecej niz 1600 kalorii.-1700 (ale mniej tez nie) bo ciagle jadam te 1800 i 1900 i waga stanela-
 wiec ja ruszac musze troszke, zobaczymy, na razie mam 500 kalorii pochłonięte. A te 1800 jasne, moze sie trafic- byle nie codziennie. 
Na obiad mięso -cycek kurzy, łyzka oleju, przyprawy ocet balsamiczny cytryna na patelnie grillową go dałam, ok 280   do tego ziemniaki ok 70 kal + surowka 1/2 jabłka 50,  marchew  10 , pietruszka  20 1/2 łyzki cukru, 10  1 łyzka oliwy 82 czyli na obiad łącznie: 522 kalorie ładnie.Podoba mi się:))  Surówka fajna mi wyszła wobec tego - buraczki będzie jutro:))
ogólnie 1002 kalorie;)
Ogólnie zapowiada sie całkiem fajna sobota, kończę ksiazkę i zabieram sie za inna. Moze kolejną Agate Christie bo fajnie się czyta:) ha skonczyłam:) chyba jednk kolejny tom za ciosem pojde
a tymczasem słodkości  alkoholowe niceo i ok 160 kal, ciateczka ok 4 sztuk nie wiem  bo opakowanie aut upssss ok 160
kolacja cycek na patelni ceramicznej z łyzka oleju- 250  i 1572 noo niezle
jogurcik z musli jesli zjem cały to 324 kalorie ;) 1886. buuuuuu gdyby nie ciasteczk a byó by 1566 coż.. do przemyslenia mojego. 
spalone kalorie : 120 

5 kwietnia 2013 , Skomentuj

no. trochę dzis kiepsko z jedzeniem bo zero nabiału, a jak ktos jada płatki owsiane/musli z jajkiem/mlekiem /jogurtem, jabłek,  i zero rzeczy strączkowych itp To jest problem. No to ja mam zjesc? To tylko jeden dzień (badania) ale cięzko. O wiem- mogłam mięsno_podobny wyrób czyli parówki kupic o. Nie pomysłalam o tym.
Więc zjadłam grzanki z jednej duzej (cos jak litewski ale inny, podzielonej na 3 kromki chleba  ( z łącznie chyba 3 łyzkmi oleju) z dodatkiem otrąb moczonych w w wodzie NO nie wyszła tak grznka jaka chciałam- ale otreby swoja rolę spełniły, jak zawsze zreszta;)) Na  drugi posiłek wybrałam więc  flądrę na parze, z przyprawami. Teraz tylko woda woda woda herbata zielona i woda.NO a na kolacje tez przygotowałam sobie fląderkę- ot rybny dzień.
Chodzą za mną ciastka owsiane;;)  a skonczyło sie na paczce chipwso (168 kalori) + btaonik 152;) no coz widac cukru mam mało to akurat si uzupelni troche. NO bo przecież wyrzutów sumienia nie mam  ze 1 na miesiac czy dwa zjem cos ala chipsy czy inny batonik. Zreszta dzis dwi fladerki tylko zjadlam na kolcje tez, wiec nawet jak sie 1200 uzbieralo dzis to i tak spoko, I 2 x spacer ponad 30 minut. Nie ma co marudzic.

