Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

JUż nic nie planuję... Żadnych spadków kilogramów do konkretnego dnia. Na dziś dzień do zrzucenia 15 kg. /18.01.2016/ Na dziś dzień do zrzucenia 11 kg. /07.02.2016/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 32492
Komentarzy: 1279
Założony: 11 listopada 2015
Ostatni wpis: 15 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kilokaloria13kg

kobieta, 34 lat, Częstochowa

165 cm, 73.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: W II rocznicę ślubu (21.06) ważyć 60kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 stycznia 2016 , Komentarze (20)

Tak tak.. mowa oczywiście o liczbie 69 na wadze...

Długo nie pisałam bo pierwszy wpis w Nowym roku miał być o tym,ze szklana pokazała wreszcie 69... plany legły w gruzach a 69 jak nie było, tak nie ma...

Jak doświadczenie pokazuje,zgubne okazało się nie pisanie tutaj,ponieważ za dużo sobie pozwalała jedzeniowo i za często też. .. 

Nie macie takiego wrażenia ze w grudniu mimo tego iż szły Święta to z kilogramami szlo jakoś lepiej? A może to właśnie to,ze idą Święta było taka motywacja.. Dzisiaj już nie wiem...

Z moja droga "underwear" tak upadamy i znowu się podnosimy..wczoraj ustalilysmy ze w sobotę oficjalne ważenie, uaktualniamy pasek i od nowa walczymy...przecież już prawie połowa stycznia a my dalej w tym samym miejscu...porażka !

Do wiosny zostały nam 3 miesiące i w tym czasie dużo można zrobić. .. Ja się przyznaje,mnie gubi długotrwały stres w pracy..od 14.12 czekam na termin egzaminu w pracy...i tak w każdy dzień po robocie staram się coś uczyć, w weekendy tak samo -zresztą sami.wiecie jak wygląda nauka w trakcie pracy zawodowej. ..ale muszę to zdać. ..w pracy też średnia atmosfera,zbyt mało ludzi a zbyt dużo pracy...ale pewnie tak jest u większości z Was... 

I nie chodzi o to ze będę się tutaj usprawiedliwiać ze sobie podjadlam...nie usprawiedliwiam się.  Wiem ze zrobiłam źle podjadajac. ..zaprzepascilam trochę swojej ciężkiej pracy... nie chce tego robić. ..dlatego właśnie znowu tu jestem...

Ogólnie rzecz biorąc waga wacha się 72-74kg... nie jest źle. .ALE mogłoby juz być spokojnie 69!!!!!

Nie będę gdybać. .. 

UROCZYSCIE OBIECUJE WAM ZE OD DZISIAJ BĘDĘ PILNOWAC SIĘ Z JEDZENIEM TEGO CO MAM W DIECIE. BĘDĘ STRALA NIE KUSIC SIĘ NA SŁODYCZY -BO WIEM ZE POTRAFIE TO ZROBIĆ ! BARDZO CHCĘ ZEJŚĆ NA 6 Z PRZODU....

Potrzebuje także Was:-* Pomóżcie :-*

I znowu będę częściej Was czytać i częściej tutaj pisać. .. Wygospodaruje każdego dnia minimum 30 minutek na napisanie tutaj czegoś i skomentowanie Waszych wpisów :-) 

Buziak :-)

1 stycznia 2016 , Komentarze (17)

Witam Wszystkich/Wszystkie Was w Nowym Roku !!

Nowy rok to nowe plany,nadzieje a także postanowienia noworoczne..Ostatnio gdzieś czytałam ze nie warto robić postanowień bo mniej więcej po ok. 2 tyg większość ludzi z nich rezygnuje..ale ja podejmę się wyzwania . Jednak spróbuję :-)

Wczoraj ważyłam się ostatni raz. Było coś ok 71,6..ale wczoraj bardzo dużo Zjadłam, bardzo dużo wypiłam - do godz 23.59 rzecz jasna !:-)

Na wagę wejdę. .hm..będę obserwowała swój brzuszek,ale myślę ok 9 stycznia - za ponad tydzień. Postanowiłam sobie,że nie chcę w tym roku na wadze (nie chce juz wogóle na wadze!!!!!) Widzieć 7 z przodu..Dlatego tym razem dam sobie trochę więcej cennego czasu. I standardowo 9.stycznia najpierw zmierze cm,a dopiero potem wskoczę na wagę. 

Jakie postanowienia?a raczej  plan odchudzania?:-)

1.etap: 65 kg.  ( luty)

2.etap: 59 kg. ( marzec/ kwiecień )

Daje sobie dużo czasu.. bo czas jest tutaj najważniejszy. ..Nie będę gonić bo to nie ma sensu. Chcę zdrowo i trwale schudnąć !!! I to jest mój cel. W dniu 26 urodzin tj. 10.kwietnia ważyć 58 kg rano..a 59 kg wieczorem :-)

28 grudnia 2015 , Komentarze (9)

Święta przeleciały jak zwykle w ekspresowym tempie... Dzisiaj mamy poniedziałek i nowy/stary tydzień, bo przecież w czwartek sylwester.

