Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Xylie

kobieta, 31 lat, Warszawa

175 cm, 103.60 kg więcej o mnie

Twój asystent
Schudłaś 0 kg. Postaraj się przestrzegać diety, a w kolejnym ważeniu będzie lepiej.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2014 , Komentarze (3)

Hej dziewczyny!
Mało ostatnio tu bywam, ale mam zalatany tydzień i nie mam czasu na nic.
W sobotę egzamin z tej nieszczęsnej biochemii, więc koniecznie trzymajcie za mnie kciuki, aby w końcu mi sie udało! :)
Ćwiczenia tyle o ile, czyli głównie taniec i podskoki z moją małą siostrzyczką :P
Dieta idealnie, jak widać w temacie.
Jutro koniec mojego pierwszego wyzwania.
Ale przedłużam je. Narazie do końca marca.

Idę uczyć się dalej, bo do soboty tak mało czasu.
Trzymajcie się!
Odezwę się najprawdopodobniej w sobotę po egzaminie.
A waga dopiero 10 marca. Wcześniej się boję, chociaż widać, że kg mi zleciały.
Jakoś.. waga mnie przeraża.


20 lutego 2014 , Komentarze (4)


  Hej dziewczyny! Jak wam idzie?

Bo mi naprawdę dobrze. Dziś co prawda nie chciało mi się ćwiczyć, ale popatrzyłam na siebie i zaraz nabrałam motywacji. Zabieram się zaraz za ostry trening bo nie mogę tego tak zostawić. I jak nie kupię sobie orbitreka do końca lutego to wracam od marca na siłownię.
A więc na dziś:
30 min aerobik
10 min step
10 min skakanka
40 min rower
40 min hula hoop
16 min zumba
Mel B brzuch

Ostro, ale mam na to dużo czasu. Nie usnę, jak tego nie wykonam, bo będzie mi się po nocach śnić moje tłuste cielsko :P

To już 20 dni bez słodyczy. Ale efekty mało widoczne, dla mnie przynajmniej.
Koniec gadania. Muszę wypocić te pierogi, które dziś zjadłam!



19 lutego 2014 , Komentarze (7)

Dziś mam podły humor. Denerwuje mnie wszystko i widze w sobie tylko te zwały tłuszczu i nic więcej. Ale nie będę mojego użalania się nad sobą zajadać słodyczami tak jak teraz. Muszę wytrwać w moim postanowieniu, które przedłużę do 20 kwietnia.
Idę ćwiczyć. Dziś:
30 min aerobik
10 min skakanka
40 min rower
40 min hula hoop
100 brzuszków

Trzymajcie się, ja lece wypadać mój zły humor!

18 lutego 2014 , Komentarze (4)

Hej dziewczyny! Jak wam idzie?
Bo mi świetnie! :)
Nie ciągnie mnie do słodyczy, ani do niezdrowych rzeczy. Jem mniej i lepiej.
Kupiłam sobie dziś piłkę gimnastyczną do ćwiczeń, zaraz ją wypróbuje.
I czekam na mój motylek! :P
W przyszłym tygodniu kupuję sobie hantle i kijki do nordic walkingu, będę śmigać :)    ( a i przydadzą mi się w góry).
Jeszcze tylko kupić ten orbitrek i będę miała w domu wszystko co kocham.
Rozpoczynam dziś nowe wyzwanie:
Miesiąc hula hoop i skakanki!
Jutro podam wam moje tabele, bo muszę je przygotować.

Dzis:
    30 min aerobik
    30 min rowerek
    40 min hula hoop
    50 brzuszków
    50 przysiadów
    10 min skakanka
Wczoraj się tak przyjemnie pociłam, że bajka! :)
A dziś tak piękna pogoda, że miałam ochotę pobiegać. Ale niestety za dużo błota. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu się uda!

Idę ćwiczyć, bo chcę się wieczorem wziąć za naukę.
Trzymajcie się! Do lata już tylko 4 miesiące!


17 lutego 2014 , Komentarze (4)

Już 17 dni bez słodyczy. To u mnie naprawdę COŚ.
Potrafiłam zjeść 2 czekolady dziennie. Właściwie codziennie musiałam chapnąć cos słodkiego żeby dobrze funkcjonować.
A teraz nic a nic.
Od mojego M. dostałam moje  ulubione serduszka od milki. Ale cóż, leżą sobie i czekają na 3 marca, albo 20 kwietnia.
Bo zastanawiam się czy robić sobie przerwę od niejedzenia słodyczy między końcem lutego a początkiem Wielkiego Postu,
Chyba jednak tej przerwy nie zrobię bo boję się, że trudno będę miała się opamiętać.

Nie ćwiczyłam przez week bo wieczory miałam zajęte, ale dziś coś porobię.

30 min aerobik
30 min rower
30 min hula hoop
16 min zumba
50 przysiadów
100 brzuszków
10 min step (szybki :P)

Więc o 19 zabieram się za robotę.

Znowu dopadło mnie przeziębienie, ale tym razem nie jestem osłabiona na szczęście.