4 kwietnia 2013 , Skomentuj

no. ale ni na tyle zby się chwalic.. ale spoko.. jeszcze troche;))) @ minał.. od razu lżej, święta- mimo że nie bylo duzo i wszystko gotowane to jednak siedzeni przy zastawionym stole powoduje ze sie je. A tu plasterek a tu zurek a tu sałatka..a kilogramy lecą..no ale juz wraamy do normy - norma= posilki 3x dziennie + 2, 3 przekąski pomiędzy, choc nie zawsze mi to wychodzi. W sumie to łatwo sie odchudzać jak się nie ma czego podjadać;) Pokus nie ma i takie tam. 
Na śniadanko dziś płatki owsiane + 1/2 jogurtu zotta z muslii (słodkie trochę ale dobre)+ pare nasion goi + 1/2 jabłka. Kroiłam w kawałki- całe by wykluczyło dodanie pozotałych składników. Dobre, a owszem i tylko 300 kaloriino wiem nie liczyc miałam ale to jakoś tak z ciekwości;)
NO i waga sie zmieniła przez mnie.. bo zaczełam noca podjadac.. i ofekt + na wadze. Ale juz- grzecznie przestajemy, grzeszyć;) i bedzie gut. 
NA obiad szyje indyka gotowana- + ogórek kiszony  z sałata zieloną+ kasza. Z szyi indyczej fajne  rzeczy mozna przyrządzić.. ale dzis mi ie nie chce.. więc ja oskubie po ugotowaniu po prostu. 
i przekaska - ! kromka duza z ok 2- 3 krople oliwy posmarowana, rzucona na patelnie grillowa a potem polozylam 2 platerki sera zoltego.. sie stopił.  nie wiem czy chce widziec ile kalorii wchłonelam.. ;))
obiad - 108, kasza 135 cebula 30, olej88, koncentrat pomidorowy  25, sałata 5, ogorek 7, pitruszka 15, oliwa 82  ocet 1, plater sera zółtego 35 kalorie  401 noo ładnie:) TRochę go zmodygikowałam ale tak była wena twórcza- pozatym kilka plasterów sera żołtego w ciagu dnia tez zjadłam;) ogólnie chyba spoko, Spacer potem zalicze, wieczorkiem nie wiem, na razie pomysłu nie mam. Liczenie kalorii wciaga. Co fajne licze po tym jak zjem a nie przed;)
musze obnizyc mój  cel- 1700-1800 a nie 1800-1900;) (wyliczenia mowia ze ok 2tysięcy to jet przemiana moja;) podstatwowa to ok 1300

i kolacja 2 kromki z masłem i wędliną (pieczona w rękawie) + chrzn z jajkiem
i 1/2 jogurtu owoowego + 2 łyzki otrab i 2 łyzki musli. I tyle na dzoi:))

i kalorie spalone ok 150;)

3 kwietnia 2013 , Skomentuj

no. nie liczymy. Ogólnie sie zaczełam orientować mniej wiecej.. wiec jak zauwaze ze waga nie spada albo co gorsza  idzie w gore to znowu policze.
A na razie bede zapisywac co jem, dzis
I sniadanko placki owiano otrębowe + jajko i łyzka mleka, troche wody
II  plasterki sera zółtego *małe jakieś takie;) + serek  wiejski lekki całkiem  (128 kal )spoko

III obiad: ziemnaczki ok 150 g + dorsz  z patelni ceramicznej (1,5 łyzki oleju) kocham ta patelnie kocham bardzo!!
IV jabłko mniam i popcorn (tak z dwie garscie;)
IV ryba (juz zrobilam dwie to zjem druga na kolacje)
i moze jogurcik po gimnastyce moze..

ruchu na razie tylko  spacerowo x 4 10 minut, zawsze cos (czynnocsi zwykłych jak wiszani prania czy przeganianie pierd gołębi.. z bliskiego mi otoczenia nie liczę;)
Ogólnie 

30 marca 2013 , Skomentuj

jakoś tak u mnie zimowo wiosennie:) porządki zrobione i tak przyjemnie:) Jako że świeta to nie liczę kalorii, ale  chyba specjalnie apetytu nie mam. Mierzyłam sobie ostatnio cukier w w krwi..no wychodzi brak niejedzenia słodyczy... norma jest 70-99 u mnie jest 73;)) No co ja poradzę że naprawdę ni przepadam za słodkim? No nic, trza będzi trochę słodkiego jadac czasami- dobrą czekolade o. 
Na śniadanko placuszki owsiano- otrebowe, z jajkiem, obiad dwudaniowy: najpierw grzybowa z jogurtem i ziemniakami, a potem ryż z soczewicą i cebula i łyżką masła i łyżka oleju.Ogólnie  chyba spko.
I ciasto jeden kawałek ciasta swiatecznego  keks czy cwibak, z 5000 kalorii pewnie miał.NO ale jeden skosztowałam.
I jeszcze rybka w galareie, ostatni kawałek, c chelebem.
I na kolacje dziś: jajko prawie w koszulce (prawie.. bo koszulka troche osobno...;) + pare listków sałaty + kromka chleba na kapuscie fajny:)) na zakwasie robiony całkiem smaczny.
 I zeby za mało nie było 6 łyzek musli z mlekiem i dodatkiem lyzki zekolady;)


