bo bez codziennego spaceru, bez wędrówek po lesie, nad morzem, w terenie. Cóż, trzeba uważać, może w sobote wyjdziemy, gdy będzie ładniej. Bo dziś jest ponuro i co chwile pada. Z racji wolnego czasu zajęłam się zagospodarowywaniem produktów spożywczych. Tradycyjna sałatka jarzynowa, aby wykorzystać włoszczyznę gotowaną, ziemniaki zaczynające więdnąć zużyła do kopytek. Zamroziłam je, będą stanowić podstawę jakiegoś posiłku. Smoothie dziś zielone, z reszty szpinaku, resztki ogórka zielonego, pół jabłka. Resztę tych składników wykorzystałam do innych potraw. Dziś piekę uda kurczaka, zamarynowane wczoraj na ostro. Wrzuciłam do rękawa kilka małych ziemniaczków, aby razem " doszły". Z samego rana dzwonił panicz, interesujący się naszym stanem. Sam teraz bierze udział w akcji UAM pomocy seniorom w zakupach. Dobrze, że to pomoc ze strony instytucji, bo starsi ludzie są raczej nieufni, stanowią często grupę atakowaną przez oszustów. Te długie pobyty w domu uzmysławiają, jak trudna jest kara więzienia. Ograniczenie wolności jest straszne, a co dopiero jej pozbawienie. Wczorajsza wizyta u dentysty bardzo owocna. Siedziałam na fotelu 1,5 godziny, innych pacjentów nie było, mogłam więc tak "zaszaleć" O implantach nie mogę nawet marzyć, zleciłam zatem inne rozwiązanie, uzgodnione z p. doktor. To rozsądna kobieta, nie jest nastawiona na zysk przede wszystkim. Zawsze powtarza, że własne zęby należy zachować jak najdłużej, a moda na implanty pozbawiła wielu ludzi kasy , zdrowia i szczerego uśmiechu. Wróciłam do domu zadowolona i mam spokój na długi czas. Poza kamieniem oczywiście. Pilnuję wagi, bo jedzenie kusi, a dogadzamy sobie różnościami. Na moim podwórku cisza i spokój, od czasu do czasu ktoś przemknie, tylko ptaki szaleja z zachwytu, że wiosna. Za chwilę chcę wejść na stronę EMPiK-u , aby zobaczyć te ich promocję. Może skorzystam?