Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Przygotowania do wakacji.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 75952
Komentarzy: 505
Założony: 14 lutego 2013
Ostatni wpis: 5 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mrs19bubble94

kobieta, 30 lat, Białystok

164 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Piękne ciało, dobre samopoczucie, 52kg do maja

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 lutego 2013 , Komentarze (3)

Znalazłam takie coś na pewnej stronce, pomyślałam, że może was zainteresować.




25 lutego 2013 , Komentarze (4)

Za mną już 2 tygodnie z A6W. Robi się ciężko, ale wierzę, że dam radę . Zrobiłam dziś też 198 przysiadów.  A na wf 30 brzuszków.
Dodaję zdjęcie z efektami, choć według mnie ich nie widać jeszcze.  Dla porównania możecie zerknąć na zdjęcie sprzed 10 dni we wpisach niżej.

 

24 lutego 2013 , Skomentuj

13 dzień A6W i 178 przysiadów 

Jutro znów do szkoły i dobrze, wszystko wróci do normy  
Byłam dziś u mojego R i skusił mnie na ciastko jego mamy . Było pyszne, właściwie to nie wiem sama czy takie kaloryczne było. Jabłko w cieście francuskim. 


Miałam się dziś mierzyć, ale późno wróciłam. Pomiar dodam razem ze zdjęciem już niedługo. Nie wiem co więcej pisać. Jak tam u Was? 

24 lutego 2013 , Komentarze (3)

Pamiętam jak zawsze cieszył mnie nadchodzący weekend. Teraz weekend to czas, kiedy robię mniej niż zawsze. Próżne 2 dni. Nigdy nie mogę się zabrać do nauki ani ćwiczeń. 

Wstałam jak zawsze trochę później niż w tygodniu, zjadłam śniadanie i przyjechał brat z dziećmi. Kochane skarby, ale jest przy nich okropnie dużo zajęć. Brat naprawiał samochód, więc musiałam sama sobie z nimi radzić. Jak jedno chce pić to drugie chce jeść, jak jedno chce oglądać bajkę to drugie chce iść na sanki. Bycie w dwóch miejscach na raz to przy nich za mało. Gdy w końcu położyłam Anię spać, a Pawła wysłałam do garażu do taty myślałam, że się trochę pouczę. Co prawda uczyłam się jakąś godzinkę, ale niestety później zasnęłam i obudziły mnie krzyki wyspanej Ani. Po 18 dzieci rozszalały się na całego. Nie było mowy o chwili spokoju.  

Ćwiczenia mi dziś marnie szły 
zrobiłam 1 serię ćwiczeń A6W i tylko 110 przysiadów. Jakaś masakra. Pewnie i tego bym nie zrobiła, ale przypomniałam sobie, że jutro mam się mierzyć.

22 lutego 2013 , Komentarze (1)

11 dzień A6W, no przyznaję, robi się ciężko. Może podołam. Muszę spiąć pośladki 

Na początek weekendu rozciąganie, rozciąganie i jeszcze raz rozciąganie. Mam z nim taki dziwny problem, bo na boki i do nóg złączonych bez problemu, ale tak jakby do środka  jak na zdjęciu nie dam rady i wyglądam pokracznie gdy próbuję to zrobić.


Zrobiłam 160 przysiadów, widzę zmianę w łydkach. Uda wciąż jak galaretka, ale smaruję kremem. Pojutrze zrobię pomiary  oby była zmiana!!  Centymetry w dół proszę!

Wypiłam dziś 1,5l wody i kilka herbat. Wszyscy w szkole myśleli, że mam strasznego kaca  

21 lutego 2013 , Komentarze (1)

Ćwiczenia: 10 dzień A6W i 144 przysiadów.
Smaruję się kremem i czuję, że "sadło" robi się miękkie. To chyba dobrze, nie? Używam najbrzydszej nazwy jaka mi przychodzi do głowy żeby spotęgować wewnętrzną niechęć do tej części ciała i jak najszybciej się jej pozbyć. 

Postanowiłam od dzisiaj zacząć pić więcej wody, bo szczerze to nie piję jej wcale czystej, za to wypijam około 6 herbat dziennie. Jestem od herbaty prawie uzależniona  uwielbiam każdy rodzaj, czarna, zielona, czerwona owocowa. Wszystkie! 

21 lutego 2013 , Komentarze (10)

Przeżyłam dziś totalny szok. W szkole mieliśmy bilans maturzysty, w związku z czym pielęgniarka mnie zważyła, zmierzyła i zbadała wzrok. Z bilansu wynika, że od pierwszej klasy oślepłam (wiedziałam o tym wcześniej), przytyłam (też żadna nowość) oraz SKURCZYŁAM SIĘ o 3 cm. Czy to możliwe? Mierzenie było bez butów jak zawsze. W dowodzie i na vitalii mam 164cm, a na bilansie 161cm 
Jest też dobry aspekt całej sytuacji, ponieważ waga szkolna wskazywała u mnie 52,1kg, w czasie gdy waga w domu wskazuje 53.7. Komu tu wierzyć? 

vs.

20 lutego 2013 , Komentarze (2)

9 dzień A6W i 130 przysiadów. 
jak co dzień wypełniam swoje obowiązki zapisane w umowie zawartej z własnym ciałem. Ono niestety nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, jest uparte, czasem odmawia współpracy. Wydaje mi się, że jest w zmowie z wagą, która mimo wszelkich starań ani drgnie. Czy zna ktoś sposoby na takich chytrusów? Całe szczęście, że żel na cellulit mnie rozumie i rozpieszcza zapachem. 

taki tyłeczek to marzenie. 


 Jak wcześniej wspominałam trwam w postanowieniu dotyczącym płukania włosów (codziennie) rumiankiem. Efekty zdecydowanie są! Włosy stały się miękkie, pełne blasku, łatwe w rozczesywaniu, nie plączą się. Rozjaśnienie natomiast nadejdzie wraz ze słoneczkiem, którego nie mogę się już doczekać! Co 2-3 dni używam odżywki, ponieważ rumianek wysusza włosy.

19 lutego 2013 , Komentarze (1)

8 dzień A6W odhaczony do tego tradycyjnie 116 przysiadów. Niestety wciąż nie widzę efektów na wadze, a tłuszczyk na brzuchu wydaje się być bardziej miękki. Czy to dobrze? Smaruje uda i brzuch kremem na cellulit z alg morskich. 


Moje zmiany nie polegają na diecie, tylko na ćwiczeniach. Do tego ograniczam cukier i słodycze. Boję się, że zmaleją mi piersi. Da się zrobić coś żeby chudnąć wszędzie tylko nie tam?!