Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie skłoniło do odchudzania? Nie mam ochoty być fotografowana, nie podobam się sobie, w niczym nie wyglądam dobrze i mam już tego dość. Kiedyś wchodziłam w rozmiar S, nie liczę że jeszcze się to powtórzy ale marzę że jeszcze kiedyś wejdę w M-kę ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 177780
Komentarzy: 5020
Założony: 12 czerwca 2011
Ostatni wpis: 5 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anikah

kobieta, 43 lat,

157 cm, 80.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do sierpnia dojść do wagi 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 stycznia 2013 , Komentarze (20)




Dziś zaliczyliśmy spacerek do parku i lepienie bałwana 




Pewnie dziwi was, że w moim menu dość często gości kapuśniak. Ma to kilka powodów:
- po 1 w kapuście jest spora dawka vit C i przeciwutleniaczy co zimą zdecydowanie się przydaje
- gotuję ją na piersi z kury i dodaję kaszę więc nie jest tłusta ani ciężka za to jest pożywna
- bardzo ją lubię oraz bardzo lubi ją mój 5 letni syn 
- ugotowanie takiej zupki zajmuje mało czasu




Menu:

10.10
- kołodziej z brie i orzechem laskowym
- 2 jajka
- marynowane pieczarki


13.05
- makrela wędzona
- ogórek
- kiszony kalafior


13.50
- sernik


16.50
- kapuśniak


20.00
- sałatka (resztka sałatki brokułowej + sałata, ryba, jogurt, koperek)



Płyny:
- 2 kawy
- 4 pu-erh









21 stycznia 2013 , Komentarze (14)




Dziś zasypało Londyn, jutro szkoły zamknięte 



Byłam na urodzinach kumpeli, piekłam specjalnie z tej okazji sernik, którego nie omieszkałam skosztować, wypiłam też winko 


Menu:

10.15
- 2 kołodzieje z humusem i ogórkiem


13.00
- brokuł na parze
- kalafior na parze
- ziemniak na parze
- pierś z kurczaka w sosie musztardowo-jogurtowym


20.50
- surówka (mix tego co miałam w lodówce)



Płyny:
- 3 kawy
- pu-erh
- butelka białego wina z dietetycznym tonikiem

Przekąski:
- 3 kawałki sernika











19 stycznia 2013 , Komentarze (14)




Hej wszystkim 
Dzisiejszy dzień praktycznie cały spędziłam w piżamie. Dopiero pod wieczór się przebrałam żeby wyskoczyć do sklepu z polskimi produktami. Jutro idę na urodziny przyjaciółki i zaoferowałam że upiekę sernik więc musiałam kupić potrzebne produkty. Dwie blaszki sernika już się pieką, jedna zostanie w domu, drugą zabieram do niej 


Pytałyście o humus. Ja sama nie robię z tego względu że nie można go jeść nie wiadomo ile, szybko się psuje a u mnie w domu jem go tylko ja. Kupuję więc taki set z trzema małymi kubeczkami, każdy ma inny smak. jeden taki pojemniczek to 179 kcal. Polecam bo są dobre.



Muszę się też pochwalić - moja waga ruszyła i w ciągu niecałego tygodnia spadła o 0,9 kg. Dziś wypadało kontrolne ważenie w dietce Vitalii i osiągnęłam większy sukces niż mi zaplanowali. Najlepsze, że to kompletnie nie ich zasługa 


Menu:

10.00
- 2 kołodzieje z humusem


12.20
- sałatka z tuńczykiem


14.30
- szklanka maślanki

15.40
- rollo z farszem a'la burito (już kiedyś to robiłam) tym razem bez sera i na 'zdrowszym' placku


19.25
- kołodziej z awokado
- kiszony kalafior



Płyny:
- 3 kawy
- 3 pu-erh








18 stycznia 2013 , Komentarze (19)



U nas dziś sypie śnieg. Młodego trzeba było odebrać 2h wcześniej ze szkoły właśnie z tego powodu. Na szczęście M. był w domu i mógł po niego iść bo ja w robocie.


Tak dziś do południa wyglądało, teraz więcej śniegu mamy już.



