Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Xylie

kobieta, 31 lat, Warszawa

175 cm, 103.60 kg więcej o mnie

Twój asystent
Schudłaś 0 kg. Postaraj się przestrzegać diety, a w kolejnym ważeniu będzie lepiej.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 grudnia 2013 , Komentarze (1)


Muszę się przyznać, że wczoraj niestety nie ćwiczyłam. Dopadło mnie przeziębienie i musiałam trochę odpocząć :)
Ale dziś już jest dobrze, wiec nie ma opierdzielania się.
Ćwiczę znów tylko podstawy, ech...

- 30 min rower
- 30 min hula hoop + 10 min
- 200 brzuszki
- 100 przysiady
- 20 min aerobik

A jutro postaram się dać sobie w kość z ćwiczeniami! :)

Edit. Ćwiczenia wykonane! :D Jako bonus: 10 minut hula hoop.
Trzymajcie się ciepło!



15 grudnia 2013 , Komentarze (1)


Ćwiczyć czy nie ćwiczyć?
Za pół godziny 24, a mnie nurtuje te pytanie.
Jak pójdę ćwiczyć, położę się spać po 1 i się nie wyśpię.
Jak pójdę spać już teraz to też się nie wyśpię.
Ale z kolei przy planie z ćwiczeniami położę się spać niezwykle dumna z siebie.

Dobra, już zdecydowałam.
ĆWICZĘ!

- 15 min aerobik
- 30 min rowerek
- 30 min hula hoop
- 100 przysiady.

A już od jutra ostro jadę z ćwiczeniami, wliczając oczywiście Mel B :)

Więc lecę wylewać poty!



Dla takich nóg!

15 grudnia 2013 , Komentarze (2)


Właśnie wróciłam z uczelni, jestem strasznie śpiąca :) Wypiłam pół litra kawy ale to chyba jednak dla mnie mało : P
Wczoraj skończyłam ćwiczyć po północy, ale czułam się niesamowicie! Dziś coś mi się wydaje, że o 24 to dopiero zacznę ćwiczyć, bo mój M. przyjeżdża. No ale to już zależy od tego czy nie będzie mi się chciało spać.
W razie co, trudno. Dziś ćwiczyć nie będę :(

Trzymajcie się ciepło dziewczynki! Nie poddawajcie się:*




14 grudnia 2013 , Komentarze (2)


 Koniec tego odpoczynku od ćwiczeń, za chwilę zabieram się za pocenie się :)
Jeden dzień regeneracji w zupełności mi wystarczył, dziś sobie poćwiczę. Może nie aż tak bardzo intensywnie jak w tygodniu, ale zrobię podstawy.
 
  - 30 min hula hoop
  - 20 min aerobik
  - 30 min rowerek
  - przysiady- 100

Ćwiczenia na ręce były cały dzień, bo malowałam od rana kuchnię :)

Zabieram się za ćwiczonka bo zejdzie mi się ponad godzinę a tu już po 22!

Trzymajcie się ciepło i ĆWICZCIE!
Edit. Ćwiczenia oczywiście zaliczone :)


13 grudnia 2013 , Komentarze (4)

   Wczoraj się na ćwiczyłam, a dziś rozpoczynam 3dniowy odpoczynek. Nie tak to miało wyglądać, bo planowałam codziennie przez week kręcić chociaż hula hoop, ale niestety muszę zrobić przerwę z powodu @.
Trudno, przeżyję :)

Wczorajsze ćwiczenia skończyłam po 1 w nocy. Nie zrobiłam niestety Mel na ramiona, ale za to hula hoop 50 minut było.


Idę odpoczywać, a jutro i w niedzielę od rana do wieczora w szkole :) Zamierzam uzbroić się w sałatkę z tuńczykiem, jakieś jabłka i mandarynki, może też kanapka z razowym chlebem i łososiem. Czyli zdrowo :)


Trzymajcie się dziewczyny i nigdy, przenigdy się nie poddawajcie!




12 grudnia 2013 , Komentarze (5)

   Dziś miałam ćwiczyć mniej, ale co mi tam, odpoczywam dopiero w week.
Za chwilę zbieram się za:
    - Rower 45 min
    - aerobik 30 min
    - Hula hoop 45 min
    - brzuszki- 150
    - przysiady- 100
    - Mel B na ramiona 10 min

Muszę ćwiczyć za 2 osoby bo niestety mój motywator (Monia!) się posypał i uważa, że ćwiczyć nie ma sensu!

Lecę zmywać naczynia a później zabieram się za przyjemności :)

Edit: Pomyliłam się! Zamiast 30 minut aerobiku zrobiłam 40 :P I w cale nie płaczę z tego powodu. Jestem Mega Z A D O W O L O N A!


