Dziś wpis przed ćwiczeniami, bo później nie będzie mi się chciało siadać do kompa :)
Miałam ambitne plany poćwiczyć po powrocie z pracy, ale za dużo osób kręciło się po moim domu, aby to robić. A teraz to zrobię na spokojnie, bez obaw, że ktoś zaraz wparuje do mojego pokoju i zobaczy jak wyginam śmiało moje jeszcze otłuszczone ciało :P
Ukochane ćwiczenia na dziś: - 30 min aerobik
- 40 min rowerek
- 40 min hula hoop
- 150 brzuszków
- 50 przysiadów
- 10 min Mel B na nogi
- 10 min Mel B na ręce
Dziś zero słodyczy..
Ogólnie przyjęłam zasadę, ze nie jadam po godzinie 18, jem nie do pełna i najważniejsze- nie zakazuję sobie niczego.
Bo z tych moich zakazów wychodziły później straszne napady które trwały kilkanaście dni.
Teraz, gdy niczego sobie nie zakazuję, potrafię zjeść jedno ciasto, a nie całe opakowanie.. albo 2 cukierki a nie 10 :)
Cieszę się z tego, naprawdę. Bo to był mój największy problem.
A dzisiaj po prostu nie miałam ochoty na te moje NIE zakazane rzeczy :)
I czuję się z tym naprawdę świetnie!!!
Postanowiłam, że zważę się 24 grudnia, aby pierwszego sprawdzić, czy na za dużo nie pozwoliłam sobie w święta :P 1.01.2014r- ważenie, które uważam za moją wagę startową. Mam nadzieję, że będzie poniżej 80 kg.
Koniec gadania,
idę ćwiczyć!
Powodzenia!
Edit: Potwierdzam. Plan wykonany! Czuję się
C U D O W N I E !!!![]()