13 lutego 2014 , Komentarze (4)

Zacznę od ćwiczeń na dziś:
    40 min hula hoop
    40 min rower
    16 min zumba
    30 min aerobik
    10 min Tiffany na talię
    50 przysiadów
    100 brzuszków

Wczoraj miałam małe problemy z Tiff (kolka!), ale dziś sobie poradzę.
Znowu nie wstałam rano!  Jutro MUSZĘ, bo wieczorem jest u mnie mój M i nie poćwiczę.
Dlatego rano koniecznie godzina ćwiczeń.

Słodyczy zero, nic mnie nie ciągnie :)
Nie jem też pieczywa i mięsa, staram się jak najwięcej warzyw i owoców.

Ok, nie rozpisuje się, bo muszę zacząć ćwiczyć :)
Nie poddawajcie się dziewczyny, nie warto! :)


12 lutego 2014 , Komentarze (4)

Nie było porannego skakania, ale jutro zrobić to muszę! :)
Dziś zrobiłam pyszny obiad. Zupa szpinakowa i zapiekanka warzywna(ciasto francuskie i duużo warzyw)

Czuję się tak baaaardzo pozytywnie! :) Zaraz biorę się za ćwiczenia, 100 % wysiłku.

    20 min aerobik
    30 min rowerek
    30 min hula
    16 min zumba
    Tiffany na talię
    50 przysiadów

Jutro prawdopodobnie będzie tego mniej, bo wieczorem mam babski wieczór. Ale przed wyjściem koniecznie hula i rower :)


Tylko czekam na 3 marca- w tedy ważenie. Mam nadzieję, na spory efekt :P

Zwiewam ćwiczyć, bo planowo prawie 2 godziny, a już późno.

Trzymajcie się!


11 lutego 2014 , Komentarze (2)

Hej dziewczyny! Nie pisałam już tydzień, ale to nie znaczy, że nie trzymam się mojego postanowienia.
Jestem już na 11 dniu i idzie mi świetnie! Nie ciągnie mnie do słodyczy, nic mnie nie kuszą. Jem też mniej, nie podjadam. Od wczoraj nie jem też mięsa i pieczywa.
Schudłam, ale nie wiem ile. Waże się dopiero pierwszego marca.
Dziś ćwiczenia lekkie, bo @ mi na zbyt dużo nie pozwala.

20 min aerobik
30 min hula hoop
50 przysiadów


Słabooo ale cóż.
Kupuję sobie o takie coś:

do ćwiczenia ud i ramion.
Muszę w końcu zmusić brata do wybrania się po orbiter! Bo czekam na niego już od kilku miesięcy.. a tak uwielbiam na nim ćwiczyć!

Zamierzam wstawać 15 minut wcześniej i skakać na skakance. Ale pierwsze co, to trzeba się jakoś zmusić do tego, aby z łóżka wstać :) Zobaczymy jutro, może się uda.

Idę się przebrać i lecę ćwiczyć.
Obiecuję, że będę pisać tu częściej!


4 lutego 2014 , Komentarze (3)

 Hej dziewczyny!
Dziś jestem cała happy bo udało mi się załatwić praktyki! :) Jeszcze tylko jeden egzamin i sesja zaliczona :)

 Dieta pięknie, już czwarty dzień mojego wyzwania ( bez słodyczy w lutym) i radzę sobie naprawdę świetnie :)
Wracam do was z ćwiczeniami!
Skończyłam brać prochy, siły wróciły więc ćwiczyć już mogę :)
Ale nie będę z nimi szaleć tak bardzo jak ostatnim razem. Na razie będę ćwiczyć godzinę i stopniowo będę zwiększać ilość.

Na dziś:

- 20 min aerobik
- 16 min zumba
- 50 przysiady
- 100 brzuszki
- 30 min hula hoop

Na wagę wejdę dopiero 1 marca. Straaasznie nie lubię się ważyć, ale będę to robić raz w miesiącu dla kontroli.

Wczoraj przeszłam małą metamorfozę. A mianowicie.. moje włosy są kasztanowe :)
Mam trochę ciemniejsze niż miałam i w świetle mają fajny, czerwonawo- rudawy błysk :)

Zabieram się już za ćwiczenia, bo przede mną jeszcze wieczór pełen wrażeń, czyli nauka :)

Trzymam za was kciuki! Dajecie czadu??


1 lutego 2014 , Komentarze (7)

Hej dziewczyny :)
Ciągle tu jestem, może nie robię wpisów codziennie, ale czytam wasze pamiętniki.
Jak w temacie.. Postanowiłam, że przez cały miesiąc (tylko 28 dni) nie jem słodyczy.
Tak tak, na mojej drodze walentynki i tłusty czwartek :) Ale obiecałam sobie, że się nie poddam.
Jeden dzień już zaliczony, nie jadłam słodyczy. Jeszcze tylko 27 dni :) Chociaż nie wykluczone, że nie pociągnę tego przez post. Jak szaleć to szaleć :)

Nie ćwiczę ostatnio (jakieś 3 tygodnie :/) Całe moje ferie przeleżałam w łóżku chora, a i jeszcze mnie trochę trzyma. Będę ćwiczyć od poniedziałku, ewentualnie jutro przed spotkaniem z M pokręcę hula.

Tymczasem idę relaksować się w cieplutkiej wodzie :)