31 grudnia na comiesięcznym ważeniu kontrolnym do grupy miałam kilogram więcej w stosunku do wagi z ostatniego listopada. Na dzień dzisiejszy nadbagaż już zszedł a nawet jest trochę mniej niż na pasku ale jeszcze go nie będę aktualizowała.
Znalazłam takie ćwiczenia z piłką, myślę, że będę je robić 2 razy w tygodniu:
Przed pracą zaliczyłam Charity Shop, kupiłam 4 rzeczy:
- sukienkę z Asos, czarną w serca, z tyłu ma dekolt serduszko (jest jeszcze troszkę na mnie za ciasna ale jest w idealnym stanie i miała tak śmiesznie niską cenę że nie mogłam jej nie kupić
- czarne body z koronką (wygląda na nowe ale ma wycięte metki)
- t-shirt z h&m taki troszkę dłuższy
- kremowy ażurowy sweter z atmosphere
za wszystko zapłaciłam 15 funtów.
Po pracy pojechałam oddać te staniki sportowe, a że w tym sklepie przy zwrotach nie dostaje się gotówki a gift card na taką kwotę to wzięłam sobie sweterek czarny ze srebrną nitką. Z dłuższym tyłem i zipem na plecach.
Ostatnio tyle osób wstawia muzykę to i ja powiem co mi dodaje energii:
klik
Menu:
7.50
- pita z sałatą, kukurydzą, papryką, gotowaną piersią z kury
10.55 w pracy
- ciemny chleb z sałatą, szynką drobiową, brie
16.15
- filet ryby z piekarnika
- kalafior
- fasolka szparagowa
- brukselka
19.20
- sałatka (reszta z wczoraj)
- ogórek świeży
Płyny:
- 3 kawy
- 3 pu-erh
- woda
Oglądałyście
kiedyś wywiady prowadzone przez tego kolesia klik Mi bardzo się podoba jego kanał.