Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mama czwórki dzieci. Wracam do formy :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 35866
Komentarzy: 1467
Założony: 7 maja 2013
Ostatni wpis: 23 czerwca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
am3ba

kobieta, 41 lat, Warszawa

175 cm, 75.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2015 , Komentarze (2)

W czwartek pozwoliłam sobie na pączka i faworki:). Uznałam, że będę sobie wszystkiego odmawiać, jeśli waga przestanie systematycznie spadać.

Motywacja:

Motywacja jest! Rano waga pokazała kolejne -0.6kg:). Czyli juz jestem ponad 6kg na minusie!!!

Okazuje się, że jak pozwalam sobie na pewne skoki w bok (w ostatnią sobote frytki, dziś pączek) to potem wieczorem boli mnie brzuch z przejedzenia!!!! Ale super mój brzuch daje mi sygnały!!!!! :D:D Kiedyś potrafiłam zjeść 2 tabliczki czekolady, dużą pizze i nic:).

WOW!!!!

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2100 kcal, karmię):

* wszystkie posiłki zgodnie z vitalią

* 1,5 pączka, 2 faworki

Picie:

1,5 litra było, słaba herbata z cytryną

Ćwiczenia:

Brak, zasnęłam.

12 lutego 2015 , Komentarze (7)

Ostatnio prócz bólu w kolanie zdarzały mi się skurcze w łydkach i rękach. Dlatego uwaga od dwoch dni nie piję kawy w pracy!!!!!! To chyba trudniejsze od słodyczy serio! Bo primio chce mi się spać, secundo uwielbiam kawę:).

Motywacja:
Motywacja jest! Kolano wczoraj już prawie nie bolało i miałam poćwiczyć, ale zasnęłam usypiając syna i obudziłam się o 6 rano:D - bardzo praktyczne nie trzeba się przebierać w piżamę:D.

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2200 kcla, karmię):

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią, dodatkowo zjadłam w pracy jabłko, domową muffinke razową

* obiad prawie zgodnie z vitalią (było spagetti z papryką, a ja z robiłam z dynia i przecierem pomidorowym, czyli być moze zjadłam więcej warzyw:) )

* kolacja zgodnie z vitalią

Picie:

1,5 litra było, słaba herbata z cytryną

Ćwiczenia:

Brak, zasnęłam.

12 lutego 2015 , Skomentuj

Z wtorku tylko krótki update.

Motywacja:
Motywacja jest! Ćwiczeń niestety ciągle brak, ale kolano coraz mniej boli więc grzecznie czekam :).

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2200 kcla, karmię):

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią, dodatkowo zjadłam w pracy jabłko

* obiad zgodnie z vitalią

* 2 razowe muffinki

* kolacja zgodnie z vitalią

Picie:

1,5 litra było, słaba herbata z cytryną

Ćwiczenia:

Brak, nadal kolano.

10 lutego 2015 , Komentarze (12)

Z newsów niezwiązanych z dietą wygląda, że ospę ma już mój 7,5 miesięczny synek teraz czekamy na średnią pociechę :-). Spróbuje dziś nadrobić czytanie pamiętników:)

Motywacja:
Motywacja jest!

HA! nie wierzyłam, że taki dzień nastanie, że wszystkie posiłki zjem z godnie z vitalią!!! (plus dwie łyzecżki miodu :)) Chyba powinnam otworzyć szampana :). Gdyby nie to, że nie moge pić, że jest tuczący i wolę wytrawne trunki to bym z pewnością wypiła:).... Ale bym się napiła wina!!!!! Pewnie nie wiecie, ale jestem abstynentem z przymusu (ciąże, karmienie). Od 2009 wypiłam lampkę wina, a moje troski topię w MIODZIE:D!!! 