11 grudnia 2013 , Komentarze (3)

   Dziś wpis przed ćwiczeniami, bo później nie będzie mi się chciało siadać do kompa :)
Miałam ambitne plany poćwiczyć po powrocie z pracy, ale za dużo osób kręciło się po moim domu, aby to robić. A teraz to zrobię na spokojnie, bez obaw, że ktoś zaraz wparuje do mojego pokoju i zobaczy jak wyginam śmiało moje jeszcze otłuszczone ciało :P

Ukochane ćwiczenia na dziś:
   - 30 min aerobik
   - 40 min rowerek
   - 40 min hula hoop
   - 150 brzuszków
   - 50 przysiadów
   - 10 min Mel B na nogi
   - 10 min Mel B na ręce

Dziś zero słodyczy.
.
Ogólnie przyjęłam zasadę, ze nie jadam po godzinie 18, jem nie do pełna i najważniejsze- nie zakazuję sobie niczego.
Bo z tych moich zakazów wychodziły później straszne napady które trwały kilkanaście dni.
Teraz, gdy niczego sobie nie zakazuję, potrafię zjeść jedno ciasto, a nie całe opakowanie.. albo 2 cukierki a nie 10 :)
Cieszę się z tego, naprawdę. Bo to był mój największy problem.
A dzisiaj po prostu nie miałam ochoty na te moje NIE zakazane rzeczy :)
I czuję się z tym naprawdę świetnie!!!

Postanowiłam, że zważę się 24 grudnia, aby pierwszego sprawdzić, czy na za dużo nie pozwoliłam sobie w święta :P  1.01.2014r- ważenie, które uważam za moją wagę startową. Mam nadzieję, że będzie poniżej 80 kg.

Koniec gadania, idę ćwiczyć!
Powodzenia!

Edit: Potwierdzam. Plan wykonany! Czuję się C U D O W N I E !!!




10 grudnia 2013 , Komentarze (3)


 Dzień- energiczny i wesoły, natomiast wieczorem złapała mnie taka śpiączka, że miałam iść spać i odpuścić ćwiczenia. No ale przecież nie mogę! Chcę na wiosnę mieć szczuplutkie ciałko więc muszę robić wszystko, aby tak było!

Ćwiczenia:
- 30 min aerobik
- 40 min rowerek
- 60 min hula hoop
- 10 min step
- brzuszki - 100
- przysiady - 50

Najbardziej jestem dumna z mojego dzisiejszego kręcenia ;) Oby tak dalej!
Muszę zwiększyć ilość wykonywanych brzuszków i przysiadów, ale zrobię to dopiero od przyszłego tygodnia.
I w końcu muszę się wziąć za Melki! Na pośladki i nogi to był mój standard. Może dodam jeszcze na ramiona, bo niestety widać, że trochę im się przytyło..
Tak czy siak.. w tym tyg wybieram się z bratem rozglądać za orbiterkiem! Nie mogę się doczekać!

Idę spać, jutro kolejny- udany dzień!


Chyba moje ulubione motywacyjne zdjęcie.

9 grudnia 2013 , Komentarze (1)


Sylwester jednak w domu.. Chyba tak chciałam :) Spędzę sobie z M. fajny wieczór, zrobimy pyszną kolację i potańczymy :D
Przynajmniej nie muszę aż tak się męczyć, żeby fajnie wyglądać w mojej kiecce :P

Ale tak czy siak, nie przestaję walczyć! Dziś ćwiczeń może troszkę mniej, ale były :)

- 30 min rowerek
- 30 min hula hoop
- 20 min aerobik
- 100 brzuszków
- 50 przysiadów

Miałam dodać dziś jeszcze Mel B i step, ale na to pierwsze nie miałam czasu, bo późno się wzięłam za ćwiczenia, a na te drugie po prostu nie miałam ochoty. A ćwiczenia mają być dla mnie frajdą, a nie katorgą :)

Nie mogę się doczekać mojego orbiterka, na którego punkcie szaleje! :)

Idę się regenerować ;)

Trzymam za was kciuki! I pamiętajcie, bez potu nie ma efektów!



8 grudnia 2013 , Komentarze (3)

Kolejny wpis, tym razem jest on podsumowaniem dzisiejszej aktywności fizycznej.

A więc, tak jak mówiłam, wzięłam się dziś za siebie i wyciskałam z siebie siódme poty!
No dobra.. może trochę przesadziłam. Dziś, jak na moje możliwości, było naprawdę lekko. Ale postanowiłam tak zacząć, aby stopniowo dorzucać sobie ćwiczeń :)
A więc sportowe menu na dziś:
- 30 minut aerobik
- 40 minut rowerek na dużym obciążeniu
- 30 minut hula hoop
- 50 przysiadów
- 100 brzuszków

Na jutro mam inne plany, bo nie będzie rowerka, zamiast niego 20 minut na stepie, i dojdzie jeszcze Mel B na poślady i nogi, czyli to, co kocham :)

Z bratem planujemy kupić dobry orbiter, więc nie będę musiała chodzić na siłownię, bo moje ukochane sprzęty będę mieć w domu.

Idę na kąpiel i masaż ciałka na ujędrnienie.

Dobranoc i trzymajcie się!
Wierzę w was, tak jak teraz  w siebie :)


Dokładnie takie ciałko będę mieć już najbliższej wiosny!