U mnie jak zwykle po Świętach na plus. Zasada jest taka w Wigilię i pierwszy dzień ćwiczyłam trochę i podjadlam trochę i waga było na zero:-) jednak w dyni dzień nie ćwiczyłam nic i podjadlam sporo i juz waga poszła sporo do góry. .. Ale nie przejmuje się nic a nic :-) Dodam takze,ze nawet jedzenie jak jedzenie,ale hektolitry sokow, pepsi a takze drinki tez daja duza wage :-) Powiem Wam ze nie widze po spodniach zebym wazyla na te 74,9 ! Po prostu wody mnostwo sie odlozylo no i tyle:-) ale zgubimy i to - w koncu juz tak blisko celu:69...Wczoraj już był orbitrek,dzisiaj tez był orbitrek juz. .. Na słodkie pozwoliłam sobie w piątek, sobotę i niedzielę :-) Dzisiaj juz od nowa nie jem słodyczy, bo jak bym za bardzo sobie pozwoliła to potem znowu nie wiedziała bym kiedy mam przestac-także wszystko w normie.

Waga Wigilia:71,2

Waga I dzień Swiat: 72

Waga II dzień Swiat: 73

Waga niedziela: 74 ( wieczorem 74,9!!)

Dodam że jestem świeżo po okresie....

Waga dzisiaj :73,9  :-)

Zbijamy powoli..tak aby na sylwka pokazala: 70 kg !!!!

Edit: Waga 29.12 : 72,9

Waga 30.12: 72 kg

Waga i pomiary w sylwestra !!:-)

Zrobię wszystko, dosłownie wszystko aby w Nowym 2016 roku nie zobaczyć już 7 z przodu !!!!!!!:-):-*

24 grudnia 2015 , Komentarze (6)

Wigilia :-)

Miało nie być pomiaru,ale stwierdziłam ze zobaczę co się dzieje,bo jak narazie dietę trzymam wzorowo!:-)

Dodam tylko ze jestem przed @...Ma być jutro lub w sobotę. ..

Jakie są konkrety: 71,2  !!!!!!!!!!!!!! :D:D 

Życzę sobie utrzymać to przez Święta a na sylwka,tj za 7 dni zrzucić ten cholerny 1,2 kg !!

Zdrowych,Spokojnych i Radosnych Świąt :-*:-*:-*

20 grudnia 2015 , Komentarze (27)

Co sądzicie ??? Tylko szczerze... Do trzeciej przymiarki mam zgubić ponad 2 kg... :-)

Jest to rozmiar XS...jakaś dziwna rozmiarów ka w Mohito...

19 grudnia 2015 , Komentarze (13)

Podsumowujac:

-7 cm w obwodzie oraz -1,1 kg !

Bardzo dobry wynik jak dla mnie.

Dietę trzymam prawidłowo. Dzień 32 bez cukru !

Za tydzień będzie @... za tydzień będą Święta. . Chce aby ten czas,pierwszy raz odkąd pamiętam, nie był czasem bolacego brzucha od przejedzenia,ale czasem większej aktywności fizycznej i zdrowsze go aniżeli świątecznego przejedzenia :-)

Kolejne ważenie planuje na ok 2 dni po okresie (praktyka mi pokazała ze ważenie w 3-4 dniu okresu może być nieco demotywujaca...:-), czyli kolo 29 grudnia (wtorek) na 2 dni przed sylwestrem :-)

Co to będzie, oj co to będzie. .czy na sylwestra uda się zobaczyć 69,9 ??? 'Juz niedługo się przekonamy...za zaledwie 12 dni. ..

Ściskam was życząc i Wam sukcesów w gubieniu wagi !!:-*-*

16 grudnia 2015 , Komentarze (8)

witam Was kochane :-*:-*:-*

Niedzielę zrobiłam sobie troszkę lajtową "w sensie diety" oczywiście ale żadnych słodkości nie było - broń Boże xD 

We wtorek tez sobie pozwoliłam - KFC.- trzeba też coś mieć od życia, nie:-) ale.co najważniejsze po 'nażarciu " się w kfc waga pokazała niewiele więcej bo TYLKO +0,2 kg - zaznaczam że nie było żadnych dolewki pepsi,co jak widać na wadze duuzo daje :-) poza tymi malutkimi grzeszkami to 100% dieta.

Ćwiczenia wczoraj:

Orbitrek 60 min

Cwiczenia dzisiaj: tak jak w tytule,przeszłam samą siebie...

Bieżnia 95 min :  -850 kcal... nie wiem jak się nazywam po takim wysiłku. ..

