2 marzec
Caly czas mysle o tym jak cwiczyc i zaczynam odczuwac zadowolenie z tego.Nie z myslenia tylko z wykonywania ich.Wczoraj wieczorem nie zeszlam do piwnicy i postanowilam cwiczyc w pokoju.Baly przysiady ,brzuszki,sklony .itd wiecie ze dalo mi to wiecej satysfakcji niz piwnica.Teraz bede urozmaicac sobie i przygotowywac sie do cwiczen w domu gdzie nie mam osobistej silowni.ale bede chodzic do fitnesclubu.Tylko to bedzie 2razy w tygodniu a reszta to moj trening w domu.Tyle o cwiczeniach a narazie3 trzeba zwalic ten planowany kilogram.
1 marzec
Juz marzec.Super!a tym samym wiosna coraz blizej ! Wczoraj bylam na kolacji, ale bylo milo i nie nagrzeszylam, zjadlam mix salat i kawalek mieska, calosc uwienczylam lampka bialego wina,Dzis waga zadnych odchylen od normy nie pokazala.Super!Mam nowe postanowienie chce do swiat zwalic 3 kg to jest 10 dni na 1 kg.Powinno sie udac!
28 luty
Jeszcze 9 dni i w koncu do domku.Licze dni i niemoge sie doczekac.Ale jeszcze musze zwalic ten kg planowany.Wiec nie ma co biadolic tylko trzeda wciagac dres i do piwnicy zasuwac.Bedzie ok.trzeba wierzyc i nie grzeszyc.dieta to podstawa wiec musi byc dobrze.
27 luty
Jaka jestem szczesliwa!kolejny kilogram zwalilam,Plan byl taki ze chcialam wrocic do domu mniejsza o 10kg.zostal jeszcze 1 i mam na to 1,5tygodnia.Wiem ze sie uda.Wierze w to.a potem juz w domu dalszea dieta i cwiczenia.Wyszukalam juz w necie sobie w moim miescie fajny fitnesclub.i mam zamiar zaraz sie zapisac.Na poczatek bedzie zumba a potem zobaczymy.Przeszlam wiele diet cod i wiele efektow jo-jo,teraz zaczynajac ta diete powiedzialam sobie ze sprobuje ostatni raz albo sie uda albo do konca zycia bede grubaska.Dzis wiem ze sie uda,ze to powazna sprawa a nie przygoda.Zycze wszystkim takiej motywacji jak ja mam a sobie dojcia i utrzymania swojej wymarzonej wagi.
26luty
Wczoraj sie pomierzylam i okazalo sie ze na centymetrze chudne a waga stoi w miejscu.Widocznie gdzies sie woda zatrzymala.Dzis juz malpa troche drgnela ale nic nie zmieniam jeszcze jutro sprawdze.Coraz wieksza mam ochote na cwiczenia.kiedys cwiczylam bo tak trzeba ,bo jestem na diecie a teraz po cwiczeniach lepiej sie czuje.Albo weszlo mi to w krew albo moj organizm potrzebuje tej porcji ruchu z rana.Po cwiczeniach czuje sie jak po kawie lub jakims eneretycznym drinku.Energia mnie rozpiera.
25 luty
I mamy poniedzielek.Teraz juz zleci.Za dwa tygodnie bede juz dojezdzac do domu.Ale jeszcze musze zwalic te 2kg.Od dzis wiecej cwiczen i bardziej przemyslana dieta.Chcialabym zeby teraz juz tak bylo ze 1 kg na tydzien by sie chudlo w miesiacu to 4 kg a w roku??.......Na swieta juz bym byla laska
24luty
Witam Wszystkich przy niedzieli.Dzisiaj mam troche pracy alewygospodarowalam sobie chwile dla siebie.Zrobilam maseczke i pazurki Wypielegnowalam moje cialko ale niestety waga w dalszym ciagu uparcie stoi na swoim miejscu i nie chce sie ruszyc.czekam do jutra i ja jej pokarze
albo ja albo ona.a moze sie malpa zepsula.Poczekamy do jutra.
23luty
Od dzis za 2 tygodnie jade do domku.Tak jak postanowilam musi byc -10 kg.Czyli zostaly mi 2tygodnie na pozbycie sie 2 kg.W domu dalej dieta i cwiczenia.I to musi sie udac nie ma innej opcji.Tak mi dopomoz Bog!!!!!!!
22 luty
Z mojego liczenia kalori zbyt duzo nie wyszlo czytam etykiety i mniejwiecej wydaje mi sie ze jest ok ale chyba musze sobie jeszcze zaczac wazyc porcje i takie dzisiaj mam zadanie i obliczenie calodziennego mojego jadlospisu.Moja waga jak narazie stoi w miejscu ale trzeba to przeczekac i nie poddawac sie!Nauczylam sie pic wode wiec to juz plus +cwiczenia powinno byc ok.
21 luty
Od dzis za zadanie mam nauczyc sie liczyc kalorie.Musze zaczac kontrolowac swoje porcje i nauczyc sie tego ile zjadam kalori w ciagu dnia jak juz to wypracuje to wejdzie mi w krew codzienne menu.Uwazam ze jem dobrze na tej diecie ale nie zaszkodzi sprawdzac.Jezeli sa efekty to pewnie trzymam sie dobrze ale kobieta z natury jest dociekliwa i musi wszystko wiedziec
Poprostu chodzi mi o to zeby wypracowac sobie jadlospis a nie na oko brac porcje dietetycznego jedzenia.