Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

później

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10478
Komentarzy: 96
Założony: 2 września 2013
Ostatni wpis: 6 maja 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kemer

kobieta, 43 lat, Poznań

170 cm, 76.80 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 lutego 2018 , Skomentuj

Stało się. Wracam po pięciu latach.

Pięć lat starsza i o 10 kilo cięższa:p.

Sporo się wydarzyło. Szmat czasu, którego nie da się skrócić w kilku zdaniach, dlatego nie będę się na razie na ten temat rozpisywać. Istotne jest to, że jestem tu z powrotem, bo muszę.

Wracam z wagą 79 kg. Jeszcze niedawno wcale nie było tak źle. Kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że mam problemy z tarczycą i musiałam ją usunąć chirurgicznie. Nie spodziewałam się, że przełoży się to na problemy z wagą. Po dwóch miesiącach od operacji zaczęłam tyć. Mimo, że zwiększyłam ćwiczenia, poszłam do dietetyka, skonsultowałam problem z endokrynologiem... waga idzie w górę. 

Nie należę do tych co się poddają i wierzę, że ciągle mogę być szczupła. Czytałam, że brak tarczycy nie oznacza nadwagi ... Aby osiągnąć sukces muszę stać się 

z d y s c y p l i n o w a n a.  

Stąd powrót  na łono Vitalii. Jeśli po pół roku nie osiągnę choćby minimalnego sukcesu zamykam pamiętnik na Amen.

11 października 2013 , Komentarze (1)

Wczorajsze menu:
I śniadanie: kanapka z sera brie i warzywami
II śniadanie: kanapka misejska
lunch: jogurt
przekąski: jabłko, gorąca czekolada do picia
obiad: warzyw z patelni, gołąbek.

Trening: 1h callanetics

10 października 2013 , Komentarze (1)

Menu:
I śniadanie: kanapka z razowca, sera typu Brie
II śniadanie: garść płatków miodowych
lunch: jogurt naturalny
obiad: pierogi z serem, z kapustą, ruskie...spore ilości
przekąski: -

Trening: cardio 60 min

9 października 2013 , Skomentuj

Wczorajsze menu:
I śniadanie: kanapka z serkiem i warzywami
II śniadanie:jogurt
lunch: 2 marchewki
przekąski: drożdżówka z jabłkiem, kanapka z serem Brie i warzywami
obiad: 3 placki z cukini

trening: tylko spacer:(

8 października 2013 , Skomentuj

Nie opisałam swojego menu z weekendu, bo nie potrafię go jakoś sklecić do kupy. Chyba dlatego, ze cały ten jadłospis był tak chaotyczny jak cały weeknd. Jedzenie nieregularne, w sobotę wpadł nawet alkohol i kawałek(ale tylko 1, sukces jak na mnie!) pizzy. Po tej imprezie, stwierdziłam,że nigdy więcej już nie tknę wódki! Trochę się strułam i w efekcie tego w niedziele zadowalałam się głownie kefirem i maślanką. Ćwiczeń nie było. Były za to rodzinne, długie spacery.
Wczoraj mój organizm wrócił do równowagi.
Menu:
I śniadanie: kanapka z serkiem Bieluch i warzywami, kefir
II śniadanie: kefir
lunch: kanapka z szynką i warzywami
przekąski: kawałek kiełbasy
obiad: warzywa na patelni + gołąbek
Jakoś nie pisze o tym co i w jakich ilościach dziennie pije. Otóż stara,m się wyrabiać z normą, czyli: 2 litry wody minimum, do tego w ciągu dnia wypijam herbatę zieloną i 1-2 filiżanki kawy.
Trening: 1h cardio z naciskiem na ramiona i brzuch.