Ważymy w niedzielę lub pon...zależy, bo w sobotę mam wyjazd na cały dzień i nie wiem czy zdążę poćwiczyć. ..

A Wam jak idą treningi???

Aaaaa zapomnialabym o największym swoim osiągnięciu. . Jutro będzie dokładnie 30 BEZ SŁODYCZY !!!!! Ktoś się zapyta:czy tak się da wogóle? Ja odpowiadam:OCZYWISCIE! !! i to bez najmniejszych problemów. ..

Pozdrawiam !!!!

13 grudnia 2015 , Komentarze (21)

Tak jak  w tytule, taką w tym tygodniu miałam właśnie tendencję... w poniedziałek rano waga pokazała 73,9 - ot, piękna waga (n tamten czas).. potem było już gorzej.. dieta 100%.. zero słodyczy 100%.. waga w środę 75...waga w piątek 76...załamałam się.. ale fakt też był taki, że dużo piłam..czułam się bardzo opuchnięta i wypchana.. na szczęście była to TYLKO woda.. ale po co mnie biedną odchudzającą się dziewczynkę ta waga tak musi denerwować ??!! No nic... wzięłam się wczoraj nieco ostrzej, w końcu dzisiaj ważenie.. :)

Wczoraj:

60 min orbitreka

45 min joggingu...

Dzisiaj:

60 minut orbitreka...

DZIEŃ 26 BEZCUKROWY - TAK !!

WAGA na dziś 72.9 kg.

Do końca roku pozostało: 18 dni

Do końca roku do zrzucenia pozostało: 2.9 kg - będę robiła WSZYSTKO, WSZYSTKO żeby się udało !:)

MIŁEGO DZIONKA MOJE KOCHANE !!:)

A JAK WASZE WYNIKI ?? MAM NADZIEJE ŻE NA MINUS !! 

BUŚKA;*;*;*

11 grudnia 2015 , Komentarze (7)

Tak właśnie ćwiczyłam dzisiaj na siłowni. .. Doslownie:bez przekonania...nie wiem czy to wynika z mojej psychiki (w końcu ostatnio moja motywacja ma się na poziomie -100...) Totalnie nie chciało mi się ćwiczyć... Juz nie mówiąc o tym,ze wczoraj podjadlam sobie na kolacje a nie ćwiczyłam nic a nic . Mniejsza o to... zmobilizowalam sir jednak i zrobiłam na bieżni 50 min tj -500 kcal... I trochę innych ćwiczeń siłowych. .. 

Dieta oczywiście w dalszym ciągu. ..

Nie mówiąc także o tym,ze dzisiaj 24 dzień BEZCUKROWY. ..juz mi tak weszlo w nawyk ze wszędzie odmawiam słodkiego, że mówię Wam... Nigdy nie przypuszczałam ze tak może być. .

A teraz przejdę do rzeczy mniej wesołej tj. WAGI...

Dobrze nie jest..75,8 rano na czczo.. przy diecie i cwizeniach. .  Juz się nawet nie przejmuje aż tak,bo sobie uświadomiłam ze d sylwka nie zjadł 5kg szansy nie ma...gdyby nie ten zastoj to byłoby możliwe. ..ale przez ten zastoj będzie trudno... No nic musze być CIERPLIWA...innego wyjścia nie mam jeżeli chce zobaczyć w 2016 na wadze 59 kg! !

W poniedziałek jadę do mojej dietetyczki ! Na szczęście znalazł się 1 wolny termin... Być może zmodyfikuje mi diete,tak że kilogramy znowu ruszą na dół!  Zresztą żadna inna opcja nie wchodzi tutaj w grę !:-) Jedno jest pewne,bardzo się ciesze ze do niej jadę. .. Jak zaczynałam diete to dzięki jej jadłospisie i ćwiczeniom po pierwszym miesiącu było -6kg.. w kolejnym to samo... Oby tak samo było i w tym pszypadku :-) a Wam jak idzie moje drogie???

10 grudnia 2015 , Komentarze (14)

Totalna porażka!  

Waga: 76 kg na dzień dzisiejszy...

Zjadłam wiec sobie więcej aniżeli zwykle...no bo skoro i tak do góry i tak...to chociaż niech waga wzrośnie przez jedzenie a nie przez nie wiadomo co...

Motywacja na poziomie -100..

I powiem szczerze,że gdyby nie wyzwanie "cukroholika bez cukru" - i moje na dzień dzisiejszy 23 dzień bez słodyczy to już po głowie chodziło mi żeby dojść jeszcze Raffaeloo..na szczęście nie dojadlam. ..

Dzisiaj zero ćwiczeń. ..nie robie nic...

Brzuch znowu zaczyna puchnąć a w mojej głowie rodzą się znowu złe myśli. ..żeby chociaż ta cholerne waga stała na etapie 73,9  !! Ale wzrost o 2 kg ????

Totalna załamka. ... :-(:-(