Pamiętnik odchudzania użytkownika:
magnolia90

kobieta, 60 lat, Gdańsk

177 cm, 80.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudnąć ....

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 stycznia 2016 , Komentarze (5)

Wczoraj zasnęłam przed 22-gą, spałam do 8.45. Rano obudziłam się z małym bólem głowy, które przeszedł po wypiciu kawy. Trudno powiedzieć, czy ból głowy spowodował detox, czy to, ze strasznie długo spałam, czy też był to weekendowy ból głowy. Głodna byłam nawet w mniejszym stopniu niż zazwyczaj. Na śniadanie zjadłam bułkę grahamkę z odrobiną masła + jajecznica z 3 jajek, II śniadanie - 1 szklanka koktajlu (iMilk Almond - pobudzający metabolizm), obiad - 2 kostki z mintaja, surówka z kiszonej kapusty, marchwi, jabłka i 1 średni ziemniak + 1/2 salaterki budyniu śmietankowego z musem jagodowym (jagody, mleko 0,5%, 1 łyżka syropu z agawy). Czeka na mnie koktajl iReed - wypiję go na kolację (1 szklanka - więcej nie dam rady, bo jest ohydny... ale zdrowy: z 1/4 buraka ćwikłowego, jabłka, pomidora, selera naciowego, ogórka świeżego, imbiru).
Po detoksie nie rzuciłam się na jedzenie, raczej apetyt mi zmalał, szczególnie nie muszę walczyć z ochotą na słodkie.
Waga pokazała 82,1 kg (-1kg).

16 stycznia 2016 , Komentarze (6)

Po ciepłej kąpieli leżę już w łóżku. Zadowolona i ... najedzona. Udało mi się, chociaż kawa była tu ie na miejscu! Nie było tak trudno, jak przypuszczałam. Może to dlatego, że to tylko jeden dzień. Jutro śniadanie o ok. 10-ej... tak sobie policzyłam, że wytrwam na samych koktajlach 40 godzin (ostatni niekoktajlowy posiłek był wczoraj przed 18-tą) - jak na pierwszy raz super. 
Trochę szybciej jestem senna, niż zazwyczaj, pomimo że spałam dzisiaj do 8-mej, a nie do 6-ej. W nagrodę pozwolę sobie na dłuższe spanko. 

16 stycznia 2016 , Komentarze (16)

Nie jestem głodna... takie dziwne, bo jednak w brzuchu trochę burczy.  Nie ma apetytu na inne dania.
Moi mężczyźni bez zdziwienia przyjęli mój plan. Mój syn skwitował "koktajlofanka", a mąż przyjął do wiadomości, że robię to dla swojego zdrowia. Sami opychali się kanapkami na śniadanie, obiadem (ja w tym czasie piłam herbatkę owocową w ich towarzystwie - nie "ruszał" mnie ich obiad, ani gdy go gotowałam, ani gdy oni go wcinali).
Wypiłam do 15-ej cztery koktajle, przede mną jeszcze dwa kolejne. Piję je co 2-2,5 godziny koktajle wg planu umieszczonego we wcześniejszym wpisie, kolejny o 17-ej, a ostatni wypiję ok. 19.30. Piję dużo wody, obaliłam już dwie 1,5 litrowe butelki wody mineralnej (łącznie z wodą, którą dodałam do koktajli), wypiłam 2 herbaty owocowe i 2 słabiutkie kawy (1 płaska łyżeczka kawy na szklankę). Jest mi zimno, teraz gdy położyłam się (w domu temperatura 21 stopni), przykrycie kocem trochę pomaga. Dopóki sprzątałam, gotowałam, prałam nie odczuwałam zimna. 
Trochę zachodu z przygotowywaniem koktajli, pilnowaniem wypijania wody, bieganiną do toalety (średnio co 1/2 godziny... Nie wyobrażam sobie taki detox przeprowadzić w dzień pracy. Koktajle, picie, toaleta... no, nie dałabym rady.
Rano trochę wahałam się, pomyślałam, że zjem skromne śniadanie i dopiero potem zdecyduję. Cieszę się, że jednak spróbowałam. Do rana trochę daleko, ale już teraz wiem, że mogę mieć kolejny plan: za dwa tygodnie mam wolne,  będę chodzić na rehabilitację przez dwa tygodnie i będę miała okazję na dłuższy detox (marzenie: 14 dni, realizacja - może krócej, gdy coś nie będzie tak).

15 stycznia 2016 , Komentarze (6)

Sobota szybko mija, zawsze tak jest. Mam plan, by jutro zrobić 1 - dniowy detoks. To mam być taka próba przed poważniejszym przedsięwzięciem za dwa tygodnie. Dzisiaj zakupiłam produkty do koktajli, zapomniałam tylko o pieprzu cayenne i sałacie rzymskiej - zastąpię to czym innym (chyba nie będzie to zbyt wielki błąd). Trochę powątpiewam, że uda mi się w 100%... tak juz jestem: boję się nowego i dlatego raczej sceptycznie oceniam swoje możliwości. To błąd - jestem tego świadoma. Nie chcę katować się, więc jeśli będę czuła głód zjem kasze jaglaną lub ciemny ryż - w detoksie te produkty są dopuszczalne. 

