Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro? Wy­korzys­taj ten dzień dzi­siej­szy. Obiema ręko­ma obej­mij go. Przyj­mij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, po­wiet­rze i życie, je­go uśmiech, płacz, i cały cud te­go dnia. Wyjdź mu nap­rze­ciw. /Phil Bosmans/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 298469
Komentarzy: 3562
Założony: 22 lutego 2006
Ostatni wpis: 18 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
krakusia

kobieta, 58 lat, Kraków

164 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 marca 2006 , Komentarze (3)

Image Hosted by ImageShack.us
No i co widzisz na tym rysunku?
Może i my nie jesteśmy takie grube na jakie wyglądamy?
Chociaż co tu się oszukiwać, waga nie kłamie.

11 marca 2006 , Komentarze (3)

Image Hosted by ImageShack.us Właśnie zaczał się sezon imieninowy , co tydzień impreza.Do maja mam przechlapane. Jak ja biedny żuczek to przeżyję, takie pyszności na stołach mniam mniam.Chyba trzeba będzie przez cały tydzień głodować, aby w sobotę oddać sie kulinarnym swawolom:)))))
A tak na poważnie , będzie to nie zła próba stałści mojego charakteru. Trzymajcie za mnie kciuki.
Pierwsze podejście dzisiaj wieczorem. Image Hosted by ImageShack.us

10 marca 2006 , Skomentuj

Image Hosted by ImageShack.us I tak oto minął kolejny dzionek.Tym razem pod znakiem dentysty. Cała rodzinka zaliczyła wizytę u ukochanej pani doktor, nomem omem dr Ząbek i poddała sie niezbyt przyjemnym zabiegom. Ale już po wszystkim( do następnego razu)
Głodna jestem jak nie wiem co bo ominęła mnie jedna pora karmienia:))))o co ja mówię dwie pory karmienia i teraz biedny żołądeczek dopomina się o swoje.
Ale nic z tego nie będzie , najwyżej jedno malutkie jabłuszko i lulu, pora spać aby nie myśleć o jedzeniu.

9 marca 2006 , Komentarze (2)

Image Hosted by ImageShack.us Nie jest ciekawie,mój organizm przyjął chyba całą wodę z wszechświata.Jak tak dalej pójdzie to chyba jutro pęknę.Ratunku!!!

9 marca 2006 , Komentarze (2)

Ile życzeń spełniał????.Image Hosted by ImageShack.usBo mam ich dość sporo:)))))))

8 marca 2006 , Komentarze (6)

Nie wiem czy się cieszyć czy płakać .
Robiłam porządki w szafach i niestety ,a może raczej stety wszystko na mnie wisi jak na wieszaku.
Mniejszych rzeczy nmie mam bo powydawałam ludziom wychodząc z założenia ze nigdy mi sie nie uda schudnąć i teraz jestem w kropce. Kupić nowe- przecież jeszcze schudnę( mam nadzieję) czy poprzerabiać stare? Image Hosted by ImageShack.us
No i tak nie miała baba kłopotu zaczęła się odchudzać.I tak źle i tak niedobrze.

8 marca 2006 , Komentarze (2)

Image Hosted by ImageShack.us

"DUŻO SZCZĘŚCIA I SŁODYCZY

BABA BABIE DZISIAJ ŻYCZY"


7 marca 2006 , Komentarze (6)

Image Hosted by ImageShack.usZnalazłam swoje zdjęcie z 2003 roku. Nie możliwe że ważyłam tam 80 kg, to musiało być zdecydowanie wiecej!!!!
Jakby je postawić przy słodyczach, napewno nikt by się nie chwycił:))))))
A tak poza tym bardzo wam dziękuję że jesteście i że zaglądacie do mnie. Image Hosted by ImageShack.us

6 marca 2006 , Komentarze (3)

Image Hosted by ImageShack.usNo tak zamiast rowerka - kino.
Nie wiem czy dobrze wyjdę na tej zamianie.Ale tak dawno nie byłam na żadnym filmie , że zapomniałam jak kino wygląda od środka:)))))))Film był super.
Wiecie co ilekroć idę do kina ,zawsze zadaję sobie jedno pytanie
CZY NIE MOŻNA OBEJŚĆ SIĘ BEZ JEDZENIA I PICIA PRZEZ DWIE GODZINY?
Wszyscy uważają że jetem jakimś prehistorycznem gadem z innej epoki, ale ja poprostu nie cierpię kiedy ktoś mi mlaszcze i siorbie za uszami.
Chyba jednak pójdę na ten rowerek aby spełnić coś z ubiegłotygodniowych obietnic.
Trzymajcie się idę popracować.

6 marca 2006 , Komentarze (4)

Image Hosted by ImageShack.usMuszę zrobić maleńkie sprostowanie.
Te 80 kilogramów na moim suwaczku to było na przełomie września i października ubiegłego roku.Do Vitalii trafiłam w lutym i wtedy też zaczęłam pisać swój pamietnik ale wagę podałam od chwili rozpoczęcia moich zmagań( bo niestety taką kiedyś posiadałam)ze zwałami tłuszczu.
Dlatego też te zrzucone kilogramy nie są efektem pracy ostatniego miesiąca, tylko kilku poprzednich. Jestem bardza ,ale to bardzo zadowolona z moich wynków i przepraszam tych których być może wprowadziłam w błąd. Zrobiłam to nieświadomie.
Sorki.
Wiem że takie wyniki są do osiągnięcia w ciągu miesiąca ale nie są one długotrwałe i niezbyt dobrze wpływaja na stan zdrowia.
A dziś znów mogę sobie pozwolić na przesunięcie suwaczka o kolejne 0,5 kg.w dół.Motylek jest coraz lżejszy:)))))