Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zdrowie, zdrowie i jeszcze raz zdrowie - oraz doskonałe samopoczucie psychofizyczne, które towarzyszy gdy lżej na ciele - to główne powody chęci odchudzenia się ze zbędnego balastu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 192600
Komentarzy: 1219
Założony: 2 stycznia 2010
Ostatni wpis: 17 lutego 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
myfonia

kobieta, 43 lat, Opole

177 cm, 67.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do wakacji poniżej 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 grudnia 2012 , Komentarze (1)

Zmęczeniowo, zimno i jakoś chorobowo...
A może też postresowo i przed @powo...
Uch, byle do piątku.

marchew 10, jabłko 60, kawa 40 = 110
chrupkie 120
barszcz 100
makaron z jabłkami ok 500
4 chrupkie 120 + dodatki 100 = 220


ok 1050

ćwiczeń brak, pozycja horyzontalna i relaks

10 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Pierwszy raz od X nie weszłam na wagę. Powody co najmniej 2 - zimno w domu, za nic nie mam ochoty zdjąć szlafroczka oraz brzuszek, który jednoznacznie wskazuje, że zbieram wodę. @ za jakieś 4 dni - chcice na słodkie coraz wyraźniejsze. Jedno co mi przychodzi do głowy, to zrobienie obiadu na słodko. W planach mam makaron z jabłkami :) z wieeelką przewaga jabłek!
Jeszcze tylko 10, no 11 razy do pracy (z dyżurem, chyba, że uda się wziąć jakieś wolne)  i święta. Cieszę się okropnie - nie, nie na pracę Tej mam wyjątkowo dość... najchętniej wzięłabym 2 tyg. wolnego i z rozkoszą poddała się przygotowaniom do świąt.
No ale niestety, muszę uporać się ze stresem, który towarzyszy natłokowi zajęć...
Może nie będzie tak źle.

marchew 20, jabłko 60, kawa 40 - 120
chrupkie120
troszkę barszczu 100
makaron z jabłkami (odwrotnie - jabłka z makaronem  ) i cynamonem - ok. 270 kal makaron + jabłka ok. 250 = 520
chrupkie 180, sałatka 200 = 360
2 mandarynki 60

1280 kcal

1 h marszobiegu


9 grudnia 2012 , Skomentuj

TYDZIEŃ nr 4
Moja dieta na ten tydzień: 1300 kcal
Wzrost: 177
Waga: Start: 77,9
Koniec:  76,5
Różnica: 1,4
BMI: Start: 24,86
Koniec:  24,41
Różnica: 0,45

Pon. Wt. Śr. Czw. Ptk. Sob. Ndz. Bonus
SUMA
Dieta (18) 2
2
2
2
2
2
2
4
18
Ruch (26) 3
3
3
3w
3
3
3
5
26
Woda (8) 1
1
1
1
1
1
1
1
8
Słodycze (10) 1
1
1
1
1
1
1
3
10
Zadanie (9) 1
1
1
1
1
1
1
2
9
SUMA (71) 8
8
8
8
8
8
8
15
71
PUNKTY SUMA + BMI = 71 + 4 = 75
Zadanie 1: codziennie intensywny masaż antycellulitowy!
Zadanie 2: masaż apollo + balsam ujędrniający!
Zadanie 3: codzienny dodatkowy trening pośladków!
Zadanie 4: balsamowanie + masaże antycell, wizyta w  solarium*
Zadanie 5:
Zadanie 6:



PO 4 TYGODNIACH ŁĄCZNA UTRATA MASY WYNIOSŁA - 5,4

8 grudnia 2012 , Skomentuj

i... brak entuzjazmu.
Czuje zbliżająca się @ - choć znając mój organizm, ta właściwa przyjdzie dopiero w środę/czwartek.
Na wadze mały wzrost, trochę chce mi się słodkiego... walczę z pokusami.
Humor wisielczy - miotam się po domu, sama nie wiem czego chcę...
Coś zaczynam robić, nie kończę, w domu i w głowie chaos...
W wypowiedzi również, jak widać...

4 chrupkie 120, dodatki 200, kawa 40 = 360
serek biały 0% 90 + monte 100, kawa 40 = 230
makaron razowy 350, biały ser 150, przyprawy = 500
pieczywo Vital z kiełkami, powidła wiśniowe domowe


1 h z Cindy, marszo-drepty, pośladkowe, stepper

7 grudnia 2012 , Komentarze (4)

Słonko, słonko, słonko!!!
I wolne, wolne, wolne!!
3 dni laby HURAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Byłam naprawdę koszmarnie przemęczona.
To nic że przez ciśnienie, śnieg, dłuższe spanie i zmiany hormonalne migrena mnie powala. To nic, że od obowiązków domowych nie ma ucieczki. To wszystko to pikuś. Jest słońce, jest jasno i wreszcie mam czas iść na spacer do zaśnieżonego lasu. Zbieram się!!!