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2200 kcla, karmię):

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią 

* 2 łyżeczki miodu w oczekiwaniu na obiad

* obiad zgodnie z vitalią

* podwieczorek zgodnie z vitalią

* kolacja zgodnie z vitalią

Picie:

1,5 litra było, słaba herbata z cytryną, kawa z mlekiem w pracy

Ćwiczenia:

Brak, boli mnie kolano, nie wiem czy je nadwyrążyłam, czy wyziębiłam, czy po prostu się rozpadam :D

10 lutego 2015 , Komentarze (2)

Ostatnio gonię w tzw. piętkę :D więc  znów nadrabiam wpisy.

Motywacja:
Motywacja jest! 

Do drugiego śniadania zapomniałam dodać 4 łyżek płatków owsianych (przypadkiem),  obiad jadłam na oko i co?  40min po obiedzie ciągle byłam głodna!! Dlatego zjadłam jeszcze kawałek ryby. Kurcze naprawdę ciężko jeść "na oko". Mam nadzieje, że się tego nauczę :). Podziwiam wszystkich ktorzy liczą kaolrie, nie wyobrażam sobie tego:), skoro dodanie wszystkich składników do potrawy jest już dla mnie wyzwaniem :D...

Jedzienie (vitalia ustaliła mi na 2200 kcla, karmię):

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią (zrobiłam prawie zgodnie z vitalią, szykowałam batony bananowo-owsiane i zapomniałam dodac płatków owsianych:D, nie pytajcie jak to sie stało:D)

* smażona sola z ziemniakami i kapustą kiszoną (chciałam upiec w foli, ale bałam się co wyjdzie :-)), 2 łyżeczki miodu na deser

* kawałek ryby

* kolacja zgodnie z vitalią

Picie:

1,5 litra było, słaba herbata z cytryną

Ćwiczenia:

rest day

9 lutego 2015 , Komentarze (6)

Sobota wzorowa nie była, ale nawet doktor CUD (Postać z "Dlaczego Francuski nie tyją") twierdzi, żeby w sobote pozwolić sobie na trochę luzu. W przeciwnym przypadku po zaknczonej diecie z dużym pprawdopodobieństwem rzucimy się na wszystkie zakazane produkty. :-).

Motywacja:
Motywacja jest! Cieszę, że się udało poćwiczyć :)!

Jedzienie:

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią (pieczone gruszki z kostka gorzkiej czekolady)

* 3 małe oscypki, 3 łyżeczki miodu

* obiad trochę zgodnie z vitalią., bo zamiast ziemniaków zjadłam domowe frytki (frytki robimy z mężem raz na dwa lata i jakoś tak mnie naszło :D). Niestety okazało się, że frytki po 1,5 miesiecznym zdrowym jedzeniu mogą powodować bóle brzucha:).

* kolacja zgodnie z vitalią, ale zjadłam pól

Picie:

1,5 litra było, słaba herbata z cytryną

Ćwiczenia:

SKALPEL - nie wiem jakim cudem się udał, ciągle odkładałam i odkładałam i wydawało się, że go nie będzie:)

7 lutego 2015 , Komentarze (9)

Wczoraj dużo się działo: byłam w pracy tylko 4 godziny (bo najstarsza ciągle ma ospę), wieczorem musiałam skoczyć z synem do lekarza, bo go wysypało alergicznie. Na szczęście ćwiczyłam dzień wcześniej więc z czystym sumieniem mogłam przyjąć, że jest rest day:).

Motywacja:
Motywacja jest! Teraz co chwila wchodzę i oglądam mój pasek, który pokzauje: "5,8 kg za mną". No i tak sobie go oglądam i nie wierzę, że jest mój. Pamietam jak miesiac temu czytałam pamiętniki i patrzyłam wow ktoś schudł 5kg, a tu proszę :). No więc tak sobie wchodzę na mój pamietnik i patrzę "wow -5,8" :), jeszcze 0,2 i będzie 6:D. 

Naprawdę warto!!!! niesamowite uczucie:)!