Chciałam się pochwalić, że wykorzystałam przepis z dietki Vitaliowej i muszę go wam polecić. Jest to przepis na kanapkę  Oczywiście oni zalecali ten obkład na tekturce ale ja mam wersję bardziej wypasioną na kołodzieju i była pyszna. Mianowicie chodzi mi o kanapkę z kolacji: opieczony np. w tosterze chlebek, na to ser pleśniowy (ja mam brie) i orzechy włoskie. Już wiem, że ta kanapka będzie najeżała do grona moich ulubionych. 

Reszta menu to moja inwencja własna 


Menu:

7.45
- 2 kołodzieje z humusem 


10.30 w pracy
- sałatka: tuńczyk z puszki, czerwona fasola, groszek, kukurydza, koperek, jogurt 


14.00 w drodze
- 2 'paluszki' serowe (szt. ma 63 kcal)


16.45
- kalafior na parze
- 1/3 marchewki na parze
- kawałek piersi z kury na parze
- liście młodej czerwonej kapustki i ogórek polane doprawionym jogurtem 
(coś a'la mizeria)


20.00
- kołodziej z brie i orzechami
- surówka: liście sałaty, pomidor, awokado, jogurt nat.



Płyny:
- 2 kawy
- 3 pu-erh








17 stycznia 2013 , Komentarze (10)



Dzisiaj moja dietka wypadła kiepsko. Co prawda główne posiłki są ok (oczywiście wszystkie są mojego pomysłu) ale dziś byłam w pracy u tej starszej babki i nafutrowała mnie słodyczami a ja głupia je jadłam .  


Menu:

7.45
- 2 kołodzieje z szynką drobiową, awokado, papryką


11.05
- mała bułka z ziarnami z serkiem Philadelphia light

13.00
- banan

18.00
- makaron z kurczakiem, papryką, pomidorami (dodałam przepis)


21.05
- makrela wędzona
- kołodziej z brie i orzechami (na ciepło)


Przekąski
- słodycze 

Płyny:
- 3 kawy
- 3 pu-erh 








16 stycznia 2013 , Komentarze (14)



Dziś miałam wolny dzionek. Z M. poszliśmy do mojej kumpeli, on jej wiercił dziury i mocował drążek do ćwiczeń a ja zaniosłam jej kapuśniak bo biedna przeziębiona siedzi. Posiedzieliśmy u niej trochę, wypiliśmy kawkę i trzeba było śmigać po młodego do szkoły.

Dzisiaj nadprogramowo wpadło trochę frytek i babka z bakaliami. 

Ah no i dziś trzeci dzień 'smacznie dopasowanej' i znów jadłam po swojemu zamiast tego co zaproponował dietetyk. Jedyne co, to sałatka z ogórków kiszonych (trochę przerobiłam ją) jest Vitaliową propozycją ale na inny dzień 


Menu:

10.00
- 2 kołodzieje ze szpinakiem, szynką, awokado, ogórkiem


13.00
- sałatka: ogórki kiszone, koperek, sparzona cebula


15.40
- kapuśniak


18.45
- maślanka
- wędzona makrela
- sałatka: paluszki surimi, ogórek, koperek, jogurt



Płyny:
- 4 kawy
- 2 pu-erh







15 stycznia 2013 , Komentarze (13)


Dziś drugi dzień ze 'smacznie dopasowaną' i zgodnośc mojego menu z tym podanym przez dietetyka wyniosła 0%  Co prawda zapisuje wszystkie przepisy do wykorzystania na później więc nic straconego.


Fotka zrobiona dziś w pracy. Niby wczoraj popadało sporo śniegu a dziś na ulicach czarno.



Menu:

7.25
- 2 kołodzieje ze szpinakiem, szynką, papryką, ogórkiem kiszonym


10.50 w pracy
- twaróg z warzywami 


14.30
- 4 małe mandarynki
- migdały


16.20
- kapuśniak


19.55
- pieczarki marynowane
- kołodziej
- sałatka (brokuł, kukurydza, pierś z kurczaka, jogurt, czosnek)



Płyny:
- 2 kawy
- 2 pu-erh








14 stycznia 2013 , Komentarze (15)


Dzień pierwszy ze 'smacznie dopasowaną'. Tak jak podejrzewałam nie ma opcji, żebym trzymała się ściśle planu diety, ale przynajmniej zgapię kilka posiłków 

Dziś wyszłam z domu przed 9 i wróciłam kolo 19. Jestem skopana jak 'koń po westernie'. Sprzątałam dziś duży dom, to były generalne porządki z myciem okien, zmianą pościeli itp. Potem zachaczyłam jeszcze o Asdę po zapas jedzonka. 