29 marca 2013 , Skomentuj

zima zima zima!
a kilogramy w dół. cieszy bardzo,!!
dzisiejsze siadanie to tylko 390 kalorii. (płatki owsiane + otręby + musli + jogurt) troche ograniczyłam sniadania swoje, nie wim czy dobrze bo po płatkach jestem syta i to o to chodzi:) Najwięcej kalorii to te dodatki dają.. wiadomo zdrowe, no ale .. daleko do wypłaty to i dodatków mniej. ;)
II przekąska musli na sucho.. 128 czyli zachcianka
III makaron z serem masłem i przyprawami 240 
IV sledziki 3  z patelni ceramicznej troche ponad łyzk oleju (kocham patelnie ceramiczne!), fasolka szparagowa z bułka tartą. ogolnie nie chce mi sie ;iczyc.
V i potem jeszcze 2 sledziki które zostały
VI duuzo duzo popcornu:)) No to ni wiem ile zjadłam dziś, ale kalorie spalam przy czynnościach gruntowni sprzątających, więc luz.  ale na gimnastyke siły nie mam juz, się nagimnastykowałam 


28 marca 2013 , Komentarze (1)

no, piknie. zima trzyma ja trzymam się swoich postanowień.I jest oki.
Na śniadanko mieszanka płatków owsianych z musli i otrębami i mlekiem- 370 kalorii wyszlo, nie wiem czy nie za mało- no ale dziś monotematycznie- bo na przekąskę ryba w galarecie, na obiad flądra.Oj tam, nie zaszkodzi.
Kocham rybki od zawsze, kiedyś jadałam głównie słodkowodne, teraz głównie i przede wszystkim morskie. (mam świeżą dostawę osobistą- to korzystam a co.) Jakbym miała kupować w Krakowie.. gdzie cena dorsza osiąga 39/kg natomiast wołowina do 30-40/kg kosztuje no to by ciężko było. I zamiast 2-3 w tygodniu jadłabym rybę z raz na tydzień, z czego co drugi tydzień surowa kupiona, co drugi wędzona. Pewnie jakoś tak bym kombinowała, na razie nie muszę się tym martwić:)

No i kawa, coś mam smaka i  44 kalorie. Mam tak, ze pijam rzadko no ale czasami i to z dwiema śmietankami, czasami bez. Dziś ta bardziej kaloryczna wersja wyszła.;)
II dorsz galarecie (same warzywa groszki nie dałam i tez jest dobra) + ugrillowane kromki wekowe  z 2 łyżeczkami oleju łącznie ok 180 kalorii

czyli 594:) maże dziś choć 1750 będzie?  eee nie wierze w cuda, jeszcz się nazbiera.
III przekąska nasiona słoncznika- 246 kalori;) i 840 jest. Sie zbiera zbiera. Kalorie- małe wredne istoty- ktore zamykają sie na noc w szafie i co noc zmiejszaja moje ubrania;))
IV obiad- dorsz z patelni ceramicznej- bez tłuszczu żadnego o, sałata z oliwą, ogórkiem kiszonym i selerem, kasza gryczana- 470 kalorii 
łąznie na razie: 1310 kalorii.
jablko ok 50


27 marca 2013 , Skomentuj

:)) zima wraca na moim balkonie znów biało... ale kilogramy na razie gut:)
A śniadankowa owsianka z dodatkami dziś to 475 kalorii. Całkiem gut, jak na śniadanko. Dziś dla odmiany z mlekiem 1,5% choć to to 3,2% smakuje mi najbardziej- wie kupuje raz jedno, raz drugie:)
I angielski od rana- leci (rzeczy do wykucia czyli idiomy, phrasale) na pewno coś wpadnie do głowy. 