Jedzienie:

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią

* omlet tzw. "grzybek" z jednego jajka (robiłam dla dzieci :-))

* obiad - zupa ogórkowa , 3 naleśniki z powidłami śliwkowymi

* kolacja zgodnie z vitalią

Picie:

1,5 litra było, kawa z mlekiem, słaba herbata z cytryną

Ćwiczenia:

rest day

5 lutego 2015 , Komentarze (13)

Dzisiaj było ważnie i kolejne  -1,2kg na minusie, co daje 76,2kg! I coś mnie tknęło weszłam w zakładkę z kalkulatorami i nie mam nadwagi!!!! :-) AaaaaaaAAAAaaaa hihihi, hahaha :) lalala :).....

Motywacja:
Motywacja jest!!!!!
Jedzienie:

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią

* obiad - zupa ogórkowa , kromka chleba z masłem, 2 naleśniki z powidłami śliwkowymi

* zupa ogórkowa , kromka chleba z masłem

* banan

Picie:

1,5 litra było, kawa z mlekiem, słaba herbata z cytryną

Ćwiczenia:

SKALPEL 

5 lutego 2015 , Komentarze (11)

Nadrabiam zaległości:-). Teraz będzie o wczoraj, a za chwilę się zważę i poprawię pasek, ale o dzisiaj napiszę dopiero wieczorem :D.

Motywacja:
Motywacja jest, ale życie chłoszcze i nie zawsze się wszystko udaje np ćwiczenia.... Wczoraj byłam pierwszy raz 8 godzin w pracy od porodu (synek ma 7 miesiecy). Po powrocie ani w głowie było mi bieganie:).  Jak wróciłam to chciało mi się płakać. Znam ten stan, huśtawka hormonalna czy coś w tym stylu :). Nie wiem czy też to macie? A nie jest to zbliżający się @ Od 2009 roku mialam dwa @ więc zupelnie nie pamiętam co to znaczy je mieć :).

Ani sie obejrzałam i była 19:30. Chciałam zabrać się za ćwiczenia, ale jeszcze kilka rzeczy się zdarzyło i już była 22:00 i po krótkiej refleksji doszłam do wniosku, że niestety w  moim przypadku sen jest ważniejszy od ćwiczeń.

Jedzienie:

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią

* obiad - zgodnie z vitalią, ale zjadłam połowę (to co zostało z dnia poprzedniego). Jak chce ograniczy jedzenie to powinnam częśćiej sobie szykować buraki :D Zawsze je przygototując myślę sobie, że są takie zdrowe więć na pewno będą mi smakować:)

* 6 nalesnikow z powdłami, kanpka z maslem i papryką (dopiero o 19:30 mogłam zjeść i byłam trochę głodna)

Picie:

1,5 litra raczej było, kawa z mlekiem, słaba herbata z cytryną

Ćwiczenia:

padłam o 22:00 nie dałam rady :) 

5 lutego 2015 , Komentarze (2)

Pisanie pamiętnika codziennie jest naprawdę trudne:). Dlatego uzupłeniam go co dwa dni. W te dni, które nie piszę staram się przejrzęć Wasze pamiętniki:). Niestety nie udaje mi się tego wszystkiego robić częściej :-).


Motywacja:
Motywacja jest. Jak we wtorek wyszłam z pracy o 16:00 to na dworze było tak śliczne, że zachciało mi się biegać. Czuję, że już bieganie nosem :) i nie mogę sie doczekać. Stwierdziłam, że nawet nie wiem czy będę czekać na magiczne 74. Bardziej mam problem z czasem.

Jedzienie:

* śniadanie zgodnie z vitalią

* drugie śniadanie zgodnie z vitalią

* obiad - zgodnie z vitalią, ale zjadłam połowe

* banan

Picie:

1,5 litra raczej było

Ćwiczenia:

rest day, po 2 dniach ćwiczeń