Z planowanego jedzenia zjadłam tylko jeden posiłek (śniadanie) i to i tak przerobiony po mojemu.

Zdecydowałam, że będę częściowo korzystać z przygotowanego przez dietetyka planu a częściowo z własnych pomysłów. Tym bardziej, że każą mi jeść tekturki a to nie przejdzie. Do tego postaram się ograniczyć węglowodany.


Menu:

7.30
- 2 kołodzieje z twarogiem i warzywami


10.25 w pracy
- 3 ciastka 
- 3 czekoladki

14.40 w pracy
- twaróg z warzywami

19.30
- brokuł na parze
- ryba na parze
- liście szpinaku polane jogurtem



Płyny:
- 4 kawy
- 2 pu-erh
- woda







13 stycznia 2013 , Komentarze (15)


Dziś chciała bym zrobić małe podsumowanie mojej diety jako, że jutro zaczynam 'nowy etap'.

Jak do tej pory schudłam 21 kg stosując się do kilku zasad:
- dzień zaczynałam od śniadania
- piłam czerwoną herbatę i wodę
- ograniczyłam słodycze 
- praktycznie zrezygnowałam z niezdrowych przekąsek i fast foodów (jedynym wyjątkiem była pizza raz na jakiś czas)
- jadłam dużo warzyw
- mięso i ryby przygotowywałam beztłuszczowo
- jadłam 5 posiłków dziennie w regularnych odstępach
- biały chleb zastąpiłam ciemnym 

Niestety pod koniec listopada moja waga zatrzymała sie na aktualnym poziomie (nie liczę kilograma, który przybrałam w święta i zrzuciłam w ciągu 4 dni bo to nie tłuszcz tylko zaległości jelitowe).
Nie chcę bardziej ograniczać jedzenia ale mam wrażenie, że w tym momencie sama nie dam rady nic zrobić. Ciężko mi też zmusić się do jakiejkolwiek aktywności fizycznej. Obawiam się, że jeśli coś się nie ruszy to mogę stracić motywację a jednak waga ok 70 kg jest nadal o wiele za wysoka jak na mój wzrost. 
Postanowiłam wykupić na próbę dietkę 'smacznie dopasowaną' z Vitalii. Na razie na miesiąc. Może jakaś zmiana i urozmaicenie w menu pozwoli mi ruszyć znów z wagą w dół.
Zdaję też sobię sprawę, że nie będę się trzymała tak w 100% ale liczę na jakąś inspirację i urozmaicenie. 


Jako, że od jutra w moim menu nie będzie miejsca na wiele produktów zrobiłam sobie tzw. 'pożegnanie z Afryką' i dokończyłam kasztany oraz domowy smaluszek. 


Menu:

10.00
- 2 kołodzieje ze szpinakiem, szynką, pomidorem


12.55
- 2 kołodzieje ze smalcem

17.25
- kasztany

20.00
- kołodziej ze szpinakiem, szynką, ogórkiem kiszonym



Płyny:
- 2 kawy
- 1 kawa z Irish creamem
- pepsi max
- 3 pu-erh
- woda









12 stycznia 2013 , Komentarze (13)



Dziś byłam u kumpeli. Jadłam u niej tuńczyka na ostro (robiła jej hinduska teściowa) uwielbiam go ale jest cięzki, tłusty i ostry 

Ten sernik wygląda jakby go było dużo, ale kawałki mają grubość ok 1-1,5 cm tylko i jest bez kruchego spodu.


Menu:

9.20
- 2 kołodzieje ze szpinakiem, szynką, awokado, ogórkiem


12.15
- sernik
- 4 mandarynki


15.05
- tuna


18.20
- tuna

20.15
- 500 ml maślanki


Płyny:
- 3 kawy
- 2 pu-erh
- woda