Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chciałabym wreszcie wbić się w małą czarną

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24478
Komentarzy: 698
Założony: 1 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 28 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gruba7

kobieta, 55 lat, Gdańsk

164 cm, 66.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 sierpnia 2015 , Komentarze (7)

raport:

  • waga bez zmian
  • trening w lesie zaliczony -  tylko marsz 13km :) (można się nieźle spocić)
  • posiłki zgodnie z planem (koktajl był fajny i dużo dał smak z połowy cytryny - jutro dodam banana)

nareszcie .............. uffff ............. emocje opadły, waga również :D

a ja nadal się jakoś trzymam, nie mam zachcianek - no dobra może troszkę, czasami .... ale jestem twarda ;)! i nie odpuszczam - dzięki WAM - te dobre słowa i ta rywalizacja działa na mnie pozytywnie i nakręca do dalszego trwania w postanowieniu :)- dzięki

a to rozkład na piątek:

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • kawa z mlekiem sojowym
  • owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + kilka sztuk rodzynek i żurawin - zalane mlekiem 0,5% i do mikrofali, aby było ciepłe (fajnie napęcznieje)
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • koktajl ze szpinakiem: 2 garści szpinaku, 2 kiwi, połowa cytryny, woda jeśli będzie potrzebna np. 1/4 szklanki
  • jabłko
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce:  250g borówek, trochę malin i jeżyn
  • kawa z mlekiem sojowym

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • wczorajsza pyszna pikantna zupa pomidorowo - paprykowa - jest super ;)
  • kawałek pieczonego łososia
  • jak zawsze woda :)

20 sierpnia 2015 , Komentarze (19)

Hej kochane :D łaaaaaał, o rany jak się cieszę, jak małe dziecko :) - nadszedł dla mnie wielki dzień, gdyż mam już pierwszą 6 na wadze a to znaczy, że jest dobrze - jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona - założyłyśmy się z "Melychą" o to, która z nas będzie miała pierwsza 6 na wadze - ja już mam :D:D:D - no moja droga zaczynaj już te 100 przysiadów ;)

raport z dzisiejszego dnia:

  • waga: 69,8kg 
  • trening w lesie zaliczony -  marsz 10,5km
  • posiłki zgodnie z planem (prawie bo z powodu badań nie mogłam zjeść śniadania) a oto, co zjadłam i wypiłam: 
  • woda, kawa czarna, kawa z mlekiem sojowym
  • duża miska sałatki owocowej: jeżyny, maliny, borówki - pychotka :D
  • zupa krem pomidorowo - paprykowa z kawałkiem piersi kurczaka

18 sierpnia 2015 , Komentarze (6)

raport z dzisiejszego dnia:

a już miałam nadzieję, że waga drgnęła .... a tu nic a nic :( 

  • waga bez zmian: 70,4kg 
  • trening w lesie zaliczony -  marsz 12,5km
  • posiłki zgodnie z planem

na szczęście nie nudzi mi się jedzenie tego samego - dlatego to menu niewiele się  różni od poprzedniego, no i mam jeszcze tego łososia z imprezy - muszę go zjeść i jeszcze jedno - udało mi się kupić piękne borówki - wzięłam cały kilogram na kolejne dni :) 

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców (rodzynki i żurawina) - zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym * 2
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • owoce w postaci wyciśniętego soku z miąższem: połowa cytryny, grapefruit 
  • jabłko
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15 - może nieco później gdyż mam spotkanie)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce:  250g borówek, jabłko
  • kawa z mlekiem sojowym

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • sałatka: czerwona cebula, 1 ogórek kwaszony, pomidor, zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam) - jest super ;)
  • kawałek pieczonego łososia
  • jak zawsze woda :)

17 sierpnia 2015 , Komentarze (2)

raport z dzisiejszego dnia:

w związku z moim dzisiejszym spotkaniem (jak już pisałam), co nieco uległo zmianie, ale na szczęście emocje, ogromny stres już opadły i mam nadzieję, że waga również :D sprawdzę to rano