II śniadanko jabłko- 56 kalorii, tym razem samodzielne, bez muslowych i jogurtowych dodatków, no urozmaicenie być jakieś  musi bo inaczej sie znudzi. Na razie mamy 531 więc oki. Zauwazyłam, że przy zapisywaniu okazuje sie że jem więcej niż mi się wydaje... to wiadomo czemu waga w miejscu albo co gorsza w górę. No ale nie jesteśmy idealni:)) 
IV i 1/2 pomarańczy 50
V zupa grzybowa ok 60 kalorii
IV pierogi z soczewica gdzies wyczytalam ze 100 g to ok 250 kal.. więc moje pewnie ok 350 miałyby  .. + sałatka z: sałata zielona 7 + ogórek  7 +oliwa 164  528
I mamy  1170 + 390  pustych kalorii (alkoholowych ale jakich dobrych;)....no ale w limicie ciągle się mieszczę, 1560   jeszcze wieczorkiem galaretka
V rybka w galarecie, 4 kromki  grzane na patelni grillowej, z łyżeczką oliwy  i 260 na kolacje .No. Ale to się trzeba naliczyc zeby było  tak jak ma być;)) i 1820. 

nie wpisuje ani wody ani herbat, bo nie cukruje. Czasami kawe


kalorie spalone: ok 90  kalorii,:))

26 marca 2013 , Skomentuj

no, nie ma jak pozytywnie zacząć dzień;))

I na śniadanko placki owsiane z dodatkiem boczku.. (mało tłusty, sliczny.. ale swoje 40g warzył i tak. kurcze słony trochę był, ale ogólnie zjadliwe, choc placka miał wygląd bo w smaku to tak prawie jajecznica, no ale 440 kal  na śniadanko. 
Też macie plagę gołębi na balkonach? gonie i gonie.. a one i tak jak zauważa że nikt nie reaguje to siedzą i srają. Masakra!!

II śniadanko- musli z jogurtem i jabłkiem- 350;) (o jedną łyżkę musli za duzo)
III przekąska/zachcianka  fistaszki - ok 200 kalorii 
IV obiad miała byc zupa.. ale nie, były  ziemniaki, mięso gotowane (choć dziczyzna bardziej smakuje podsmazona i potem duszona no ale trudno), i surówka z sałaty, kawałka buraka, kawałka selera i oliwy. 
I 550 kalorii pochłoniętych ze smakiem to na razie jest juz 1540 kalorii, a gdzie do wieczora!?! ja sie pytam. No nic jakoś dam rade.

Kalorie spalone na razie 155;) i jeszcze wieczorne 15 moze więcej przy serialowo_ filmowej gimnastyki- grunt to systematyczność u mnie działa

A na razie robie sobie kolacje/przekąski na kolejne 2 dni czyli dorsza w galarecie z warzywami:) 
 I się zmierzyłam bo dawno nie robiłam i co? 
cycki 95 cm (było 98 hehe sie zgrabniejsze zrobiły fakt, ale niech juz ni spadaja;)
talia 77cm  (było 86 jak zaczynałam - czyli czerwiec 2012 wiec tu jest sukces duzy) talia talią ale brzuszek leniwy jeszcze jest.
bioderka 101 było ok 108 czy 109 więc jest zajebiście!!  a bedzie jeszcze lepiej:))

V kolacja 2x: kanapki jedna  z serem  sałata, druga z sałata i  wedliną i mamy 260 kalorii

i jeszcze wszamałam maały jogurcik  z otrębami 147
czyli  1947 kalorii...aaaaaaaaaaaaa!!!

kalorie spalone  ok. 210 choc tyle.