Nie zdążyłam zrobić prac domowych sobotnich, tak jak wcześniej planowałam, więc jutro normalny tok prac - będzie to moja aktywność fizyczna (posprzątać cały dom, pranie, prasowanie, gotowanie obiadu - mięso i ziemniaki nie ruszają mnie, ciasta nie będę piekła - to oczywiste). Mój mąż i syn nic nie wiedzą jeszcze o moim planie. A co tam! Jutro dowiedzą się, z pewnością.

11 stycznia 2016 , Komentarze (4)

Pięć z nich znalazło się w moim brzuszku. Wybrałam 4 najmniejsze, a ostatni największy. Pyszne były - potwierdzone faktem, że na dzisiaj pozostało 6 sztuk, uczciwie podzielone po trzy do skonsumowania przez syna i męża.

Rogaliki kocham nie tyle za ich smak, co za przyjemne uczucie wspomnienia odległych czasów... 

Nie chudnę, nie tyję. Stabilizacja? Powiedzmy... Jem zdrowo (rogaliki - dla zdrowia psychicznego i emocjonalnego), regularnie, o stałych porach, co 3-4 godz. Nie ćwiczę - serducho mi doskwiera... 22 stycznia mam kolejną wizytę u kardiologa. Od ostatniej (10 grudnia) coś się zmieniło na niekorzyść. Porozmawiam o tym z lekarzem (jak będzie taka mozliwość).

9 stycznia 2016 , Komentarze (4)

Po głębszym zastanowieniu doszłam do wniosku, że jako początkująca nie powinnam zaczynać od 14 - dniowego detoksu, raczej od 1 - dniowego. Znalazłam taką propozycję - wypróbuję za tydzień w sobotę, tylko muszę przygotować się na tyle, by zostawić jak najmniej obowiązków domowych w tym dniu (typu sprzątanie).

https://app.vitalia.pl/p/kuracja-sokowa.html

KURACJA SLIM1 dniowa oczyszczająca dla odchudzających się (podczas kuracji 3 lub 5 dniowej pijesz soki z kuracji 1 dniowej przez 3 lub 5 dni) pijesz 6 soków w ciągu dnia, mniej więcej co 2-3 godziny,
w kolejności:

1. iLemoniade

2. iGreen

3. iMilk Almond

4. iGreen

5. iLemoniade Pink

6. iRed

 

iLemoniade - czas na detoks i pobudzenie przemiany materii oraz układu krążenia  (473 ml, kcal – 85, B – 1g, W – 21,3g, T – 2,3g)

·        2 szklanki wody + 3 łyżki syropu z agawy + szczypta pieprzu cayenne + sok z ½ cytryny

iGreen - oczyszczający i odkwaszający organizm (473 ml; kcal: 111, białko: 3,2g, węglowodany: 22,6g, tłuszcz: 0,7g)

·        1 jabłko + 1 ogórek + 2 pałki selera naciowego + sok z ½ cytryny + 2 liście sałaty rzymskiej + garść szpinaku + 2 liście kapusty

 

iMilk Almond - odchudzające mleko z migdałów regulujące metabolizm (473 ml;

kcal: 185, białko: 6,3g, węglowodany: 10,3g, tłuszcz: 14g)

·        garść migdałów + 2 szklanki wody + 1 łyżka syropu z agawy + szczypta wanilii  + ½  łyżeczki cynamonu

 

iLemoniade Pink - ułatwia spalanie tłuszczów, oczyszcza organizm oraz przyspiesza proces przemiany materii (473 ml; kcal: 93, białko: 2,45g, węglowodany: 28,9g, tłuszcz: 0,4g)

·        1 grapefruit + 1-2 pomarańcze + sok z połowy cytryny + 1 cm startego korzenia imbiru

 

iRed - krwista dawka żelaza - koktajl do walki z anemii (473 ml; kcal: 155,

białko: 2,1g, węglowodany: 19,9g, tłuszcz: 0,5g)

1 jabłko zielone + pół surowego buraka + 1 marchewka + sok z ½ cytryny + kawałeczek świeżego imbiru

7 stycznia 2016 , Komentarze (8)

Jak mi poszło? Chyba OK, prócz tych 2 pierniczków. Za mało zjadłam w pracy i gotując obiad nagle źle poczułam się (opad cukru): drgawki, poty, uderzenie gorąca. Szybko musiałam ratować się, więc zjadałam 2 małe pierniczki. 