  • poranne ważenie: 70,4kg :)
  • trening w lesie zaliczony - niestety tylko  marsz 9,5km
  • posiłki prawie zgodnie z planem - zmieniły się godziny i wielkość porcji sałatki (mniejsza porcja), łosoś całkiem pokaźna porcja


to był ciężki dzień .... ufff ...... - muszę się jakoś odstresować, pewnie rozłożę się na całej kanapie i nie kiwnę już palcem tylko oglądanie jakiegoś filmu już bez włączania myślenia :D

ponieważ po imprezie zostało mi trochę pyszności będę jadła to aż zjem :D

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców (rodzynki i żurawina) - zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • owoce w postaci wyciśniętego soku z miąższem: połowa cytryny, pomarańcza, grapefruit (wychodzi 0,5l)
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15 - może nieco później gdyż mam spotkanie)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce:  250g borówek,
  • kawa z mlekiem sojowym

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • sałatka: cykoria, sałata lodowa, dymka, kilka oliwek, 1 ogórek kwaszony i trochę świeżego , pomidor, papryka, sos winegret (łyżka) i zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam)
  • kawałek pieczonego łososia
  • jak zawsze woda :)

17 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

raport z dzisiejszego dnia:

  • waga - 70,7kg
  • trening w lesie do przodu :) marsz i bieganie 10km
  • posiłki zgodnie z planem


już po imprezie i zaczyna się kolejny już 3 tydzień :) 

jest dobrze - no może powoli waga spada, ale do przodu :) a oto kolejna rozpiska na dzień dzisiejszy (dorzucam do diety całe migdały)

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców (rodzynki i żurawina) - zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • owoce w postaci wyciśniętego soku z miąższem: połowa cytryny, pomarańcza, grapefruit (wychodzi 0,5l)
  • jabłko
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce:  250g borówek, 10 szt migdałów
  • kawa z mlekiem sojowym

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • sałatka: cykoria, sałata lodowa, jajko, dymka, około 4, 5 oliwek, 1 ogórek kwaszony, pomidor, papryka, sos winegret (łyżka) i zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam)
  • kawałek pieczonego łososia
  • jak zawsze woda :)

16 sierpnia 2015 , Komentarze (7)

Hej! - weszłam rano na wagę a tu 71kg – mały spadek (0,3), ale zawsze:)

pędzę przygotowywać jedzonko na dzisiejszą imprezę ;)

raport - Po imprezie :) - było sympatycznie, smacznie i zdrowo a menu znajduje się poniżej (patrz wcześniejszy post) oraz:

  • sosik z przepisu, który dostałam od "iguska" - wyśmienity - polecam i podaje dalej a te płatki migdałów rewelacja :D
  • faszerowane kapelusze pieczarek - zapiekane (farsz - cebulka, por, nogi od pieczarek i do środka mała kulka mozzarelli)

co zjadłam:

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców (rodzynki i żurawina) - zalane mlekiem 0,5%
  • kawa z mlekiem sojowym
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • owoce w postaci wyciśniętego soku z miąższem: połowa cytryny, pomarańcza, grapefruit (wychodzi 0,5l)
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15) - brak :(

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • porcja pieczonego łososia + sos od "iguska"
  • 1 faszerowana pieczarka
  • woda, dużo wody


podwieczorek - deser (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce: winogrona (mała kiść)

jestem z siebie dumna bo dałam radę choć te ciasta tak wspaniale pachniały i super wyglądały ...

serdeczne dzięki za wsparcie i przepisy :D:D:D a teraz idę sprzątać ... i odpoczywam

15 sierpnia 2015 , Komentarze (8)

Witam ponownie - tak, wielki dzień ... jeśli można tak powiedzieć - jutro mam imieniny (impreza)  w związku z tym przychodzą goście - ale, mam również obawy z powodu diety - przecież trzeba przygotować tyle pyszności ... wpadłam już na pomysł - skoro ja staram się jeść zdrowo to i moi goście mogą prawda? przecież zdrowo nie znaczy niesmacznie 8).