5 października 2013 , Komentarze (1)

Wczorajsze menu:
I śniadanie: sałatka z pomidora, jajka i sera feta
II śniadanie: kanapka z serkiem i pomidorem
lunch: kubek pomidorowej
przekąski:jabłko
obiad: 3 racuchy z bananami

Trening: 0

No i wczorajsze ważenie to mały sukces, jeszcze mniejszy na tle całego miesiąca. Wychodzi na to, że we wrześnio straciłam 1,2kg. centymetry też niewiele pokazują, ale ciało jest jędrniejsze, czego dowodem są zachwyty męża. usłyszałam, ze mam świetny tyłek i wysportowane nogi. I jeszcze dodał, że nie mam tego stracić , że teraz wyglądam super i dla niego nie muszę się odchudzać:)

nie kochany, robię to dla siebie...

3 października 2013 , Komentarze (2)

Menu dzisiejsze:
I śniadanie: kanapka z serkiem , kiełbasą, pomidorem
II śniadanie:gruszka
lunch:jogurt z kawałkami banana
przekąski:4 chlebki ryżowe,mala kanapka z zółtym serem, 2 plastry sera gouda
obiad:1,5 kubka pomidorówki z lanymi kluskami

Trening: 60 min cardio

To, co nazywam przekąskami to często nic innego jak zwykłe podjadanie w ciągu dnia. Skoro nie zjadłam ani kawałka z wielkiej blachy pieczonego ciasta, to chyba mogę potrafię oprzeć się innym smakołykom. Controlling i jeszcze raz controlling. Mała kanapeczka, ser gouda wpada głównie wtedy, gdy szykuję mężowi kanapki do pracy. Często mi się to zdarza, czasami mam wrażenie, że robię to nieświadomie i dopiero po chwili zastanawiam się nad tym po co znowu miele coś w buzi...
Dziś już przepadło...Jutro będzie lepiej.

3 października 2013 , Skomentuj

Wczorajsze menu...bardzo słabiutkie.
I śniadanie:kanapka misejska, kanapka z razowca
II śniadanie: -
lunch: jogurt z kawałkami banana
obiad: pomidorówka z lanymi kluskami
przekąski:popcorn w kinie..., kromka chleba

Aż się boję sprawdzić ile taki popcorn ma kalorii. na pewno ma kupę soli, która teraz magazynuje we mnie wodę. Wiem, bo o tej porze, po wypiciu 3 szklanek wody , kawy, szklanki napoju z magnesem biegam do kibelka jak szalona. A tu cisza... Wybrałam się z dzieckiem na bajkę o turbo-ślimaku:) Świetnie razem się bawiłyśmy. Maleństwo pierwszy raz jadło popcorn.
Ciągle nie widzę w lustrze zmian w wyglądzie sylwetki, ale w środku czuję się sama z sobą dużo lepiej. Mąż komplementuje mnie na każdym kroku:)Chyba coś pozytywnego dzieje się z moją twarzą...Buziaki!

2 października 2013 , Komentarze (5)

Wczorajsze menu:
I śniadanie: kanapki z razowca, sera włoskiego i z pomidorem
II śniadanie: pół drożdżówki z serem
lunch: gruszka, marchew
obiad: 2 łyżki leczo z młodej kapusty, tortellini, które zostało z wczoraj
przekąski: 2 małe batoniki"Kinderki"

Trening: 1h cardio

Nie wiem, czy chudnę, ale na pewno lepiej czuję się w swojej skórze. Nie zjadłam wczoraj ciasta, które upiekłam dla męża, ale przy "Kinderkach" poległam.

1 października 2013 , Komentarze (2)

Tym sukcesem jest fakt, że upiekłam ciasto dla mojego chłopaka i nie zjadłam z niego nawet okruszka:) Ja, ciastowy potwór, powiedziałam nie i obróciłam się na piecieUważam to za swój pierwszy sukces na Vitalii.
Jutro będzie oficjalne ważenie i mierzenie.

Wczorajsze menu:
I śniadanie: dwie małe kanapki z razowca z serkiem typu włoskiego + pomidor i sałata
II śniadanie: jogurt z owocami
lunch: gruszka
przekąski: 2 marchewki
obiad: mała miseczka tortellini z serem i warzywami

Treningu nie było...ale za to dziś nadrobię wszystko z nawiązką!