Śniadanie: bułka grahamka z sałatą lodową i hummusem
II śniadanie:  koktajl (szpinak, seler naciowy, ogórek świeży, ananas, marchew) 500ml
Lunch: serek wiejski (200g)
Obiad: 2 pierniczki, warzywa na patelnię, mała pszenna bułka z sezamem, łyżeczka masła
Kolacja: 200 ml koktajlu (marchew, jabłko, limonka, 1/2 pomarańczy)

Pomimo wszystko jestem zadowolona z siebie:)

6 stycznia 2016 , Komentarze (7)

Pospałam do 8.30. Śniadanie o 9.30: 3 łyżki płatków owsianych + 3 łyżki jogurtu typu greckiego + gruszka + 7 suszonych żurawin. Wymarzłam niemiłosiernie w naszym nieogrzewanym kościele, do tej pory stopy mam zimne jak lód, pomimo że od pół godzinki leżę w pod kocykiem, a w domku jest cieplutko. Nie mogę rozgrzać się od 3 godzin od czasu powrotu z kościoła. Po przyjściu wypiłam szklankę gorącego mleka (0,5%) do tego zielony koktajl. Około 14-ej obiad: kluseczki śląskie z twarogiem. 

Myślę o zabraniu się do ćwiczeń, a tu nie trzeba myśleć tylko ćwiczyć... Zabiorę się dzisiaj - to postanowione (już wczoraj). 

Zacznę również wpisywać do Fitatu - zaraz zabiorę się za to.

Myślę o kuracji koktajlowej, 14-dniowej, start na początku lutego, gdy nie będę chodziła do pracy. Znalazłam taką kurację oczyszczająco - odchudzającą w necie. 

Dieta koktajlowa, czyli jak schudnąć, pijąc warzywne koktajle (14 – dniowa)

Podstawą żywienia w tej diecie koktajlowej stają się warzywne koktajle - z marchwi, buraków i pomidorów. Dzięki nim na pewno dostarczysz organizmowi wiele niezbędnych witamin i mikroelementów. Dieta ta jest sycąca, zdrowa, oczyszcza z toksyn i pomaga stracić zbędne kilogramy.

Dieta koktajlowa to dieta oczyszczająca - dzięki niej możesz przeprowadzić zdrowy detoks organizmu. Niektóre antyutleniacze wspomagają odtruwanie organizmu. Ich głównym zadaniem jest co prawda likwidacja wolnych rodników, ale część z nich wiąże też toksyny znajdujące się w tkankach. Aktywne substancje zwiększają moc
w towarzystwie innych witamin, kwasów lub pierwiastków. Dlatego kuracja odtruwająca powinna składać się z wielu produktów. Takie warunki spełnia dieta nazywana koktajlową. W jadłospisie należy uwzględnić koktajl - buraczany, marchwiany i pomidorowy.

Zasady:

·        Nie jedz tłustych mięs, wędlin, wędzonych ryb, słodyczy, półproduktów z dużą ilością konserwantów.

·        Ogranicz się do 2 filiżanek kawy i herbaty, zrezygnuj z alkoholu
i dosładzanych napojów.

·        Do surówek (i warzywnych koktajli!) dodawaj – zawarte w nich kwasy omega 3 doskonale unieszkodliwiają toksyny i oczyszczają naczynia krwionośne.

·        Przed każdym posiłkiem pij szklankę koktajlu (powinnaś przygotowywać go codziennie rano i dzielić na porcje).

·         Kurację zacznij od koktajlu buraczanego i pij go co drugi dzień, zaś w pozostałe dni – marchwiany lub pomidorowy. Przygotowując dwa ostatnie, możesz wykorzystać gotowe soki wysokiej jakości, bez chemicznych konserwantów. Pomidory zawierają duże ilości likopenu (silnego antyutleniacza, jednocześnie wspomagającego odtruwanie komórek), który jest lepiej przyswajany z soku lub koncentratu, niż ze świeżych warzyw.
W marchwi są prowitamina A i witamina C, pobudzające układ odpornościowy
 i oczyszczające organizm z toksyn.

·        Koktajle są sycące, dlatego można ograniczyć pozostałe posiłki do jogurtu, gotowanych warzyw i ryb. Możesz sobie pozwolić na odrobinę pełnoziarnistego pieczywa, ryżu, kaszy gryczanej, drobiu, jajek, mleka.

·        Po 2 tygodniach takiej diety odczujesz wyraźną poprawę samopoczucia, wyglądu skóry, włosów oraz zmniejszy się obwód twoich bioder.

 

5 stycznia 2016 , Skomentuj

A potem się dziwię, że mam zastój wagi?!

5 stycznia 2016 , Komentarze (5)

Przypływ apetytu. Rano: bułka grahamka z hummusem i zieloną sałatą, potem koktajl warzywny (0,5 l), znowu bułka grahamka (jw.), ale w międzyczasie migdały (chyba ok. 20 sztuk). Na obiad 1/2 pizzy serowej, a potem - powiedzmy, że na kolację 5 ciasteczek (pierniki w polewie czekoladowej). 

Zważyłam się wieczorem..., chyba mi się co nieco przytyło: 84,6 kg. A jaka będzie poranna? Przewiduję ok. 83 kg. Jutro spojrzę prawdzie w oczy.

Coś sobie pofolgowałam: nie ćwiczę, nie zapisuję w Fitatu, jem jakieś dziwactwa (pizza, ciasteczka, za dużo migdałów).

Tak to ze mną na dzisiaj jest. Trzeba by było coś zmienić. Chcę to zmienić, bo coś jest nie tak... Zmieniam od jutra.