Postanowiłam przygotować dania do wyboru: 

  • pieczony kurczak (oczywiście bez skóry)
  • pieczona pierś kaczki
  • pieczony łosoś
  • bułeczki
  • kasza jaglana połączona z brokułami (rozdrobnić i wymieszać + przyprawy)
  • misa warzyw np. "azja na patelnię"
  • sałatka: sałaty różne, pomidorki, mozzarella, jajka, dymka, oliwki, ogórek kwaszony, czerwona cebula, papryka, sos winegret (łyżka) i zmiksowana łyżka papryczki chili (ze słoika - wodę odlałam)
  • owoce (różne)
  • no i oczywiście jakiś (tort) i może (ciasteczka) dla gości wypada dać

no to chyba tyle - więcej nic nie wymyśliłam, ale nocka jest długa ... dam znać jutro wieczorem jak mi poszło - trzymam za Was kciuki! oby te kilogramy i centymetry zmniejszały się :D

a może i Wy macie jakieś ciekawe pomysły na coś dobrego, co można szybko przygotować i nie utyć :D?

14 sierpnia 2015 , Komentarze (14)

Czy to istotne? … pewnie trochę tak, bo przecież lepiej brzmi 60 kg niż 106kg i 65 w pasie niż 85 no, ale ………. tu nie chodzi o zrzucenie jak największej liczby kilogramów tylko o to, że pragniemy mieć ładniejszą i zgrabniejszą sylwetkę niż mamy, chcemy widzieć swoje nogi, gdy je golimy a brzuch nie przysłania nam połowy świata – chcę mieć po prostu widoczne wcięcie w pasie, mniejszą pupę i szczuplejsze uda – czy to tak wiele?chcę poczuć jak to jest być szczuplejszą … tylko tyle

14 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

raport - waga stoi w miejscu nadal 71,3kg :(

dzisiaj również była super pogoda na trening w lesie - przemaszerowałam i pobiegałam sobie 10 km  :), posiłki - do przodu, ale już czekam na jutrzejszy dzień i wracam do poprzedniego jadłospisu z mięskiem i warzywami :D choć będzie trudno, gdyż mam jutro gości i wiadomo jak jest ... pełny stół wszystkiego, ale postaram się zrobić imprezkę "na chudo" :D:D:D

rozkład jazdy na sobotę :)

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców (rodzynki i żurawina) - zalane mlekiem 0,5%
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • owoce w postaci wyciśniętego soku z miąższem: połowa cytryny, pomarańcza, grapefruit (wychodzi 0,5l)
  • nektarynka
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce:  250g borówek, truskawki,

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • jabłko lub dwa, arbuz, winogrona (garstka)
  • woda, dużo wody

14 sierpnia 2015 , Komentarze (4)

raport - waga 71,3kg  :) 

dzisiaj była super pogoda na trening w lesie, słońce, wiatr we włosach super - przemaszerowałam 10 km  :), posiłki OK - do przodu, ale trochę tęsknię za kawą - jeszcze tylko jutrzejszy dzień i wracam do poprzedniego jadłospisu z mięskiem i warzywami :D

rozkład jazdy na piątek

śniadanie (około 7,30 - gdy mam urlop, normalnie 6.00):

  • jak zawsze owsianka - otręby owsiane pomieszane z gryczanymi (2 łyżki), + mała garść suszonych owoców - zalane mlekiem 0,5%
  • woda

2 śniadanie (około 13 - gdy mam urlop, normalnie 11.30):

  • owoce w postaci wyciśniętego soku z miąższem: połowa cytryny, pomarańcza, grapefruit (wychodzi 0,5l)
  • nektarynka
  • woda z cytryną

trening -  (między 14 a 15)

podwieczorek (około 17 - gdy mam urlop, normalnie również tak):

  • owoce:  250g borówek, truskawki,

obiadokolacja (między 19 a 20 - spać chodzę około 1 w nocy):

  • jabłko lub dwa, nektarynka
  • woda, dużo wody