2 jabłka 100, marchew 10, kawa 40 = 150
4 chrupkie 120, dodatki 100 = 220
kawa 40, 4 ciastka żytnie hand made 100 = 140
2 jabłka 100
zupa cukiniowa 150, 2 kromeczki 200, troszkę warzyw 100 = 450
2 mandarynki 60

1120 kcal

marszo-biegi leśne :)


6 grudnia 2012 , Komentarze (3)

Jeszcze tylko jeden dzień w pracy i... biorę piątek wolny! Muszę się wyspać, wyodpoczywać - najlepiej na zapas :)
Szkoda tylko, że relacja związkowa wciąż lodowata - no ale... nic na siłę.

A, dziś Mikołaj :) Więc życzę wszystkim żeby tego dnia, każdy spełnił  choć jedno czyjeś marzenie... a wyteleportowane w kosmos dobro - wróci do Was :)

marchew 10, jabłka 100, kawa 40 = 150
4 x pieczywo chrupkie = 120
krem cukiniowy 150, pieczywo 200 = 350
kawa  i coś do kawy = 60
5 kromek chrupkiego 150 + dodatki (na serki miałam smaka) 250 = 400
banam 100


1180 kcal
balsamowanie - i dzień wolny od ćwiczeń. Popołudnie na zakupach, wieczór z rodzicami. Jest 23:50 - chwilę temu wróciłam do domu... czas odpocząć :)

5 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Fajnie tak pokonać prawie 5 kg własnej masy :)
Szklane oczko sprawia mi dziś przyjemność - a ja mu się odwdzięczę trzymając dietę i ćwicząc :)

 menu:
marchew 10, jabłko 70, kawa 40 = 120
4 x pieczywo chrupkie = 120
sałatka makaronowa z tuńczykiem - ok 450
4 ciastka ż-r hand made 100, kawa 40 = 140
5 kromek chrupkiego 150, dodatki 100, parówka sojowa 100 = 350
mandarynka 30

1210 kcal

stepper, masaże i balsamowanie

4 grudnia 2012 , Komentarze (2)

Smutkowo... wczorajszy wieczór nie był przykładem związkowej idylli :(
Wiele łez, a teraz relacja zimna jak lód... Powód oczywiście śmieszny i banalny.
Jakbym mało miała stresu w pracy...
Jedna wystawa z hukiem otwarta. Pora na kolejną i liczne działania im towarzyszące.
Spokojniej będzie dopiero po świętach... czyli w przyszłym roku.

kawa 40, jabłko 50, marchew 10 = 100
4 x pieczywo chrupkie = 120
sałatka makaronowa z tuńczykiem ok 450
4 żytni-razowe ciastka hand made ok 100, kawa 40 = 140
pieczywo chrupkie 120 + dodatki 120 = 240
2 mandarynki 60


1110 kcal

I jakby tego było mało - stresy i kiepska atmosfera w pracy. Nie dotyczą bezpośrednio mojej osoby, ale pomału udziela się wszystkim... Uff. byle do świąt.

Wybiegałam i wyryczałam stres i smutek.
Teraz "4 pory roku" dla ukojenia zmysłów i nerwów... ale w "dołku" wciąż ciężko...

3 grudnia 2012 , Skomentuj

Do świąt pozostały 3 tygodnie. Jeszcze można, a nawet trzeba powalczyć o parę kilo "luzu" przy stole.  O dziś zaczynam kontrolować kalorie. MM przestał wystarczać - za duże porcje zatrzymały spadek wagi.

marchew 5, jabłko 50, kawa 40 = 95
jogurt naturalny 100, 3 mandarynki (jedna ok 27 cal) 90 = 190
jagodzianka 300 (tak się kończy śniadanie z braku czasu zjedzone o 15 :/
kasza jęczmienna (1/2 woreczka) z grzybami 175 +100 + surówka 50= 325
3 ciasta żytnio-razowe hand made ok 100, kawa 40 = 140
pieczywo chrupkie 4 x 30 = 120 + dodatki ok 100 = 220

1270

aerobik z Cindy + stepper i balsamowanie

3 grudnia 2012 , Skomentuj

TYDZIEŃ nr 3
Moja dieta na ten tydzień: a'la Montignac
Wzrost: 177
Waga: Start: 77,9
Koniec: 
Różnica:
BMI: Start: 24,86
Koniec:
Różnica:

Pon. Wt. Śr. Czw. Ptk. Sob. Ndz. Bonus
SUMA
Dieta (18) 2
2 2
2
2
1
1
-
12
Ruch (26) 3
3
3
3
-
-
-
-
12
Woda (8) 1
1 1 1
1
1
1
1
8
Słodycze (10) 1
1
1
1
1
-
-
- 5
Zadanie (9) 1
1
1
1
-
-
-
-
4
SUMA (71) 8
8
8
8
4
2
2
1
41
PUNKTY SUMA + BMI = 41 +0=41
Zadanie 1: codziennie intensywny masaż antycellulitowy!
Zadanie 2: masaż apollo + balsam ujędrniający!
Zadanie 3: codzienny dodatkowy trening pośladków!
Zadanie 4:
Zadanie 5:
Zadanie 6: